Kł amać . Na drugim pię trze nie był o internetu. sł aby prysznic, czasem z zimną , czasem z ciepł ą wodą . Telewizor nie został skonfigurowany. Dodać . usł ugi są drogie.
… Już ▾
Kł amać . Na drugim pię trze nie był o internetu. sł aby prysznic, czasem z zimną , czasem z ciepł ą wodą . Telewizor nie został skonfigurowany. Dodać . usł ugi są drogie.
Tak jak
Lubisz
• 1
Pokaż inne komentarze …
• podróżował 8 lat wstecz
Bardzo dobry hotel! Podró ż ował em latem z dwiema rodzinami z mał ym dzieckiem. Zatrzymał em się w dwupokojowym pokoju typu deluxe. Pokó j przytulny, czysty. Dobra obsł uga, bardzo mił a obsł uga. I w ogó le warto osobno wspomnieć o klimacie, jest tam tak przytulnie, nawet jeś li nie ma tam luksusu, ale jest dusza! W restauracji wszystko jest bardzo smacznie przyrzą dzone, od zwykł ej zupy po placki ziemniaczane z mię sem.
… Już ▾
Bardzo dobry hotel!
Podró ż ował em latem z dwiema rodzinami z mał ym dzieckiem. Zatrzymał em się w dwupokojowym pokoju typu deluxe. Pokó j przytulny, czysty. Dobra obsł uga, bardzo mił a obsł uga. I w ogó le warto osobno wspomnieć o klimacie, jest tam tak przytulnie, nawet jeś li nie ma tam luksusu, ale jest dusza! W restauracji wszystko jest bardzo smacznie przyrzą dzone, od zwykł ej zupy po placki ziemniaczane z mię sem. . . mmmm (no có ż , niby zwykł e dania, ale okazują się bardzo smaczne) i wiele wię cej. Zdecydowanie polecam ten hotel!
Podró ż ował em latem z dwiema rodzinami z mał ym dzieckiem. Zatrzymał em się w dwupokojowym pokoju typu deluxe. Pokó j przytulny, czysty. Dobra obsł uga, bardzo mił a obsł uga. I w ogó le warto osobno wspomnieć o klimacie, jest tam tak przytulnie, nawet jeś li nie ma tam luksusu, ale jest dusza! W restauracji wszystko jest bardzo smacznie przyrzą dzone, od zwykł ej zupy po placki ziemniaczane z mię sem. . . mmmm (no có ż , niby zwykł e dania, ale okazują się bardzo smaczne) i wiele wię cej. Zdecydowanie polecam ten hotel!
Tak jak
Lubisz
• 2
Tak jest w przypadku, gdy hotel bez wł aś ciciela wybrali go przypadkiem i ż ał owali. Kiedy wchodzisz do pokoju, pierwszą rzeczą , któ rą zauważ asz, jest zapach nieś wież ych skarpet. Pokoje są bardzo brudne, na ś cianach są wysuszone boogery, pod ł ó ż kami są ś mieci, nikt nie posprzą tał uwagi.
… Już ▾
Tak jest w przypadku, gdy hotel bez wł aś ciciela wybrali go przypadkiem i ż ał owali.
Kiedy wchodzisz do pokoju, pierwszą rzeczą , któ rą zauważ asz, jest zapach nieś wież ych skarpet. Pokoje są bardzo brudne, na ś cianach są wysuszone boogery, pod ł ó ż kami są ś mieci, nikt nie posprzą tał uwagi. Ł azienki z grzybem.
Kró tko mó wią c, pokoje to nic, podł oga poplamiona, meble poł amane z lat dziewię ć dziesią tych, ś ciany odrapane, ł ó ż ka niewygodne.
Jadą c na letnim placu zabaw, bą dź przygotowany na przybycie miejscowego pijanego bydł a (jak rozumieliś my znajomych kelnera), a wysł uchasz cał ej rosyjskiej maty. IT nie moż e bez tego poł ą czyć nawet dwó ch sł ó w, personel, podobnie jak ochroniarz (któ ry jest tam bardziej dla wyglą du), nie zwraca na to uwagi.
Wi-fi i TV moż na powiedzieć , ż e na terenie hotelu nie ma.
Kiedy wchodzisz do pokoju, pierwszą rzeczą , któ rą zauważ asz, jest zapach nieś wież ych skarpet. Pokoje są bardzo brudne, na ś cianach są wysuszone boogery, pod ł ó ż kami są ś mieci, nikt nie posprzą tał uwagi. Ł azienki z grzybem.
Kró tko mó wią c, pokoje to nic, podł oga poplamiona, meble poł amane z lat dziewię ć dziesią tych, ś ciany odrapane, ł ó ż ka niewygodne.
Jadą c na letnim placu zabaw, bą dź przygotowany na przybycie miejscowego pijanego bydł a (jak rozumieliś my znajomych kelnera), a wysł uchasz cał ej rosyjskiej maty. IT nie moż e bez tego poł ą czyć nawet dwó ch sł ó w, personel, podobnie jak ochroniarz (któ ry jest tam bardziej dla wyglą du), nie zwraca na to uwagi.
Wi-fi i TV moż na powiedzieć , ż e na terenie hotelu nie ma.
Tak jak
Lubisz
• 4
• podróżował 11 lat wstecz
Zatrzymaliś my się w tym hotelu wielokrotnie, zaró wno przyjeż dż ają c do Lwowa, jak i w tranzycie w drodze albo z Macierzy, albo do Macierzy (zresztą lwowianie dali napiwek i duż o o tym wiedzą ). Zawsze doskonał e wraż enie. Ale podczas ostatniej wizyty (a to był o w Ś wię to Niepodległ oś ci) byliś my też mile zaskoczeni faktem, ż e kiedy zameldowaliś my się w hotelu, mł oda dama z recepcjonistką poczę stował a nas kieliszkiem zimnego szampana z ró ż nymi krakersami, sł odyczami, oliwkami , cytryny - to zakł ady z okazji ś wię ta pań stwowego.
… Już ▾
Zatrzymaliś my się w tym hotelu wielokrotnie, zaró wno przyjeż dż ają c do Lwowa, jak i w tranzycie w drodze albo z Macierzy, albo do Macierzy (zresztą lwowianie dali napiwek i duż o o tym wiedzą ). Zawsze doskonał e wraż enie. Ale podczas ostatniej wizyty (a to był o w Ś wię to Niepodległ oś ci) byliś my też mile zaskoczeni faktem, ż e kiedy zameldowaliś my się w hotelu, mł oda dama z recepcjonistką poczę stował a nas kieliszkiem zimnego szampana z ró ż nymi krakersami, sł odyczami, oliwkami , cytryny - to zakł ady z okazji ś wię ta pań stwowego. Co ciekawe, w niektó rych Ramada-Donieck leczono ró wnież klientó w tego dnia? ). Oczywiś cie to nie szampan zainspirował mnie do napisania recenzji. I to, ż e moim zdaniem to miejsce ma naprawdę wiele zalet. O nich - poniż ej.
PRZEMIESZCZENIE
Hotel poł oż ony jest w podmiejskiej wiosce rekreacyjnej Bryukhovychi, 11 km od Opery. Nie lubię miast. Oczywiś cie Lwó w nie jest Moskwą , ale osobiś cie wygodniej jest mi ż yć z powodzeniem od zgieł ku miasta.
Co wię cej, odległ oś ć jak na standardy duż ych miast jest absurdalna. Dotarcie tam jest bardzo ł atwe, jeś li masz wł asny transport. Jeś li podró ż ujesz bez samochodu, pomogą Ci poł ą czenia komunikacyjne Lwó w-Briuchowycze. Z samego hotelu odjeż dż ają minibusy nr 8 i 22. Dojeż dż ają do przystanku Zernova przy hotelu Lwó w w centrum Lwowa (z przystanku widok na operę ). Powró t trzeba wzią ć te same minibusy, ale już na Placu Ś wię tego Teodora. Zapytaj miejscowych - to trzy kroki od przystanku. „Ziarno”, po drugiej stronie ulicy. Zasadniczo wygodniej jest się poruszać . Ponieważ drogi we Lwowie są stale naprawiane, ruch w centrum jest prawie zawsze ograniczony, a sprytne objazdy zdecydowanie nie są dla odwiedzają cych. Plus, jak zawsze, problem z parkowaniem jest istotny. Wię c pomyś l - wybierz - zdecyduj, co jest Ci bliż sze osobiś cie. Musisz stać w kolejce do autobusu. Oznacza to, ż e przyszedł wcześ niej - wcześ niej i odszedł.
Ale to wcale nie jest krytyczne, moż esz sprawdzić harmonogram lotó w powrotnych w samym minibusie i przybyć za 10-15 minut. przed odjazdem (przecież w godzinach szczytu są kolejki, ale przerwa mię dzy busami nie przekracza 15 minut).
Hotel poł oż ony jest prawie w centrum Brzuchowic. W pobliż u - las sosnowy, cisza, pię kno. Spać jak w sanatorium (przetestowane dla siebie).
Dla osó b podró ż ują cych samochodem do Polski wygodne bę dzie ró wnież to, ż e „Valentina” znajduje się tuż przy drodze do przejś cia celnego Krakovets-Korcheva. A wedł ug zeznań miejscowych w tym przejś ciu są tylko najmniejsze kolejki (w poró wnaniu do Sheginy). Jednak wszystko to jest ł atwe do ś ledzenia w Internecie. A pod wzglę dem przebiegu Krakowets jest bliż ej Sheginei.
Przyję cie w "Valentinie" jest cał odobowe, ani my, ani liczni znajomi, któ rym "pokaz" został "oddany" nigdy nie mieliś my problemó w z rozliczeniem. Na ostatnią wizytę dotarliś my okoł o 12 w poł udnie, goś cie są zakwaterowani od 14:00.
Przyszli, ogł osili, ż e zarezerwowaliś my telefonicznie, zapytali, czy moż na wcześ niej się zameldować . Odpowiedź był a bł yskawiczna i pozytywna).
Wadą jest brak hotelu w bazie danych rezerwacji. Rezerwacja tylko telefonicznie lub mailowo, co nie jest zbyt wygodne.
HOTEL
Z zewną trz hotel to tradycyjne karpackie „poł amane” dachy, wszystko w zieleni. Niezbyt duż y obszar hotelowy, ale nie zatł oczony. W pobliż u las sosnowy, sklepy (sklep spoż ywczy znajduje się na parterze i jest czynny cał ą dobę , po drugiej stronie ulicy jest jeszcze kilka), apteka, sklep z pamią tkami i upominkami ze zwykł ymi chiń skimi towarami konsumpcyjnymi, ale jest są ró ż ne ciekawe rzeczy, dotykane np. drukowane kubki. vyshyvanka.
Pokoje: pokoje jedno i dwuosobowe standard, junior suite i suite. My (ponieważ ś pimy tylko w hotelach, z reguł y oszczę dzamy na mieszkaniu) zawsze ż yliś my w standardach.
W nich: dobre ł ó ż ko z materacem ortopedycznym (jeden duż y lub dwa mniejsze), wrzą ca biał a poś ciel, telefon, ekran plazmowy, mini-bar (ostatnim razem nie był o szczę ś cia - zadział ał o, ale jakoś niepewnie, jednak nie miał o to dla nas znaczenia), mieszkanie, biurko. Jest sejf. Są kapcie.
Có ż , w ł azience - nie prysznic, ale zasł ona z ceraty. Ale jest bardzo czysto, wszystko bł yszczy i bł yszczy. Rę czniki - 5 sztuk na osobę . Nie ma szat. Z "mydł a-ryla" - ż el pod prysznic i mydł o.
Myś lę , ż e w apartamentach - raptem "meble", ale jesteś my, jak to mó wią , "prostymi wiejskimi ludź mi", wię c nie ma to dla nas znaczenia. WiFi jest dostę pne, sygnał pewny, hasł o jest u administratora w recepcji, wspó ł rzę dne administratora są na telefonie w pokoju, obok na stoliku nocnym jest dł ugopis i kartki do spisania wszystkiego.
Pod wzglę dem stosunku ceny do jakoś ci - 9 punktó w na 10. Ostatni raz mieszkaliś my w podwó jnym standardzie za 250 UAH.
Pokó j, w któ rym mieszkaliś my podczas naszej ostatniej wizyty, bawił nas architektonicznym wyrafinowaniem w postaci przerwy w dachu, znajdują cej się nad biurkiem. Z moim mini-ś widrowcem z ł atwoś cią unikną ł em kontuzji, ale kilka gł uchych uderzeń mojego ukochanego czoł a o to urzą dzenie, gdy ostro wstał em od stoł u, urozmaicił o nasz spokojny wieczó r w Valentinie : ).
PERSONEL
Nawet rozmawiają c przez telefon, czujesz się mile widziany i drogi goś ciu. A po przyjeź dzie zapraszamy jako krewnego Dalekiego Wschodu z walizką czerwonego kawioru). Nie, poważ nie - wszyscy są bardzo przyjaź ni, uprzejmi, uważ ni na twoje proś by.
RESTAURACJA
Na pię trze wejś cie od ulicy. A dla goś ci hotelowych, aby dostać się do restauracji, trzeba przejś ć przez patio - moim zdaniem jest to spora wada w zimnych porach roku. Istnieje ró wnież taras letni z otwartym paleniskiem. Ale: kuchnia jest po prostu nie do pochwał y. Bez fanaberii molekularnej „haute couture”!
Nie, po prostu normalne zdrowe, smaczne jedzenie: np. zupa krem z borowikó w, banosh z sponderem i serem (sł owo „sponder” bardzo nas bawił o, musiał am dowiedzieć się o jego znaczeniu od kelnerki, ale nie bę dę powiedzmy - zachowam intrygę dla tych, któ rzy chcą spró bować tego banosha dla siebie, ale dla nich, bez ż adnych dodatkowych emocji, zaznaczam, ż e był to najsmaczniejszy ze wszystkich, jakie do tej pory jadł em). Porcje są ogromne, uważ aj, jedna sał atka i jedno danie wystarczą na naess - albo pierwszą , albo drugą . Tutaj zawsze przytrafia mi się ta sama historia: na począ tku ś niadanie, obiad, kolacja, chcę wszystkiego i wię cej. Niestety, przy akompaniamencie wszelkiego rodzaju sarkastycznych uwag, towarzysz, któ ry prawidł owo obliczył swoją sił ę , prosi o nietknię te, ale już nieodpowiednie danie, aby moż na był o zabrać ze sobą . Przynoszą pudł a bez problemó w i zbę dnych pytań.
Kelnerki w haftowanych koszulach są urocze, uś miechnię te, sprawne. Jednak restauracja jest koniecznoś cią.
Przy okazji za ś niadanie moż na zapł acić przy zameldowaniu - wtedy 30 hrywien za 1 osobę ś niadaniową zostanie doliczone do rachunku za nocleg. Tak, oczywiś cie jest to bardziej ekonomiczne, ale wydaje mi się , ż e rozsą dniej jest zamó wić na miejscu. Po pierwsze, jest z czego wybierać . Po drugie, nazwy są bardzo kolorowe, a czytanie menu to osobna i zupeł nie darmowa przyjemnoś ć (lub „atrakcja” we Lwowie). Po trzecie, jeś li zostaniesz w Valentinie przez 2-3 dni, zjesz taką samą iloś ć opcji ś niadaniowych. I nawet jeś li był eś tu już wczoraj wieczorem, nadal bę dziesz zadowolony z kolejnego czytania niejasnych i zabawnych lokalnych nazw potraw, ich oczekiwań , a takż e ich wyglą du i smaku. Tak pyszne!
ZABAWA
Wiem na pewno, ż e jest bilard - na jednej z wizyt zakwaterowano nas w pokoju naprzeciwko sali bilardowej, był o trochę gł oś no, ale nie przeszkadzał o nam to zbytnio. Jeś li jesteś bardziej wybredny, moż esz od razu przy zameldowaniu zastrzec, ż e okna pokoju wychodzą na las. A potem - cisza! Ale latem - komary, potrzebujesz fumigatora.
Jest sauna z basenem. O cenach nie powiem - w ogó le nie jestem „saunistką ”, wię c „zadzwoń ”. Jest też tenis stoł owy i wypoż yczalnia roweró w (! ).
Plac zabaw wyposaż ony dla milusiń skich, znajduje się w polu widzenia otwartego tarasu, czyli pijesz piwo, wino lub kawę i obserwujesz swoje dziecko (ta opcja szczegó lnie przyda się tatusiom : p).
PARKOWANIE SAMOCHODU
Mał y na dziedziń cu (zamknię ty, strzeż ony; nawet jeś li się nie mylę , jest nawet monitoring) i parking przed hotelem - dla tych, któ rzy "wpadli" do restauracji.
STRESZCZENIE
Wspaniał y hotel: na nocleg w drodze, na samo mieszkanie we Lwowie-Briuchowiczach, na imprezy firmowe, seminaria i kto wie co jeszcze. Po prostu ś wietny hotel.
PS: Bryukhovichi są ciekawe same w sobie. Gł ó wnym atutem jest las sosnowo-bukowo-dę bowy. Jest tu pię kne jezioro z piaszczystą plaż ą - latem moż na się opalać i pł ywać , zimą - lodowisko. Przy wjeź dzie do wsi - pomnik Papież a Jana Pawł a II. A w pobliż u Brzuchowic znajduje się unikalny drewniany koś ció ł Tró jcy Ś wię tej z XVIII wieku. , skł adają cy się z dwó ch drewnianych chat - jest to bardzo rzadki typ koś cioł a dwukomorowego. W samych Brzuchowicach nadal moż na zobaczyć Koś ció ł Wjazdu Najś wię tszej Maryi Panny do ś wią tyni. Wł odzimierz Iwasiuk zginą ł w tutejszym lesie (autor „Red Rue”, „Wodograja”, „Pó jdę w odległ e gó ry…”). Kiedy jedziesz autostradą do Bryukhovychi, wskaź nikiem jest „Droga do miejsca ś mierci W. Iwasiuka”. Był godny.
Do recenzji doł ą czył em wideo z Ivasyukiem, jego piosenki są bardzo zgodne z duchem „Lwowa” i organicznie to przekazują.
PS. PS. : W Brzuchowicach jest wiele hoteli, pensjonató w i podwó rek, restauracji i restauracji. Ale tutaj podobał a nam się "Valentina" z jaką ś wł asną atmosferą , czy coś takiego. Chociaż w Brzuchowicach mamy jeszcze jedno ulubione miejsce.
Z UV.
PRZEMIESZCZENIE
Hotel poł oż ony jest w podmiejskiej wiosce rekreacyjnej Bryukhovychi, 11 km od Opery. Nie lubię miast. Oczywiś cie Lwó w nie jest Moskwą , ale osobiś cie wygodniej jest mi ż yć z powodzeniem od zgieł ku miasta.
Co wię cej, odległ oś ć jak na standardy duż ych miast jest absurdalna. Dotarcie tam jest bardzo ł atwe, jeś li masz wł asny transport. Jeś li podró ż ujesz bez samochodu, pomogą Ci poł ą czenia komunikacyjne Lwó w-Briuchowycze. Z samego hotelu odjeż dż ają minibusy nr 8 i 22. Dojeż dż ają do przystanku Zernova przy hotelu Lwó w w centrum Lwowa (z przystanku widok na operę ). Powró t trzeba wzią ć te same minibusy, ale już na Placu Ś wię tego Teodora. Zapytaj miejscowych - to trzy kroki od przystanku. „Ziarno”, po drugiej stronie ulicy. Zasadniczo wygodniej jest się poruszać . Ponieważ drogi we Lwowie są stale naprawiane, ruch w centrum jest prawie zawsze ograniczony, a sprytne objazdy zdecydowanie nie są dla odwiedzają cych. Plus, jak zawsze, problem z parkowaniem jest istotny. Wię c pomyś l - wybierz - zdecyduj, co jest Ci bliż sze osobiś cie. Musisz stać w kolejce do autobusu. Oznacza to, ż e przyszedł wcześ niej - wcześ niej i odszedł.
Ale to wcale nie jest krytyczne, moż esz sprawdzić harmonogram lotó w powrotnych w samym minibusie i przybyć za 10-15 minut. przed odjazdem (przecież w godzinach szczytu są kolejki, ale przerwa mię dzy busami nie przekracza 15 minut).
Hotel poł oż ony jest prawie w centrum Brzuchowic. W pobliż u - las sosnowy, cisza, pię kno. Spać jak w sanatorium (przetestowane dla siebie).
Dla osó b podró ż ują cych samochodem do Polski wygodne bę dzie ró wnież to, ż e „Valentina” znajduje się tuż przy drodze do przejś cia celnego Krakovets-Korcheva. A wedł ug zeznań miejscowych w tym przejś ciu są tylko najmniejsze kolejki (w poró wnaniu do Sheginy). Jednak wszystko to jest ł atwe do ś ledzenia w Internecie. A pod wzglę dem przebiegu Krakowets jest bliż ej Sheginei.
Przyję cie w "Valentinie" jest cał odobowe, ani my, ani liczni znajomi, któ rym "pokaz" został "oddany" nigdy nie mieliś my problemó w z rozliczeniem. Na ostatnią wizytę dotarliś my okoł o 12 w poł udnie, goś cie są zakwaterowani od 14:00.
Przyszli, ogł osili, ż e zarezerwowaliś my telefonicznie, zapytali, czy moż na wcześ niej się zameldować . Odpowiedź był a bł yskawiczna i pozytywna).
Wadą jest brak hotelu w bazie danych rezerwacji. Rezerwacja tylko telefonicznie lub mailowo, co nie jest zbyt wygodne.
HOTEL
Z zewną trz hotel to tradycyjne karpackie „poł amane” dachy, wszystko w zieleni. Niezbyt duż y obszar hotelowy, ale nie zatł oczony. W pobliż u las sosnowy, sklepy (sklep spoż ywczy znajduje się na parterze i jest czynny cał ą dobę , po drugiej stronie ulicy jest jeszcze kilka), apteka, sklep z pamią tkami i upominkami ze zwykł ymi chiń skimi towarami konsumpcyjnymi, ale jest są ró ż ne ciekawe rzeczy, dotykane np. drukowane kubki. vyshyvanka.
Pokoje: pokoje jedno i dwuosobowe standard, junior suite i suite. My (ponieważ ś pimy tylko w hotelach, z reguł y oszczę dzamy na mieszkaniu) zawsze ż yliś my w standardach.
W nich: dobre ł ó ż ko z materacem ortopedycznym (jeden duż y lub dwa mniejsze), wrzą ca biał a poś ciel, telefon, ekran plazmowy, mini-bar (ostatnim razem nie był o szczę ś cia - zadział ał o, ale jakoś niepewnie, jednak nie miał o to dla nas znaczenia), mieszkanie, biurko. Jest sejf. Są kapcie.
Có ż , w ł azience - nie prysznic, ale zasł ona z ceraty. Ale jest bardzo czysto, wszystko bł yszczy i bł yszczy. Rę czniki - 5 sztuk na osobę . Nie ma szat. Z "mydł a-ryla" - ż el pod prysznic i mydł o.
Myś lę , ż e w apartamentach - raptem "meble", ale jesteś my, jak to mó wią , "prostymi wiejskimi ludź mi", wię c nie ma to dla nas znaczenia. WiFi jest dostę pne, sygnał pewny, hasł o jest u administratora w recepcji, wspó ł rzę dne administratora są na telefonie w pokoju, obok na stoliku nocnym jest dł ugopis i kartki do spisania wszystkiego.
Pod wzglę dem stosunku ceny do jakoś ci - 9 punktó w na 10. Ostatni raz mieszkaliś my w podwó jnym standardzie za 250 UAH.
Pokó j, w któ rym mieszkaliś my podczas naszej ostatniej wizyty, bawił nas architektonicznym wyrafinowaniem w postaci przerwy w dachu, znajdują cej się nad biurkiem. Z moim mini-ś widrowcem z ł atwoś cią unikną ł em kontuzji, ale kilka gł uchych uderzeń mojego ukochanego czoł a o to urzą dzenie, gdy ostro wstał em od stoł u, urozmaicił o nasz spokojny wieczó r w Valentinie : ).
PERSONEL
Nawet rozmawiają c przez telefon, czujesz się mile widziany i drogi goś ciu. A po przyjeź dzie zapraszamy jako krewnego Dalekiego Wschodu z walizką czerwonego kawioru). Nie, poważ nie - wszyscy są bardzo przyjaź ni, uprzejmi, uważ ni na twoje proś by.
RESTAURACJA
Na pię trze wejś cie od ulicy. A dla goś ci hotelowych, aby dostać się do restauracji, trzeba przejś ć przez patio - moim zdaniem jest to spora wada w zimnych porach roku. Istnieje ró wnież taras letni z otwartym paleniskiem. Ale: kuchnia jest po prostu nie do pochwał y. Bez fanaberii molekularnej „haute couture”!
Nie, po prostu normalne zdrowe, smaczne jedzenie: np. zupa krem z borowikó w, banosh z sponderem i serem (sł owo „sponder” bardzo nas bawił o, musiał am dowiedzieć się o jego znaczeniu od kelnerki, ale nie bę dę powiedzmy - zachowam intrygę dla tych, któ rzy chcą spró bować tego banosha dla siebie, ale dla nich, bez ż adnych dodatkowych emocji, zaznaczam, ż e był to najsmaczniejszy ze wszystkich, jakie do tej pory jadł em). Porcje są ogromne, uważ aj, jedna sał atka i jedno danie wystarczą na naess - albo pierwszą , albo drugą . Tutaj zawsze przytrafia mi się ta sama historia: na począ tku ś niadanie, obiad, kolacja, chcę wszystkiego i wię cej. Niestety, przy akompaniamencie wszelkiego rodzaju sarkastycznych uwag, towarzysz, któ ry prawidł owo obliczył swoją sił ę , prosi o nietknię te, ale już nieodpowiednie danie, aby moż na był o zabrać ze sobą . Przynoszą pudł a bez problemó w i zbę dnych pytań.
Kelnerki w haftowanych koszulach są urocze, uś miechnię te, sprawne. Jednak restauracja jest koniecznoś cią.
Przy okazji za ś niadanie moż na zapł acić przy zameldowaniu - wtedy 30 hrywien za 1 osobę ś niadaniową zostanie doliczone do rachunku za nocleg. Tak, oczywiś cie jest to bardziej ekonomiczne, ale wydaje mi się , ż e rozsą dniej jest zamó wić na miejscu. Po pierwsze, jest z czego wybierać . Po drugie, nazwy są bardzo kolorowe, a czytanie menu to osobna i zupeł nie darmowa przyjemnoś ć (lub „atrakcja” we Lwowie). Po trzecie, jeś li zostaniesz w Valentinie przez 2-3 dni, zjesz taką samą iloś ć opcji ś niadaniowych. I nawet jeś li był eś tu już wczoraj wieczorem, nadal bę dziesz zadowolony z kolejnego czytania niejasnych i zabawnych lokalnych nazw potraw, ich oczekiwań , a takż e ich wyglą du i smaku. Tak pyszne!
ZABAWA
Wiem na pewno, ż e jest bilard - na jednej z wizyt zakwaterowano nas w pokoju naprzeciwko sali bilardowej, był o trochę gł oś no, ale nie przeszkadzał o nam to zbytnio. Jeś li jesteś bardziej wybredny, moż esz od razu przy zameldowaniu zastrzec, ż e okna pokoju wychodzą na las. A potem - cisza! Ale latem - komary, potrzebujesz fumigatora.
Jest sauna z basenem. O cenach nie powiem - w ogó le nie jestem „saunistką ”, wię c „zadzwoń ”. Jest też tenis stoł owy i wypoż yczalnia roweró w (! ).
Plac zabaw wyposaż ony dla milusiń skich, znajduje się w polu widzenia otwartego tarasu, czyli pijesz piwo, wino lub kawę i obserwujesz swoje dziecko (ta opcja szczegó lnie przyda się tatusiom : p).
PARKOWANIE SAMOCHODU
Mał y na dziedziń cu (zamknię ty, strzeż ony; nawet jeś li się nie mylę , jest nawet monitoring) i parking przed hotelem - dla tych, któ rzy "wpadli" do restauracji.
STRESZCZENIE
Wspaniał y hotel: na nocleg w drodze, na samo mieszkanie we Lwowie-Briuchowiczach, na imprezy firmowe, seminaria i kto wie co jeszcze. Po prostu ś wietny hotel.
PS: Bryukhovichi są ciekawe same w sobie. Gł ó wnym atutem jest las sosnowo-bukowo-dę bowy. Jest tu pię kne jezioro z piaszczystą plaż ą - latem moż na się opalać i pł ywać , zimą - lodowisko. Przy wjeź dzie do wsi - pomnik Papież a Jana Pawł a II. A w pobliż u Brzuchowic znajduje się unikalny drewniany koś ció ł Tró jcy Ś wię tej z XVIII wieku. , skł adają cy się z dwó ch drewnianych chat - jest to bardzo rzadki typ koś cioł a dwukomorowego. W samych Brzuchowicach nadal moż na zobaczyć Koś ció ł Wjazdu Najś wię tszej Maryi Panny do ś wią tyni. Wł odzimierz Iwasiuk zginą ł w tutejszym lesie (autor „Red Rue”, „Wodograja”, „Pó jdę w odległ e gó ry…”). Kiedy jedziesz autostradą do Bryukhovychi, wskaź nikiem jest „Droga do miejsca ś mierci W. Iwasiuka”. Był godny.
Do recenzji doł ą czył em wideo z Ivasyukiem, jego piosenki są bardzo zgodne z duchem „Lwowa” i organicznie to przekazują.
PS. PS. : W Brzuchowicach jest wiele hoteli, pensjonató w i podwó rek, restauracji i restauracji. Ale tutaj podobał a nam się "Valentina" z jaką ś wł asną atmosferą , czy coś takiego. Chociaż w Brzuchowicach mamy jeszcze jedno ulubione miejsce.
Z UV.
Tak jak
Lubisz
• 16