В Трускавце отдыхаем не первый год, но последний раз оказался каким-то кошмаром. Наше постоянное место пребывания оказалось занято и мы вместо того, чтобы сменить даты отдыха выбрали камелию. Оказалось зря. ехали с 4-месячным ребёнком, попросили хозяина забрать с жд вокзала, на что хозяин сказал, что трансфер он не обеспечивает, но такси оплатит. Кстати, таксист очччень долго искал эту Камелию, так как нигде не указано, где она находится. На всяких случай, отдыхающим уточню - в зарослях возле ГАИ. По приезду нам отвели два номера - маме на первом этаже 2-х местный стандарт (келия 2 на 2) с шикарным видом из окна - на расстоянии метра какие-то заросли, лестница брошенная. Нам с ребёнком на 3ем этаже (просили номера рядом!! ! ) 2-х местный полулюкс - чуть больше по площади и из окна вид на санаторий карпаты. Кстати, при расчёте с хозяином напомнила об обещаной оплате такси, так как Богдан предусмотрительно забыл, он конечно очень скривился и вернул 20 грн. За наш короткий отдых мама основательно простыла, уезжала с температурой и насморком, так как в "номере" на первом этаже условия просто... - даже спала одетой (в июне месяце), я несколько раз умудрилась упасть на лестнице с ребёнком на руках, чудом не переломав ноги, так как ступеньки очень высокие, скользкая плитка, а жадноватые хозяева не могут позволить себе коврик на ступеньки или хотя бы прибить антискользящие полоски. Кровати видимо с какого-то европейского сэконда, скрипящие. Постельное бельё тёмных цветов, жатое и 100% синтетика. О подушках, одеялах я умолчу ))))no comment! Полотенца по всей видимости стираются с половыми тряпками - вонючие и жутко жёсткие. За неделю отдыха в номерах ни разу (! ) не убирали. Ну и по поводу еды - стеклянная мороженная картошка в супе+ 2 шт фрикадельки на тарелку, маргарин вместо масла, пакетированный чай липтон... Это обещанная домашняя еда???? ?
Плюсы - близость парка санатория Карпаты (которым хозяева почему-то очень гордятся), красивый кожаный диван в вестибюле, постоянная близость хозяев на случай чего - живут здесь же в свободном номере, ну и основное - такой прекрасный санаторий ещё вовсю строится. Посему вам во время отдыха не дадут соскучиться строители ни во дворике (если его можно так назвать), ни на этажах. Хорошо отдохнуть!
Odpoczywaliś my w Truskawcu nie pierwszy rok, ale ostatni raz okazał się koszmarem. Nasze stał e miejsce zamieszkania okazał o się zaję te i zamiast zmieniać terminy wakacji, wybraliś my kamelię . Okazał o się to na pró ż no. jechaliś my z 4-miesię cznym dzieckiem, poprosiliś my wł aś ciciela o odebranie go z dworca, na co wł aś ciciel powiedział , ż e nie zapewnił transferu, ale zapł aci za taksó wkę . Nawiasem mó wią c, taksó wkarz bardzo dł ugo szukał tej kamelii, ponieważ nigdzie nie jest wskazane, gdzie się znajduje. Na wszelki wypadek wyjaś nię wczasowiczom - w zaroś lach w pobliż u policji drogowej. Po przyjeź dzie dostaliś my dwa pokoje - na parterze, standard 2-osobowy (komó rka 2 na 2) z przepię knym widokiem z okna - w odległ oś ci metra był o trochę zaroś li, opuszczona klatka schodowa. Jesteś my z dzieckiem na 3 pię trze (prosiliś my o pokoje w pobliż u !! ! ) 2-osobowy junior suite - trochę wię cej w okolicy iz okna widok na sanatorium Karpaty. Nawiasem mó wią c, pł acą c z wł aś cicielką , przypomniał a mi o obiecanej zapł acie za taksó wkę , ponieważ Bohdan przezornie zapomniał , oczywiś cie bardzo się skrzywił i zwró cił.20 UAH. Podczas naszego kró tkiego odpoczynku mama mocno się przezię bił a, wyszł a z gorą czką i katarem, bo w "pokoju" na parterze warunki był y proste. . . - spał a nawet ubrana (w miesią cu czerwcu ), udał o mi się kilka razy upaś ć na schody z dzieckiem w ramionach, cudem nie ł amią c mu nó g, gdyż stopnie są bardzo wysokie, ś liskie kafelki, a chciwych wł aś cicieli nie stać na dywanik na schodach lub chociaż gwoź dzie anty- paski poś lizgowe. Ł ó ż ka są najwyraź niej z jakiegoś europejskiego uż ywanego, skrzypią ce. Poś ciel w ciemnych kolorach, pomarszczona i 100% syntetyczna. O poduszkach, kocach, przemilczę )))) bez komentarza! Rę czniki są podobno myte szmatkami do podł ó g - ś mierdzą ce i strasznie twarde. Przez tydzień odpoczynku pokoje nigdy (! ) nie był y sprzą tane. A co do jedzenia - ziemniaki mroż one w szkle + 2 klopsiki na talerz, margaryna zamiast masł a, torebki herbaty Lipton. . . Czy to obiecane domowe jedzenie???? ?
Plusy - bliskoś ć parku sanatoryjnego Karpaty (z któ rego wł aś ciciele są z jakiegoś powodu bardzo dumni), pię kna skó rzana kanapa w holu, cią gł a bliskoś ć wł aś cicieli na wypadek, gdyby coś się stał o - mieszkają tu w wolnym pokoju, oraz najważ niejsze jest to, ż e tak wspaniał e sanatorium wcią ż buduje się z mocą i sił ą . Dlatego budowniczowie nie pozwolą się nudzić podczas wakacji ani na dziedziń cu (jeś li moż na to tak nazwać ), ani na podł ogach. Dobry wypoczynek!