Niedobrze...

Pisemny: 30 sierpień 2011
Czas podróży: 25 — 28 sierpień 2011
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 2.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 7.0
Ogó lnie hotel to nic - wydaje się czysty, a jedzenie dobre. Nie podobał mi się stosunek do goś ci. To nawet trochę zawstydzają ce. . . Odpoczywaliś my pod koniec sezonu, już przed zamknię ciem, kiedy popyt jest wyraź nie niż szy od podaż y. Nie chodzi o to, ż e prosili o nie wiele, wię c przejechali i zatrzymali się . Administrator z, najwyraź niej, wieloletnim doś wiadczeniem w instytucjach rzą dowych, od razu stwierdził : „Nie ruszaj ł ó ż ek – zerwiesz linoleum”. Z dwó jką dzieci, z któ rych jedno ma rok, to oczywiś cie nie jest zbyt wygodne. Przy wyjś ciu z basenu surowy napis „Zabrania się wchodzenia na mokro! ” Nie sprecyzowaliś my, jak ten zakaz powinien być realizowany (nie widziano przebieralni przy basenie), moż e dlatego goś ci był o mał o - wszyscy gdzieś wyschli. Ostatnią kroplą był a uwaga tego samego administratora przy obiedzie. Jak zauważ ył em, byliś my z rocznym dzieckiem. Każ dy, kto pró bował zjeś ć obiad z takim dzieckiem w pomieszczeniu bez krzeseł ka, z dwoma otwartymi wyjś ciami ze schodami i jedną klatką schodową w pomieszczeniu, zrozumie mnie - to nie jest ł atwe. Oczywiś cie pró bował em go wsadzić do wó zka (zauważ am, ż e nie jest ł atwo wjechać nim do jadalni – zgodnie z „oryginalnym” pomysł em architekta z jakiegoś powodu podjazd blokuje kolumna). Tak wię c administrator powiedział : "My, dziewczyno, nie moż emy brać wó zkó w! W ogó le nie zabieramy takich dzieci! "Przepraszam, nie przywieź liś my go potajemnie w walizce - nie wzię libyś my tego. Generalnie uczucie jest obrzydliwe i naszej stopy już tam nie bę dzie. Nie wyobraż am sobie, ż eby doroś li bez dzieci pojechali na wakacje do Skadovska, ponieważ generalnie trudno tam odpoczą ć , z wyją tkiem mał ych dzieci (pł ytkie morze nie jest daleko) - NIKOMU Z DZIEĆ MI NIE RADZĘ !! ! !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał