Warunki naszego apartamentu bardzo nam się podobał y, czysto, poza plamami na dywanie, nie ma pytań.
Już w pierwszej godzinie naszego pobytu zdaliś my sobie sprawę , ż e Internet jest tylko mobilny, ró wnie niezadowalają cy na wszystkich urzą dzeniach, stale ponownie podł ą czony. Zadzwonili do recepcji, od razu przyszedł pracownik, wspó lnie przetestowali prę dkoś ć , zgodzili się , ż e jest niezadowolony i odpowiedział : „Obecnie jest duż o goś ci i nic nie moż emy na to poradzić ”. Nieprzyjemnie pod wraż eniem.
Ś niadania OK, coś smacznego i coś nie tak dobrego. Nie widzieliś my wszystkich zapowiadanych produktó w. Każ dy dzień jest taki sam, wię c kilka dni pó ź niej pojawia się chę ć zjedzenia ś niadania gdzie indziej)
Baseny są brudne nawet rano (mowa o szó stym pię trze), podobnie jak podł oga - wystarczy przesuną ć leż ak lub stó ł . Ludzi jest duż o, bo jak rozumiemy, każ dy moż e odwiedzić „Nemo Beach”, wystarczy zapł acić.
Kino jest czyste jak na kleszcza, trudno to nazwać . Hala nie jest wentylowana, jeś li o to nie poprosisz, a zapach jest okropny - stagnacja. Krzesł a niewygodne, przestrzeń mię dzy rzę dami nie jest wystarczają co krytyczna. Pracownik, któ ry wł ą cza film, spó ź nił się ponad 15 minut na wyemitowanie.
Oceanarium też nie zaskoczył o, dwie mał e sale – jedna z rybami, druga z gadami.
Nie odwiedziliś my delfinarium, ponieważ wierzyliś my, ż e zwierzę ta są w niewoli. Baseny są mał e, zatł oczone i czę sto cią gnię te tu i tam z siatkami, smutny obrazek, ale chyba nie dla wszystkich.
Dla nas eksmisja był a „wisienką na torcie” – stanę liś my w kolejce, bo cudzoziemcó w z jakiegoś powodu obsł uguje dwó ch pracownikó w, nikt nas nie zapytał czy nam się wszystko podobał o, a my jak widać z tego co był o napisane miał coś do udostę pnienia. Nie wycisnę li nawet „Dodatkó w”, nie mó wią c już o taksó wkach czy ich pł atnym transferze. Zauważ yliś my, ż e goś cie przed nami widzieli jakieś prezenty (takie jak magnesy czy coś ), ale prawdopodobnie byliś my bardzo ró ż ni, wię c nie zasł uż yliś my)
Przed wyjazdem był o bardzo ciekawe, jaka cena tego hotelu bę dzie uzasadniona (za te pienią dze jest wiele alternatyw), po eksmisji zrozumieliś my - nic poza ceną )
Naszym zdaniem - ten hotel nie pasuje odpowiednio do swoich pię ciu gwiazdek i ceny.
ale jakie są te ceny? i ż al mi delfinó w, mimo wszystko w niewoli. i kontyngent, jak w piosence Skriabina: „panie z zastę pcami, mayzhe jak z tatami”.
ogó lnie drogie, bogate, ale powiedzmy, ż e to bardziej popisowe niż odpoczynek w uduchowionym miejscu. Restauracja na dachu jest niesamowita?
Dania został y podane wszystkie na raz i musieliś my na nie czekać.30 minut (wyglą da na to, ż e ś wież o przygotowane dania), drugie wystygł o i nie chciał em go jeś ć . Puree dla dzieci był o kwaś ne.
Nie pojedziemy tam ponownie na obiad.
Karina z wielką przyjemnoś cią uczę szczał a na kurs już od pierwszych dni. Dziecko był o zadowolone ze spotkania z delfinami.
Ogromne podzię kowania dla trenera Siergieja Kanyuka, ż e od pierwszych dni znalazł podejś cie do dziecka! I bardzo dobrze prowadził zaję cia. Dzię kuję!!! !
Obsł uga jest bardzo przyjazna i pomocna!!! !
Bardzo podobał a mi się kuchnia!
Wielkie podzię kowania ró wnież dla Administratoró w Hotelu!!!! !
Z poważ aniem, babcia Akuginova Karina
Do zobaczenia wkró tce!!!!!!!!! ! !
Był am z mę ż em i có reczką , któ ra był a zachwycona dobrodusznymi, wesoł ymi i przyjaznymi delfinami.
Pokó j jest czysty, nowy i wygodny.
Personel hotelu jest bardzo przyjazny i pomocny, wszystko jest na ż ą danie. Jedzenie i ceny są dobre. Widok z okna pokoju iz tarasu jest nie do opisania. Mimo to morze i sł oneczna Odessa zawsze się podobają !
Wszystkim radzę Nemo, nie poż ał ujecie.