Бронировала номера за месяц до заезда, для нас с мужем и родителей старше 70 лет. Специально оговаривала условия, просила хорошую сантехнику. За неделю подтвердила приезд. В день заезда – 8 марта - у нас случилась непредвиденная задержка в пути, к 14.00 (официальное время поселения) мы никак не успевали. Звонила с предупреждением, просила приготовить номера к 17.00, дозвонилась с 15-го (!! ! ) раза, не поднимали трубки ни стационарного, ни мобильного телефонов. Наконец заверили, что все готово. В итоге нас продержали на рецепции еще 2 часа, почти до 19.00, объясняя это тем, что у горничной много работы и она не успевает делать генеральную уборку. Когда вошли в номер, увидели результат этих титанических усилий: посреди номера комок волос с хлопьями пыли, коврики не пылесосились месяцами, в ванной грибок и засохшие брызги грязи на кафеле вокруг умывальника и ванной, в тумбочках шишки и мусор после предыдущих постояльцев, на полках шкафа – нетронутый слой пыли (номер 206). У родителей (номер 209) то же самое, но с бонусами: грибок прямо в комнате на стене и сквозная щель во входной двери. Кровати хорошие, постели чистые. Полотенца старые и застиранные. В столовой – продолжение банкета. Некоторый вилки и ножи гнутые, грязные, салфетки под приборами липкие, на термосе с чаем – кальцинированные налеты с грязью, блюда холодные. Можно предположить, что все это было посвящено исключительно дню 8 марта, но что-то я сомневаюсь… Мы не стали проверять, и на следующее утро уехали. Невзирая на красивую территорию, сосновый лес и озеро я могу рекомендовать этот санаторий только самым неприхотливым, невзыскательным и нечистоплотным.
Zarezerwował am pokoje na miesią c przed przyjazdem, dla mnie z mę ż em i rodzicami powyż ej 70 lat. Specjalnie okreś lone warunki, poproszono o dobrą hydraulikę . Przybył w cią gu tygodnia. W dniu przyjazdu - 8 marca - mieliś my nieprzewidziane opó ź nienie w drodze, do godziny 14.00 (oficjalna godzina zameldowania) nie mieliś my czasu. Zadzwonił em z ostrzeż eniem, poprosił em o przygotowanie pokoi do godziny 17.00, dodzwonił em się o godzinie 15 (!! ! ), nie odebrał em sł uchawki ani telefonu stacjonarnego, ani komó rkowego. Wreszcie zapewniono nas, ż e wszystko jest gotowe. W efekcie zostaliś my w recepcji przez kolejne 2 godziny, do prawie 19.00, tł umaczą c to tym, ż e pokojó wka ma duż o pracy i nie ma czasu na ogó lne sprzą tanie. Kiedy weszliś my do pokoju, zobaczyliś my efekt tych tytanicznych wysił kó w: na ś rodku pokoju był a garś ć wł osó w z drobinkami kurzu, dywaniki nie był y odkurzane od miesię cy, w ł azience był grzyb i zaschnię te plamy brudu na kafelkach wokó ł umywalki i wanny, w szafkach nocnych był y zawalenia i ś mieci po poprzednich goś ciach, na pó ł kach szafy – nienaruszona warstwa kurzu (nr 206). Rodzice (numer 209) mają to samo, ale z bonusami: grzyb w pokoju na ś cianie i szczelina w drzwiach wejś ciowych. Ł ó ż ka są dobre, ł ó ż ka są czyste? . Rę czniki są stare i wyprane. W jadalni - kontynuacja bankietu. Niektó re widelce i noż e są pogię te, brudne, serwetki pod sztuć cami lepkie, na termosie z herbatą są zwapniał e osady z brudem, naczynia są zimne. Moż na przypuszczać , ż e to wszystko był o poś wię cone wył ą cznie dniu 8 marca, ale w coś wą tpię … Nie sprawdziliś my, a nastę pnego ranka wyjechaliś my. Pomimo pię knego terenu, sosnowego lasu i jeziora mogę polecić ten oś rodek tylko najbardziej bezpretensjonalnym, niewymagają cym i nieczystym.