Truskawiec. Co nowego?
Co nowego moż esz napisać o mieś cie, któ re odwiedzasz kilka razy w roku? A oto kilka nowoś ci. Po kwarantannie w mieś cie jest bardzo niewielu turystó w. W ogó le nie ma Polakó w, ale jest kilku starszych Niemcó w. Nie wiem, jak przychodzą , ale aktywnie nę kają nasze dziewczyny. Turysta jest w wię kszoś ci miejscowy. Med-Palace w Mirotel jest otwarty, ale lekarze nie widują cię codziennie, wię c musisz umó wić się na wizytę . SPA dział a. Powiedzieć , ż e jest czysty, to mał o powiedziane! Zawsze był o czysto, ale teraz wszystko lś ni. Temperatura jest mierzona, dezynfektory przy każ dym wyjś ciu z windy, przy wejś ciu do restauracji, przy pijalni i na basenach. Cią gle coś pocierają . W pijalni jednorazowe, kartonowe kubki. Turystó w jest niewielu. Czasami wę drujesz zupeł nie sam wś ró d tego pię kna-czystoś ci.
Miasto nadal jest budowane. Pojawił y się nowe kawiarnie, a niektó re stare został y zamknię te. Dział a „Lwowski sklep z czekoladą ”. Kawa podawana jest w jednorazowych kubkach. Asortyment sklepu jest ubogi. To jest zrozumiał e. Cał y teren przed pijalnią uł oż ono nowymi pł ytkami, ustawiono ł awki (wydaje mi się , ż e za mał o), fontannę naprawiono. W parku ukł adane są pł ytki. Już prawie do "Yuzi" trwał o. Biali uciekają . Tylko nie czerwony, ale brą zowy. Najważ niejszą wiadomoś cią jest to, ż e woda w pijalniach miejskich jest teraz pł atna, 24 UAH za litr. Dostajesz plastikową kartę , pł acisz za iloś ć litró w, któ rych potrzebujesz, potem wkł adasz ją do kranu, wybierasz obję toś ć i gotowe! Wypiliś my z mę ż em 3 litry w cią gu tygodnia!
Szpikulec we wszystkich miejscach, w któ rych go pró bowaliś my, jest pyszny, a cena taka sama. Z nowych kawiarni podobał y nam się Handel Platz i Panorama. „Panorama” to miejsce, w któ rym stał a armata. Bardzo czysto, szybka obsł uga, smacznie, akceptują karty. „Handel Platz” naprzeciwko „Shokoladnitsa”. Ró wnież cał kiem nieź le. Wszystkie kawiarnie w Truskawcu mają jedną wadę - muzykę na ż ywo! Có ż , bardzo gł oś no! A w tań cu disco „Puck”. Wieczorem w Bilas Museum coś w rodzaju promenady. Ludzie chodzą , sł uchają muzyki z restauracji „Klumberg”. Na rynku są pamią tki, mał o miodó w karpackich. Niektó re wycieczki są oferowane. To moż e być nudne, ale mamy nieoczekiwany relaks!