Mirgorod - dwa lata później.
Tym razem postanowił em odpoczą ć w Mirgorodzie nie na bilecie, ale prywatnie lub, jak mó wią ludzie, „dziki”. Planują c wakacje w lipcu, resztę zaczą ł em organizować w marcu. Znalazł em kuszą ce oferty w Internecie, zadzwonił em, omó wił em w rodzinie, wybrał em. Umó wiliś my się z gospodynią na osobny pokó j - "biał y" z wygodami na osiedlu wzdł uż ulicy Beregovaya (o ile dobrze pamię tam - dom nr 20, dobrze wypromowany na WWW). Oddzwonię w maju - już o wszystkim zapomniał am, klienci umó wieni są prawie przed Nowym Rokiem. Wow, gospodyni okazał a się nieuczciwa. Co robić , czas jest stracony.
Dzwonię do wł aś ciciela biura apartamentó w „Victoria” w Mirgorodzie. Mó wią , ż e mi pomogą , odbiorą osobne mieszkanie, poprosili mnie tylko o potwierdzenie przyjazdu, gdy weź miemy bilety na pocią g. Nauczona doś wiadczeniem, dzwonię co dwa tygodnie, potwierdzam zamó wienie, a nawet zgł aszam adres mieszkania dwupokojowego. 6-15 lipca rano nasz pocią g przyjechał do Mirgorod, nawet z wagonu sł yszymy, ż e nas spotykają . Ł adujemy bagaż e do taksó wki, jedziemy. Po drodze pojawia się sił a wyż sza. W zwią zku z przybyciem ż oł nierzy NATO, w Mirgorodzie jest bardzo mał o darmowych mieszkań i oferujemy prawie taką samą cenę za trzypokojowe mieszkanie w samym centrum Mirgorodu przy ulicy Gogola przy wejś ciu do oś rodka. Okazał o się , ż e jeden pokó j na osobę . Wszystkie udogodnienia.
Dlaczego maluję tak szczegó ł owo - w Mirgorodzie moż na się zrelaksować , wynajmują c dom. Bilet do sanatorium kosztuje okoł o 6.5 tys. hrywien, czyli prawie 20 tys. hrywien dla trzyosobowej rodziny. - fajny. Prawie takie same ceny są w sanatorium "Psyol" w V. Bogachce - czyż nie fajnie przez 21 dni we wsi. Odpoczywamy we trzy z posił kami, wycieczki, pamią tki kosztują poł owę ceny.
Pó ź niej dowiedzieliś my się , ż e w tym roku liczba bonó w na ubezpieczenie społ eczne spadł a o 2/3, pracownicy sanatorió w byli począ tkowo przenoszeni na czę ś ć etatu. Ale ludzie kupują bony, za ile, a tu ż oł nierze NATO pomogli, w ogó le sanatorium był o peł ne. A fajnie oglą dać rano pilotó w NATO (biał ych i nie tak) w mundurach i butach wę drują cych po oś rodku do sł uż by - bardzo ró ż ne odczucia.
Teraz o Mirgorodzie - kurorcie. Zdecydowanie lepiej. Zadbany teren, ukł adane są ś cież ki MES do LDC i mię dzy sanatoriami, trawa jest koszona co dwa tygodnie, absolutnie wszystko jest podlewane każ dego ranka. Zbudowali mał ą fontannę ś wietlną i muzyczną . Ale nie myś leli o wywieszaniu znakó w, a teraz nie musimy, już wszystko wiemy.
Pró bował em oficjalnie wykupić abonamenty na plaż ę medyczną i pijalnię . Lekarz powiedział , dlaczego - pij taką wodę , chcesz iś ć na plaż ę - 7 UAH. bilet, 5 UAH. bez biletu. I tak zrobili. Po raz kolejny był em przekonany, ż e wejś cie do pijalni moż na zrobić za darmo, ile pienię dzy turyś ci i wczasowicze przynoszą do Mirgorodu i mają jeden cel – napić się wody. Tak, generalnie nie pł acili za wejś cie. Wybrali zabieg – woda Mirgorod, powietrze, plaż a medyczna, coś w LDC, wiejskie warzywa, owoce, jagody, pozytywne emocje.
Jedli gł ó wnie z targu: ogó rki, pomidory, warzywa, ś wież e ryby, mię so, maliny, morwy, truskawki, kumys, twaroż ek, sfermentowane mleko pieczone itp. Kupowano je ró wnież w sklepach „Silpo”, „Chwilinka”. Oczywiś cie, ktoś powie, ż e ż ywienie dietetyczne jest skł adnikiem leczenia, zgadzam się , ale dla nas trzech jedzenie w stoł ó wce Khorol moż e kosztować nas 5.5-6.5 tysią ca hrywien. Tak, a w dziale księ gowoś ci sanatorium spojrzeli na nas ze zdziwieniem. Na stoł ó wce jakiś dzieciak powiedział po „pysznym obiedzie” – „mamo, chcę jeś ć ”, a doroś li z sarkazmem – „jeszcze dwa dni takiego jedzenia i już nie wytrzymam” lub do pracownikó w stoł ó wki” daj przepis na barszcz, wró cę do domu i ukarzę dzieci za nieposł uszeń stwo. ”
Wypoczynek.
Pomię dzy uję ciami wody - plaż a medyczna, pł ywanie ł ó dką , katamaran, wę dkowanie. Znaleź liś my dobre miejsce nad rzeką naprzeciwko sanatorium MSW, kilka wypraw wę dkarskich, smaż oną , ś wież o zł owioną rybę , pł ywanie i tylko piknik - szaszł yk.
Koncerty. Oglą dali bracia Ponomarenko, Igor Christenko, gr. Dowolny styl. Musiał em wzią ć udział w koncercie Igora Christienko - sala został a rozerwana.
Oczywiś cie braliś my udział w wycieczkach. Stadnina koni Dibrivsky - nieź le. Po wizycie na farmie wcią gnę li się w kumys, któ ry sprzedawany jest w Mirgorodzie w kiosku naprzeciwko wejś cia do oś rodka i tylko tam. Wieś Czerewki, cerkiew Smerekovy - miejsce z dobrą energią , moje dziewczyny naprawdę to lubił y. Posiadł oś ć Muravyov-Apostoł ó w we wsi Chomutets.
Sam organizował wycieczki do Ł ubnego - klasztoru Mgarskiego. Autobusem do Lubn - kró tki spacer po mieś cie; taksó wką do klasztoru - klasztor, skete, pomnik-dzwon; taksó wką na dworzec; do Mirgorod pocią giem. Okazuje się dokł adnie dwa razy taniej niż wykupienie wycieczki. Pienią dze te został y wydane na lecznicze zioł a klasztorne - herbaty, pierniki klasztorne-super, kwas klasztorny i coś kupionego w sklepie z ikonami.
Pojechaliś my na wł asne oczy do V. Bogachki, aby zobaczyć sanatorium Psyol. 40 minut autobusem, 3 km taksó wką za 10 UAH. oraz w sanatorium. Kupić bilet do takiego sanatorium to się zastrzelić . Ale jeś li ktoś jest zmę czony hał aś liwym, gorą czkowym ż yciem, to jako opcja. W pijalni nieprzyjaź nie spotkał a konsjerż a o sowieckim wyglą dzie i zaczę ł a uważ ać , ż e gł ó wny lekarz osobiś cie monitoruje kamery wideo, aby nie pili wody za darmo. Kiedy to mó wił a, wzię liś my ł yk wody Bogachana i napeł niliś my ją na drogę powrotną . Mał a plaż a, las, pię kna rzeka. Oś rodek nie zachwycał . Lepiej do Dibrivki na kilka tygodni po kumys.
W Poł tawie odwiedziliś my muzeum bitwy poł tawskiej. Za niewielkie pienią dze zwiedziliś my muzeum, przyległ y zespó ł budynkó w, III redutę odrestaurowaną na 300. rocznicę bitwy poł tawskiej.
Kijó w. O 6:00 w Kijowie o 22:00 z powrotem pocią giem. Byliś my w muzeum wody i zwiedziliś my wieczne zabytki - Chreszczatyk, uzvoz ś w. Andrzeja, Ł awrę , Sofię . Kijó w wyraź nie się pogorszył . Niezbyt czysty, ale uzvoz to kompletny bał agan.
Na lotnisku wojskowym Mirgorod zorganizowali rodzaj pokazu lotniczego z pokazem sprzę tu, w tym amerykań skiego. Nie odważ yli się przeprowadzić pokazó w, mó wią , ż e ktoś rozbił się podczas przygotowań do pokazu lotniczego.
Wizytó wki, harmonogram wycieczek z cenami w 2011 roku, zeskanowane i umieszczone na zdję ciu, moż e się komuś przyda.
I oczywiś cie „zł e” placó wki.
Przy wejś ciu do oś rodka kawiarnia „Phoenix Coffee House”. Nie idź tam, nie ma kuchni ukraiń skiej, tylko Kugut. Niesmaczne, niebezpieczne, drogie. Argumenty - miszmasz w ich ję zyku: dwie ł yż ki gotowanych ziemniakó w i marynat "a la Olivier" wypeł nione kostką bulionową . Moja wą troba naprawdę tego nie lubił a. Oczywiś cie, jeś li ktoś potraktuje to poważ nie na swojej piersi, to się potoczy.
Po drugiej stronie wejś cia do oś rodka znajduje się zakł ad „Studio Wypoczynkowe”. Gł ó wnie nastawiona na kuchnię orientalną , ale „nie mamy pał eczek, jemy widelcem”. Wię c dla odmiany moż esz iś ć . Ż art instytucji - wejś cie do kawiarni jest pł atne - rachunek obejmuje koszt muzyki "beczenie na ż ywo", a nie z zamó wienia, ale wedł ug liczby uczestnikó w (10 UAH za osobę ) i nikt nie dba o to, jak Twó j sł uch jest.
Po raz kolejny przekonaliś my się , ż e najlepszą restauracją w Mirgorodzie i nie tylko jest „Kozacki Rozvagi”. Kuchnia narodowa "Schira", ś wież e produkty wysokiej jakoś ci, mił a obsł uga. Ceny uzasadnione. Wygoda, kolor, przekonaj się sam. Mamy rodzinną randkę w sierpniu i ś wię tujemy ją pewnym rodzajem szampana (zabieramy go ze sobą ) i tym razem nas zrozumiano i wszystko został o ustalone. Nawet ś wię towanie rodzinnej randki dla trzech osó b z ukraiń skim zamó wieniem nie przekroczył o 300 hrywien. Powodzenia w tym zakł adzie. A na ż yczenie - brakuje kolorowego ukraiń skiego akompaniamentu muzycznego.
Có ż , najważ niejsze jest to, ż e reszta zakoń czył a się sukcesem. Mirgorodskaya Vodichka to prawdziwy naturalny balsam.