O jedzeniu. Lwów. MFW
Có ż , kontynuacja tematu „knedle”.
Powtarzam, nie jestem wielką fanką pierogó w, pierogó w, ravioli itp. Ale nie odmó wię wprost. Zachę cony moimi wraż eniami z Ł ucka, podczas ostatniej podró ż y do Lwowa odwiedził em Mię dzynarodowy Fundusz Varenichny, któ ry wcześ niej ignorował em. I nie tylko odwiedził em, ale 2 dni poszedł em tam do pracy, bo i tak warto zjeś ć tam chociaż raz lunch!
MFW, któ ry odwiedził em, znajduje się tuż przed katedrą ł aciń ską , na ulicy. Katedra, 3. Wiem, ż e naprzeciwko Pał acu Potockich jest jeszcze jeden (jest już na ulicy Kopernika).
W "moim" wnę trzu Prowansji - delikatne pastelowe odcienie, jasne meble, przyjemna muzyka (kanał muzyczny), telewizor plazmowy. Mał y pokó j, ale bardzo przytulny i baaardzo mił a obsł uga.
W „programie”: kilkanaś cie rodzajó w pierogó w (z ró ż nymi nadzieniami, plus smaż one), hnikali, manta, pierogi, tortellini, + pierwsze dania, + sał atki, + soki, kawa, herbata. Nie pamię tam czy był y desery.
Rzeź wszystko rę cznie. Porcje są duż e. Po raz pierwszy dotarł em tam w porze lunchu - był o wielu „miejscowych” spoż ywają cych lunch podczas legalnej przerwy na lunch. Moim zdaniem to pewny znak, ż e jest tanio i smacznie.
Jest też piwo itp. alkohol (kilka Rosjan zamó wił a dla niej wytrawne biał e wino, dla niego - szklankę lwowskiego piwa).
Do produktó w z ciasta - wiele ró ż nych ciekawych sosó w, przygotowywanych tutaj na zamó wienie.
Ś rednia kontrola: na pierwszej wizycie -
pierogi z wiś niami +
Zielona herbata
= 30.00 hrywien
Nastę pnego dnia -
tortellini z mię sem +
Sos pesto +
Zielona herbata
= 60 hrywien
Herbata jest przynoszona w czajniczku i moż na, powoli ją piją c, odpoczą ć nogami i mó zgiem po „szoku kulturowym”, któ ry zawsze towarzyszy mi osobiś cie w tym mieś cie. Ponieważ prosty obró t gł owy otwiera przed Tobą nową „ciekawostkę ”, a iloś ć tych wł aś nie „ciekawostek” na metr kwadratowy przekracza wszelkie moż liwe granice!
W 2 dni był em przekonany, ż e instytucja cieszy się duż ą popularnoś cią . Ró wnocześ nie po jego prawej i lewej stronie wcią ż znajdują się lokale gastronomiczne, ale to wł aś nie najbardziej interesował o ludzi. Są i nasi i turyś ci.
Mł ode mał ż eń stwo z dzieckiem jedzą ce obiad przy są siednim stoliku został o poruszone. Zapytali się nawzajem: „Jak się masz, smakoł yku? (To znaczy, to dla ciebie pyszne) „No, uwierz mi, taką frazę moż na zbudować tylko we Lwowie!
Moż na go ś miał o polecić zaró wno dorosł ym, jak i rodzinom z dzieć mi. Zaró wno na szybką „przeką skę ” w biegu, jak i na niespieszny lunch.