Мои впечатления об отдыхе на этот раз. Почему "на этот раз". Отдыхаю в Затоке уже 4 год подряд. В этом году выбор пал на ЛАГУНУ, т.к. не нашла отрицательных отзывов в интернете, описание дома понравилось, фото тоже. За месяц до приезда позвонила по телефону хозяйке Светлане, и уточнила некоторые моменты:
1.цена номера с 1 по 9 сентября. Ответ: "ну я не знаю, гривен 300, это же не сезон". Меня это вполне устраивало.
2.есть ли в номере горячая вода круглосуточно? Ответ:"да, конечно, вода, кондиционер, тв и холодильник."
Меня и моего мужа это вполне устраивает.
За 2 недели, до нашего приезда, я решили ещё раз позвонить Светалне, уточнить цены, и забронировать номер.Звоню, опять уточняю цены, а она говорит мне "номер от 400 гривен", я в ответ: "как так?!вы же говорили, что 300?!!", ответ: !да?!, ну ладно, для вас будет 300, а для остальных будет по 400! СУПЕР! - подумала я...
Отправили перевод, т.е. бронь, через ПРИВАТБАНК, 100 %.
Я приехала первая, 1 сентября, в 8 утра. Светлана встретила меня, дала мне ключ, и я пошла в номер.
Открыв дверь, немного разочаровалась: очень маленький номер!! Кровать двухспальная занимает почти всё пространство. Стоит туалетный столик для карликов. Я себя в нём видела лишь от пупка до колена. Рядом тумбочка на 2 полочки. Шкафа нет, т.е. развесить вещи некуда!!! в углу стоит мини-холодильник, над ним на стене прибиты 4 вешалки, т.е. повесить штаны, чтобы они не помялись-нереально, т.к. они будут лежать на холодильнике.
Над потолком висит маленький телевизор, смотреть его сидя неудобно, лёжа тоже.
На балконе стоит 2 платсмассовых табурета, в номере в углу плетённое кресло. С балкона видно край моря, и крыши ближайших домов.
Вечером приехал мой супруг, мы посидели в баре при Лагуне, там очень вкусные жаренный крылышки. Но был сквозняк, и нас продуло, мы на следующий день приболели. В баре стоит аквариум, в котором ждут своей участи живые раки. Некоторые уже почти дохлые.Одна семья заказала себе раков, их выловили и сварили, а потом женщина жаловалась, что один рак был вообще не съедобным, цитирую:"может они у вас там уже умирают?" Официант лишь улыбнулся, и пожал плечами.
Вечером, когда мы уже ложились спать, перед сном пошли в душ. Воды нам не хватило. Вместо горячей, пошла холодная.
На сл.день, мы спросили в Светланы, что такое? Она сказала, что нагреватель рассчитан на 50 л. воды в сутки. И лишь потом, мы узнали, что нагреватель стоит на не каждый номер, на несколько номеров. На 5 день, ночью, в номере над нами кто-то пошел мыться, и в ванной, с потолка полилась вода. Это было 2 раза. Шумоизоляция - НИКАКАЯ. Всё слышно. Как бежит по лестнице ребёнок, как в соседнем номере жена упрекает мужа, что он мало зарабатывает, и им приходиться жить в этом убогом месте.
Мы обедали в баре всего 4 раза, нам нравиться другое кафе на Затоке. Светлана была явно огарчена этим, т.е. её поведение было нам не понятно.
Я уезжала с Затоки в среду, и в понедельник отдала с стирку свои вещи, сказав, что в среду уезжаю. Светлые вещи, летние, мне отдали во вторник вечером, после 22:00, в тёмные, мои джинсы в поезд, начали стирать в 10:00 утра в среду!!! В єтот день было холодно, и был дождь, и мне пришлось ехать в шортах.
Номер не убирают, лишь по требованию. Бельё меняют раз в неделю.
Я считаю, за такое отношение именно ХОЗЯЙКИ, и за такой номер надо просить не 300-400 гривен, а максимум 200, ну ладно 250.
Tym razem moje wraż enia z reszty. Dlaczego „tym razem”. Od 4 lat spę dzam wakacje w Zatoce. W tym roku wybó r padł na LAGOON, bo nie znalazł am negatywnych opinii w internecie, podobał mi się opis domu, zdję cie też . Miesią c przed przyjazdem zadzwonił a do gospodyni Svetlana i wyjaś nił a kilka punktó w:
1. cena pokoju od 1 do 9 wrześ nia. Odpowiedź : „No nie wiem, 300 hrywien, to nie sezon”. Był em z tego cał kiem zadowolony.
2. Czy w pokoju jest ciepł a woda przez cał ą dobę ? Odpowiedź : „Tak, oczywiś cie, woda, klimatyzacja, telewizor i lodó wka”.
Mó j mą ż i ja jesteś my z tego bardzo zadowoleni.
Dwa tygodnie przed naszym przyjazdem postanowił am ponownie zadzwonić do Ś wiatł a, sprawdzić ceny i zarezerwować pokó j. Dzwonię , jeszcze raz wyjaś niam ceny, a ona mi mó wi „liczba od 400 hrywien”, ja odpowiadam: „jak to ? ! Powiedział eś , ż e 300 ?! ”, Odpowiedź : ! ! wię c? ! ! Có ż , dla ciebie bę dzie to 300, a dla reszty bę dzie to 400! SUPER! - Myś lał em ...
Przelew czyli rezerwację wysł aliś my przez PRIVATBANK, 100%.
Przyjechał em pierwszy, 1 wrześ nia o 8 rano.
Swietł ana spotkał a mnie, dał a mi klucz i poszedł em do pokoju.
Otwieram drzwi, trochę zdesperowany: bardzo mał y pokó j! ! ! Niemal cał ą przestrzeń zajmuje podwó jne ł ó ż ko. Jest toaletka dla krasnali. Widział em w nim siebie tylko od pę pka do kolan. Obok szafki nocnej na 2 pó ł kach. Nie ma szafy, to znaczy nigdzie nie wieszaj rzeczy! ! ! ! ! w rogu jest mini lodó wka, nad nią przybite do ś ciany 4 wieszaki, czyli powiesić spodnie, ż eby się nie pogniotł y, to nierealne, bo bę dą leż eć na lodó wce.
Nad sufitem wisi mał y telewizor, obserwują c go siedzą cego niewygodnie, leż ą cego też.
Na balkonie 2 plastikowe stoł ki, w pokoju naroż ny wiklinowy fotel. Z balkonu widać brzeg morza i dachy pobliskich domó w.
Wieczorem przyjechał mó j mą ż , usiedliś my w barze w Lagunie, są bardzo smaczne smaż one skrzydeł ka. Ale był przecią g i byliś my zszokowani, zachorowaliś my nastę pnego dnia.
W barze znajduje się akwarium, w któ rym na swó j los czekają ż ywe raki.
Niektó rzy są prawie martwi. Jedna rodzina zamó wił a raki, zł owił a je i ugotował a, a potem kobieta narzekał a, ż e jeden rak w ogó le nie jest jadalny, cytują c: „Moż e już tam umierają? ” Kelner tylko się uś miechną ł i wzruszył ramionami.
Wieczorem, kiedy poszliś my spać , przed pó jś ciem spać poszliś my pod prysznic. Nie mieliś my wystarczają cej iloś ci wody. Zamiast gorą cego zrobił o się zimno.
W nastę pują cym. dnia, zapytaliś my Swietł anę , co to jest? Powiedział a, ż e grzejnik jest przeznaczony na 50 litró w. woda dziennie. I dopiero wtedy dowiedzieliś my się , ż e grzejnik to nie każ dy pokó j, kilka pokoi. Pią tego dnia w nocy w pokoju nad nami ktoś poszedł się umyć , aw ł azience woda lał a się z sufitu. To był o dwa razy. Izolacja akustyczna - NIE. Wszystko jest sł yszalne. Jak dziecko wbiega po schodach, jak w są siednim pokoju, ż ona wyrzuca mę ż owi, ż e mał o zarabia, a oni muszą mieszkać w tym nę dznym miejscu.
Jedliś my lunch w barze tylko 4 razy, lubimy inną kawiarnię w Zatoce.
Swietł ana był a tym wyraź nie zdenerwowana.
nie znamy jej zachowania.
Opuś cił em Zatokę w ś rodę i oddał em ubrania w poniedział ek, mó wią c, ż e wyjeż dż am w ś rodę . Lekkie rzeczy, lato, dostał am we wtorek wieczorem, po 22:00, w ciemnoś ci, moje dż insy do pocią gu, zaczę ł y prać o 10:00 w ś rodę ! ! ! ! ! Tego dnia był o zimno, padał o i musiał em iś ć w kró tkich spodenkach.
Pokó j nie jest sprzą tany, tylko na ż yczenie. Poś ciel zmieniana jest raz w tygodniu.
Myś lę , ż e to GOSPODARSTWA proszą o taką postawę , a na taką liczbę trzeba prosić nie 300-400 hrywien, ale maksymalnie 200, no, 250.