Побывали, пожили, имею что рассказать) Приехали в отель часов в 11 утра, поскольку заселение с 14, то оставили вещи в комнате хранения и ушли гулять. По возвращении нас сразу заселили. Номер у нас был категории 'стандарт' на 6м этаже с видом во двор. В общем, номер небольшой, но приятный, есть ощущение уюта. Видно, что в комнате и прихожей недавно был ремонт - новые обои и относительно чистый ковролин. Мебель не новая, но в достаточно нормальном состоянии. Телевизор жк на стене. Кондиционер, относительно не пыльный внутри (привычка проверять - от Ревизора: )). На окне москитная сетка. Только вот местами было пыльно, уборка не качественная, как говорится - по верхам. Но дальше нас ждал ну совсем неприятный сюрприз - санузел... Позор... Облезшие краны, лейка душа в толстом слое известкового налёта, рассыпающаяся от влажности столешница снизу возле умывальника, пожелтевшие стыки между плитками в душевой, потёртый пластик на крышке и ободке унитаза, грязный 'замацанный' фен без диффузора, отсутствие вытяжки. Ну очень были разочарованы... Ремонт здесь ооочень нужен. Также, как и замена полотенец и постельных принадлежностей. Было по 2 банных и для рук полотенца + 1 для ног на пол. Полотенца уже не белые, некоторые с дырками. На второй день их не поменяли, одно так точно (был опознавательный знак), а просто аккуратно сложили и повесили, типа как заменили...
Постельное бельё тоже далеко не новое. Заглянула в пододеяльник - и уже не удивилась - ну да, пожелтевшее местами одеяло. В наволочку заглядывать не стала, меньше знаешь - крепче сон)) Спать было удобно, матрасу и подушке по эргономике зачёт.
Завтраки 'шведский стол' - в принципе, неплохо, голодным не уйдёшь, но начитавшись отзывов, ожидала большего.
Да, порадовала шумоизоляция в номере, а может, повезло с соседями : )
Вот такой он, Евроотель, со своими достоинствами и весомыми для нас недостатками, где цена-качество, увы, не соответствуют друг другу. . .
Odwiedziliś my, mieszkaliś my, mam coś do powiedzenia) Do hotelu dotarliś my o 11 rano, ponieważ zameldowanie był o od 14, zostawiliś my rzeczy w magazynie i poszliś my na spacer. Po powrocie natychmiast nas usadzono. Mieliś my „standardowy” pokó j na 6. pię trze z widokiem na dziedziniec. Ogó lnie pokó j jest mał y, ale przyjemny, daje poczucie komfortu. Widać , ż e pokó j i przedpokó j został y niedawno odnowione - nowe tapety i stosunkowo czysty dywan. Meble nie nowe, ale w doś ć dobrym stanie. Telewizor LCD na ś cianie. Klimatyzacja, doś ć zakurzona w ś rodku (zwyczaj sprawdzania jest od Egzaminatora : )). W oknie jest moskitiera. Dopiero teraz miejscami był o zakurzone, sprzą tanie nie był o wysokiej jakoś ci, jak mó wią - na wierzchu. Ale potem czekał a nas bardzo nieprzyjemna niespodzianka - ł azienka. . . Wstyd. . . Odpadają ce krany, sł uchawka prysznicowa w grubej warstwie kamienia, kruszą cy się od spodu od wilgoci blat przy umywalce, poż ó ł kł e fugi mię dzy pł ytkami pod prysznicem pokó j, zuż yty plastik na pokrywie i obrzeż u muszli klozetowej, brudna „brudna” suszarka do wł osó w bez dyfuzora, brak wentylatora wycią gowego. No có ż , byliś my bardzo rozczarowani. . . Remonty są tu baaardzo potrzebne. A takż e zmiana rę cznikó w i poś cieli. Był y 2 rę czniki ką pielowe i do rą k + 1 na stopy na podł odze. Rę czniki nie są już biał e, niektó re z dziurami. Drugiego dnia nie był y wymieniane, jedno był o pewne (był znak identyfikacyjny), ale był y po prostu porzą dnie zł oż one i zawieszone, jakby był y wymieniane. . .
Poś ciel też nie jest nowa. Zajrzał a w poszewkę na koł drę - i już nie był a zdziwiona - no tak, koc miejscami poż ó ł kł . Nie zajrzał em do poszewki na poduszkę , wiesz mniej - sen jest lepszy)) Spanie był o wygodne, materac i poduszka był y ergonomicznie przesunię te.
Bufet ś niadaniowy - w zasadzie nieź le, gł odny nie wyjdziesz, ale po przeczytaniu recenzji spodziewał em się wię cej.
Tak, był am zadowolona z wyciszenia w pokoju, a moż e miał am szczę ś cie z są siadami : )
Tak jest w Eurohotelu, z jego zaletami i wadami, któ re są dla nas istotne, gdzie cena i jakoś ć niestety nie pasują do siebie. . .