Садыбу «У Евы» мы выбрали благодаря отзывам на турправде. Учитывая сегодняшние реалии, у нас получился бюджетный и при этом хороший отдых. Изначально мы планировали просто съездить отдохнуть, познакомиться с новым местом Карпат. А перед отъездом выяснилось, что у меня проблема с ЖКТ и нужно попить водичку. Садыба находится возле джерела содовой Нафтуси, аналога которой нет в Трускавце. Так что наверное не случайно мы остановили свой выбор именно на этой садыбе. Добирались из Трускавца до Сходницы 40 минут. Хотя всего 20 км, но дорога плохая и через перевал. Ехали частным микроавтобусом за 50грн. с человека. Нас завезли прямо к садыбе. Садыба находится в 10 мин. ходьбы от автовокзала. Надо от центральной дороги подняться немного вверх. В Сходнице интересно улицы ответвляются на 90 градусов. Обратно ехали на рейсовой маршрутке час, поскольку она весь Борислав объезжает. Но зато заплатили по 12грн.
Мы сразу после приезда заселились в 2-местный номер с удобствами на 1-м этаже. Номер хороший, просторный. Два других 2-местных номера поменьше. Матрас на кровати, правда, не ортопедический. И вода в душевом рассеивателе брызгала во все стороны. Но это все мелочи. До нас здесь давно никто не жил и было достаточно холодно. Думаю, в этом номере вообще не бывает жарко. Мы почему-то сразу не догадались попросить у пани Орыси обогреватель. Пришлось утепляться на ночь. Мы пожаловались и хозяйка принесла нам тепловентилятор. Особенно актуально это было для обогрева ванны.
Территория садыбы небольшая, но благоустроенная и ухоженная. Есть две скамейки-качели и маленький журчащий фонтанчик. Есть беседка со столами, где можно приготовить шашлык или просто погреться у огня, что и делали наши соседи холодными вечерами.
Питание нам очень понравилось. Диетическое и сытное. Возможно не хватало еще выпечки. Но в Сходнице продаются вкусные тортики из натуральных продуктов бориславского производсва. Еще нам очень понравились ватрушки из местной пекарни на дровах. Они же выпекают очень вкусный бездрожжевой хлеб и булочки.
Сходница нам очень понравилась. Особенно нам полюбился парк Целителя Пантелеймона на горке. Мы там часто сидели на лавочке, вдыхали аромат скошенных трав и любовались открывающимися вокруг видами гор. За парком в лесу находится джерело с глицериновой водой. А рядом с садыбой «У Евы» на самой опушке леса мы облюбовали беседку отеля «У сестер». За неделю мы обходили всю Сходницу вдоль и поперек. Побывали почти на всех источниках. В отличие от Трускавца в Сходнице бюветов нет. Разве что в санаториях и отелях. Питьевой режим был для нас довольно утомительный. Местный врач назначил нам три воды, которые нужно было пить в разное время и разной температуры. Первый день мы помучались и решили оставить только содовую. Ее нужно подогревать до температуры 38-40. Мы грели дома в кипятке. А большинство вод нужно выпить в течение 2 часов. Подогреть воду можно возле источника с помощью железной кружки и сухого спирта. Но в следующий раз стоит взять с собой еще и градусник для жидкости. Содовая Нафтуся единственная вода, которая сохраняет свои полезные свойства 3 дня. Поэтому возле источника всегда очередь. Даже если небольшая, минимум на полчаса. Мы набирали без очереди поллитровую бутылочку. Можно также купить воду тут же у местных жителей.
С экскурсиями на близлежащие достопримечательности в Сходнице туговато. В основном предлагают дальние поездки на целый день туда, где мы уже были. Мы съездили в Тустань и на местные краевиды с посещением форельного хозяйства. В Дрогобыч экскурсий нет. Можно съездить самому с пересадкой в Бориславе. Конечно, тяжело совместить питье воды с экскурсиями. В день отъезда перед поездом мы погуляли по Трускавцу. Он нас совсем не впечатлил. Тем более, после Сходницы. Говорят, что давно уже воду из Сходницы возят в Трускавец, поскольку запасы воды заканчиваются. Да и в самой Сходнице тоже источники могут иссякнуть. Хоть здесь нет бюветов, зато ты уверен, что пьешь целебную воду, а не неизвестно что из краника. Так что пока есть вода, нужно ездить в Сходницу. Это отдых и для тела и для души. Кому нужна природа, горы, тишина, вам сюда.
Sadybę "U Ewy" wybraliś my dzię ki opiniom o podró ż niczej prawdzie. W dzisiejszych realiach dostaliś my budż et i jednocześ nie dobry odpoczynek. Począ tkowo planowaliś my po prostu pojechać na odpoczynek, aby zapoznać się z nowym miejscem w Karpatach. A przed wyjazdem okazał o się , ż e mam problem z przewodem pokarmowym i muszę się napić wody. Sadyba znajduje się w pobliż u sody dzherel Naftusya, któ ra nie ma odpowiednika w Truskawcu. Wię c to chyba nie przypadek, ż e wybraliś my ten ogró d. Z Truskawca do Schodnicy pojechaliś my w 40 minut. Co prawda tylko 20 km, ale droga jest kiepska i przez przeł ę cz. Podró ż owaliś my prywatnym minibusem za 50 UAH. od osoby. Zabrano nas prosto do ogrodu. Sadyba to 10 min. spacerem od dworca autobusowego. Z gł ó wnej drogi trzeba się trochę wspią ć . Co ciekawe, w Schodnicy ulice rozchodzą się pod ką tem 90 stopni. Wracaliś my przez godzinę zwykł ym minibusem, ponieważ jeź dzi on po cał ym Borisł awiu. Ale zapł acili 12 hrywien.
Zaraz po przyjeź dzie zamieszkaliś my w 2-osobowym pokoju z ł azienkami na 1 pię trze. Pokó j jest dobry i przestronny. Pozostał e dwa pokoje dwuosobowe są mniejsze. Materac na ł ó ż ku nie jest jednak ortopedyczny. A woda w dyfuzorze prysznicowym rozpryskiwał a się we wszystkich kierunkach. Ale to wszystko drobiazgi. Przed nami dł ugo nikt tu nie mieszkał i był o doś ć zimno. Myś lę , ż e w tym pokoju wcale nie jest gorą co. Z jakiegoś powodu nie przyszł o nam od razu do gł owy poprosić Pani Orysię o grzejnik. Musiał em się rozgrzać na noc. Zł oż yliś my skargę , a gospodyni przyniosł a nam termowentylator. Dotyczył o to zwł aszcza ogrzewania wanny.
Teren ogrodu jest niewielki, ale zadbany i zadbany. Znajdują się tam dwie huś tawki i mał a bulgoczą ca fontanna. Jest tam altana ze stolikami, gdzie moż na ugotować grilla lub po prostu ogrzać się przy ogniu, co nasi są siedzi robili w chł odne wieczory.
Jedzenie bardzo nam się podobał o. Dietetyczne i satysfakcjonują ce. Być moż e wcią ż był o za mał o pieczenia.
Ale Skhidnica sprzedaje pyszne ciasta z naturalnych produktó w produkcji boryslawskiej. Bardzo smakował y nam też serniki z lokalnej piekarni opalanej drewnem. Pieką też pyszny chleb i buł eczki bez droż dż y.
Bardzo podobał nam się piechur. Szczegó lnie podobał nam się park Healer Panteleimon na wzgó rzu. Czę sto siadaliś my tam na ł awce, wdychaliś my zapach skoszonej trawy i podziwialiś my widoki na otwierają ce się wokó ł gó ry. Za parkiem w lesie znajduje się dzherelo z wodą glicerynową . A obok ogrodu „U Ewy” na samym skraju lasu wybraliś my altanę hotelu „U Sió str”. Przez tydzień okrą ż yliś my cał ą Schodnicę daleko i szeroko. Odwiedziliś my prawie wszystkie ź ró dł a. W przeciwień stwie do Truskawca w Schodnicy nie ma pijalni. Chyba ż e w sanatoriach i hotelach. Reż im picia był dla nas doś ć mę czą cy. Miejscowy lekarz przepisał nam trzy wody do picia o ró ż nych porach iw ró ż nych temperaturach.
Pierwszego dnia ucierpieliś my i postanowiliś my zostawić tylko napoje gazowane. Musi być podgrzany do temperatury 38-40. Ogrzewaliś my domy we wrzą cej wodzie. A wię kszoś ć wó d trzeba wypić w cią gu 2 godzin. Moż esz podgrzać wodę w pobliż u ź ró dł a za pomocą ż elaznego kubka i suchego alkoholu. Ale nastę pnym razem powinieneś ró wnież zabrać ze sobą termometr do pł ynó w. Soda Naftusya to jedyna woda, któ ra zachowuje swoje dobroczynne wł aś ciwoś ci przez 3 dni. Dlatego w pobliż u ź ró dł a zawsze jest kolejka. Nawet jeś li mał y, co najmniej pó ł godziny. Zebraliś my pó ł litrową butelkę bez czekania w kolejce. Moż na tam ró wnież kupić wodę od miejscowych.
Z wycieczkami do pobliskich atrakcji w Skhidnicy trochę ciasno. W zasadzie oferują dł ugie wycieczki na cał y dzień tam, gdzie już byliś my. Pojechaliś my do Tustanu i lokalnych studió w regionalnych z wizytą na farmie pstrą ga. W Drohobyczu nie ma wycieczek. Moż esz iś ć sam ze zmianą w Borislav.
Oczywiś cie trudno pogodzić wodę pitną z wycieczkami. W dniu wyjazdu, przed pocią giem, spacerowaliś my po Truskawcu. Wcale nam nie zaimponował . Zwł aszcza po Skhidnicy. Mó wią , ż e woda ze Schodnicy był a transportowana do Truskawca od dawna, bo zapasy wody się koń czą . Tak, a takż e w samej Schodnicy ź ró dł a mogą wyschną ć . Chociaż nie ma tu pijalni, masz pewnoś ć , ż e pijesz wodę leczniczą , a nie wiadomo, co jest z kranu. Dopó ki jest woda, trzeba jechać do Schodnicy. To relaks zaró wno dla ciał a, jak i duszy. Kto potrzebuje przyrody, gó r, ciszy, tu jesteś .