Выбрала эту базу случайно. На фото все красиво, надпись Микрон, админкорпус, номера, мебель. На самом же деле- подъезд к базе ужасен, плитка раздолбанная (если машину не жалко-то кому то дорога может показаться и нормальной). Админкорпус конечно же они выстроили, ожидания были хорошие. Мы ехали с родителями, поэтому взяли номер двухкомнатный за 1300. Вроде и номер просторный, но какой то темный, неуютный. В номере грязно, пол помыли абы как перед нашим заселением, стульчак туалета был обосцанный , умывальник забитый. В одной из комнат стоял шкаф, или сервант как у бабушки в селе в далеком прошлом (при этом шкаф ужасно вонял секондом или чем-так и не поняла). Телевизор показывал с перебоями (четкой картинки не было-даже после того, когда пришел мастер типа починить (все было с полосками и с плохим сигналом) . Когда мы зашли в номер-работал кондер и было открыто окно. Девушка, что завела нас еще заметила-ой, наверное горничная забыла выключить кондиционер. ну да ладно. Мы пока перенесли вещи, перекусили (что с собой брали) и пошли на пляж. Да, плюс конечно есть-море рядом, пляж широкий, песок. Но когда мы вернулись в номер-там стоял такой душман (поэтому они кондер перед заселением и оставили включенным). Запах грибка или сырости ужасной с ванной, не знаю. И самое неприятное, что они видели, что я в положении и еще с маленьким ребенком приехала и не постеснялись заселить в такой номер. Мы дождались утра и в 8 часов я пошла к администратору просить, чтоб нас переселили, потому что в номере дышать невозможно. Слышала что они обсуждали, что номер над нами свободен, но он также воняет (зачем тогда заселять людей в такие вонючки?? ? ). В общем переселили нас в номер поменьше, но он хоть был посветлее и уже без запаха (и на том спасибо).
Еще хочу предупредить-мы когда заселились-на кровати лежал комплект постельного и полотенца (надеюсь чистое все было). Но когда сняла покрывало с кровати-то там был наматрасник (в виде простыни)-так вот, он был весь в песке . Получается горничная нифига не убирает там, а только делает вид. Под кроватью упаковка от использованного презерватива, и опять же куча песка. Я старый наматрасник отнесла , и попросила новый (точнее чистый). Но мы еще брали и свою простынь чтоб стелить, и махровую простынь, чтоб укрываться. Если б знала-то все свое постельное взяла б. Полотенца также свои брали. Кондер в одной комнате вообще не охлаждал, его наверное с момента установки и не заправляли. Во второй комнате слегла делал прохладно, но даже на самой низкой температуре было просто нормально, не прохладно.
В ванной полная антисанитария. Бойлер гразный, туалет кое как помыт, в ванной песок (это после уборки и перед заселением). Шторки нет. Можете только представить какое болото было после 4 взрослых человек, когда они приняли душ. А когда попросили протереть пол (думаю за 1300 в сутки они должны хоть что то делать), то горничная сказала- "Вон в коридоре швабра и тряпка, можете протирать. У нас уборка раз в три или четыре дня". Шторку нам повесили вроде на третий день (повезло, повесили новую даже).
В столовой на территории базы мы ни разу не питались (ходили в сторону рынка-там в кафе кушали-а-ля домашняя кухня). Да и вообще-проходишь мимо столовой - и воняет помоями, фууу. Непонятно в каких условиях они там готовят.
В общем рекомендовать эту базу я не могу категорически, больше туда ни ногой. За свои деньги думаю люди должны получать соответственный сервис, а не то, что эта база предлагает.
Wybrał em tę bazę przez przypadek. Na zdję ciu wszystko pię knie, napis Mikron, budynek administracyjny, pokoje, meble. W rzeczywistoś ci wejś cie do bazy jest okropne, kafelki poł amane (jeś li nie ż al nam auta, droga moż e komuś wydawać się normalna). Oczywiś cie zbudowali korpus administracyjny, oczekiwania był y dobre. Podró ż owaliś my z rodzicami, wię c wzię liś my dwupokojowy apartament za 1300. Pokó j wydaje się przestronny, ale jakoś ciemny, niewygodny. Pokó j jest brudny, podł oga był a i tak umyta jak przed naszym zameldowaniem, deska sedesowa był a zalana, umywalka zapchana. W jednym z pokoi był a szafa, albo kredens jak u babci na wsi w odległ ej przeszł oś ci (a jednocześ nie szafa strasznie pachniał a towarami uż ywanymi lub czegoś nie rozumiał a). Telewizor pokazywał się z przerwami (nie był o wyraź nego obrazu, nawet po tym, jak mistrz przyszedł go naprawić (wszystko był o w paski i zł y sygnał ). Kiedy weszliś my do pokoju, konder dział ał , a okno był o otwarte. Dziewczyna, któ ra przyniosł a nas zauważ ył o "no pewnie zapomniał a wył ą czyć klimatyzator. ale có ż . Przenieś liś my swoje rzeczy, zjedliś my coś do jedzenia (co zabraliś my ze sobą ) i poszliś my na plaż ę . Tak, plus oczywiś cie tam jest morze niedaleko, plaż a szeroka, piasek. Ale jak wró ciliś my do pokoju -był taki dureń (dlatego zostawili wł ą czoną klimatyzację przed zameldowaniem. ) Z ł azienki okropny zapach grzyba czy wilgoci , nie wiem . taki pokó j . Poczekaliś my na ranek io godzinie 8 poszł am do administratora proszą c aby nas przenieś li bo nie moż na był o oddychać w pokoju . Sł yszał em ż e rozmawiali o tym . pokó j nad nami był wolny, ale też ś mierdzi (po co w takim razie osadzać ludzi w takich ś mierdziach?? ? ). posadzili nas w mniejszym pokoju, ale przynajmniej był lż ejszy i już bezwonny (i dzię ki za to).
Ostrzegam ró wnież , ż e kiedy się rozlokowaliś my, na ł ó ż ku był komplet poś cieli i rę cznikó w (mam nadzieję , ż e wszystko był o czyste). Ale kiedy zdją ł em koł drę z ł ó ż ka, był pokrowiec na materac (w postaci prześ cieradł a) - i tak był zasypany piaskiem. Okazuje się , ż e pokojó wka nifiga tam nie sprzą ta, a tylko udaje. Pod ł ó ż kiem zuż yte opakowanie po prezerwatywach i znowu kupka piasku. Zdją ł em stary pokrowiec materaca i poprosił em o nowy (a raczej czysty). Ale wzię liś my też wł asny prześ cieradł o do rozł oż enia i prześ cieradł o frotte, ż eby się okryć . Gdybym wiedział , wzią ł bym cał ą poś ciel. Zabrali też wł asne rę czniki. Conder w jednym pomieszczeniu w ogó le nie chł odził , prawdopodobnie nie był ł adowany od momentu instalacji. W drugim pokoju był o chł odno, ale nawet w najniż szej temperaturze był o w porzą dku, nie chł odno.
Ł azienka jest cał kowicie niehigieniczna. Kocioł grazny, toaleta jakoś umyta, w ł azience piasek (to jest po sprzą taniu i przed osiadaniem). Nie ma zasł on. Moż esz sobie tylko wyobrazić , jakie to był o bagno po 4 dorosł ych, kiedy wzię li prysznic. A kiedy poprosili o wytarcie podł ogi (myś lę , ż e za 1300 dziennie powinni przynajmniej coś zrobić ), pokojó wka powiedział a: „Na korytarzu jest mop i szmata, moż esz to wytrzeć . Mamy sprzą tanie co trzy lub cztery dni. " Powiesili nam zasł onę jak trzeciego dnia (miliś my szczę ś cie, powiesili nawet nową ).
Nigdy nie jedliś my w jadalni na terenie bazy (poszliś my w kierunku targu, gdzie jedliś my w kawiarni a la domowej kuchni). I generalnie przechodzisz obok jadalni - i ś mierdzi pomyjami, fuuu. Nie wiadomo, w jakich warunkach tam gotują .
Generalnie nie mogę kategorycznie polecić tej bazy, nie pojadę tam ponownie. Uważ am, ż e za swoje pienią dze ludzie powinni otrzymać odpowiednią usł ugę , a nie taką , jaką oferuje ta baza danych.