были пару лет назад на базе "Иверия", причем посоветовали нам ее друзья, как вполне приличную базу. бывали на праздниках, т. е по пару дней. впечетления от нее остались в общем-то неплохие, даже можно сказать хорошие. в этом году (так как не сложилось поехать нормально отдохнуть за границу)решили поехать в затоку с ребенком (еще и друзей уговорили с ребенком поехать! ). и это было нашей ошибкой(. поселили нас в "а-ля новом" корпусе, практичекси еще недостроеном, с болкона на растоянии руки, строилось другое здание, а между ними еще и люди жили в бараках! ! ! зрелище ужасное. при этом сантехника в номерах уже практически сгнила! как оказалось в номерах жили не мы одни, а целое стадо пауков, которые ночью не спали, а лазили по всему номеру! к нашей общей радости через два дня нас переселили в деревянный корпус. конечно он получше, но! в номерах не убирали, туалетной бумаги не давали, с пауками та же проблема была и тут.
что касается еды в "ресторане", про это можно писать долго и нудно! в меню большинство блюд не было! утром картофель пюре для детей сделали, а в обед у повара упало настроение, и он решил не баловать больше нас картофелем пюре, довольствуйтесь обычным вареным! в борщ мясо не кидают, просто нарезают капусты, которая не успевает свариться, и сразу подают! бывало и такое что в еде попадались инородные предметы, например, волосы в омлете!!! ! ! феееее!!! !
хочу добавить, что на базе были практически все семьи с маленькими детьми. но несмотря на это, в пятницу вечером хозяева базы решили устроить вечеринку, прямо под окнами всего корпуса, а на жалобы услашали ответ "это ваши проблемы, что вы отдыхаете с детьми, скажите спасибо что мы вообще вас взяли!!! ! " странно услышать такое от хозяев, хотя он и был пьян, потому что номер на этой базе стоит 400 грн. в сутки! а это не мало для затоки!!! !
в результате того что море было грязное (с метровыми трупиками медуз, и всякими гигиеническими средставми)и всего вышеизложеного наш отдых завершился практически неуспевши начаться!
Byliś my kilka lat temu w bazie Iveria, a jej znajomi doradzili nam jako cał kiem przyzwoitą bazę . był na wakacjach, czyli od kilku dni. Wraż enia od niej na ogó ł nie był y zł e, moż na by nawet powiedzieć , ż e dobre. w tym roku (ponieważ nie wyszł o za granicę na normalny wypoczynek) postanowiliś my pojechać nad zatokę z dzieckiem (namó wiliś my też znajomych, ż eby pojechali z dzieckiem! ). i to był nasz bł ą d (. osiedlili nas w "a la nowym" budynku, praktycznie jeszcze nieukoń czonym, z balkonu na wycią gnię cie rę ki, budowano kolejny budynek, a mię dzy nimi ludzie też mieszkali w barakach ! ! ! straszny widok...w pokojach prawie zgnił o! jak się okazał o, nie byliś my sami w pokojach, ale cał e stado pają kó w, któ re nie spał o w nocy, ale wspinał o się po cał ym pokoju! ku naszej wspó lnej radoś ci dwa dni pó ź niej przeniesiono nas do drewnianego budynku. oczywiś cie jest lepiej, ale! pokoje nie był y sprzą tane, nie dano papieru toaletowego, z pają kami ten sam problem był tutaj.
jeś li chodzi o jedzenie w "restauracji" to moż na o tym dł ugo i ż mudnie pisać ! wię kszoś ci dań nie był o w menu! rano zrobili tł uczone ziemniaki dla dzieci, a po poł udniu nastró j kucharza spadł i postanowił nie rozpieszczać nas już tł uczonymi ziemniakami, zadowolić się zwykł ymi gotowanymi! nie wrzucają mię sa do barszczu, tylko kroją kapustę , któ ra nie ma czasu na ugotowanie i od razu ją podają ! zdarzał o się też , ż e w jedzeniu natrafiał y się ciał a obce, np. wł osy w omlecie !!! ! ! opł ata!!! !
Dodam, ż e w bazie był y prawie wszystkie rodziny z mał ymi dzieć mi. ale mimo to w pią tek wieczorem wł aś ciciele bazy postanowili urzą dzić imprezę tuż pod oknami cał ego budynku i usł yszeli odpowiedź na skargi „to twó j problem, ż e odpoczywasz z dzieć mi, dzię kuję w ogó le cię zabraliś my !!! ! " dziwnie to sł yszeć od wł aś cicieli, chociaż był pijany, bo pokó j w tej bazie kosztuje 400 UAH. na dzień ! a to nie wystarczy na powó dź !!! !
w zwią zku z tym, ż e morze był o brudne (metrowe zwł oki meduz i wszelkiego rodzaju ś rodki higieniczne) i to wszystko sprawił o, ż e nasze wakacje skoń czył y się prawie przed jego rozpoczę ciem!