На поиски отдыха потратила очень много времени, так как ехали с двумя детками, так и нашла данную базу. В разговоре с директором базы (Александром Павловичем) были оговорены все детали: стоимость 100 грн с человека, кровати, комната, кухня, посуда, удаленность от моря, инфраструктура, рынок, маршрут от вокзала и т. д. Началось все с вокзала, - говорил, что есть маршрутка в 8:30, а оказалось в 10:30 итог- 5 часов ожидания на вокзале и стоимость не 80, а 110грн. Приехав на базу номер оказался хуже погреба в заброшенном селе!!!!!!!!!!!!!! ! ! Старые, рассыпающиеся кровати, коврик которому 50 лет, а холодильнику 70 лет! Сама база на фото одна, а по факту двухэтажное здание 1932 года выпуска. Кухни нет, вернее она как бы есть, но только одно название и нам еще сообщили о том, что посуды нет и быть не может и кто вам такое обещал! Вообщем - уносили ноги с этого сарая! Все это нам показывала его зам, безумно хамовитая женщина, а сам директор игнорил телефон и не отвечал на звонки(с разных операторов)! Нашли альтернативу б/о "Черемшина" - очень все понравилось, спасибо большое и Александру Александросичу и Алле Ивановне(050-188-27-25)! К слову, чтобы Вы понимали о всем ужасе это то, что после нашего заселения на Черемшину в 12:00, на нее СБЕЖАЛО с каскада еще 5 семей с маленькими детками, некоторые выбирали варианты отдыха за 600 и 800 сутки с кухней в номере и с ужасом делились впечатлениями с нами о грязи в номерах, кухне и душе, и поломанных деталях интерьера.
Spę dził em duż o czasu na szukaniu odpoczynku, ponieważ podró ż owaliś my z dwó jką dzieci i znalazł em tę bazę . W rozmowie z dyrektorem bazy (Aleksandrem Pawł owiczem) omó wiono wszystkie szczegó ł y: koszt 100 UAH od osoby, ł ó ż ka, pokó j, kuchnia, naczynia, odległ oś ć od morza, infrastruktura, market, trasa ze stacji, itd. Wszystko zaczę ł o się od stacji, - powiedział , ż e jest minibus o 8:30, ale okazał o się , ż e o 10:30, wynik to 5 godzin oczekiwania na stacji, a koszt nie wynió sł.80, ale 110 UAH . Dojeż dż ają c do bazy pokó j okazał się gorszy niż piwnica w opuszczonej wiosce !!!!!!!!!!!!!! ! Stare, rozpadają ce się ł ó ż ka, 50-letni dywan i 70-letnia lodó wka! Na zdję ciu tylko jedna baza, ale w rzeczywistoś ci dwupię trowy budynek z 1932 r. . Nie ma kuchni, a raczej wydaje się , ż e jest, ale tylko jedna nazwa i zostaliś my poinformowani, ż e nie ma naczyń i nie moż e być , a kto ci to obiecał ! W ogó le - zdję li nogi z tej stodoł y! Wszystko to pokazał a nam jego zastę pczyni, szalenie niegrzeczna kobieta, a sam dyrektor zignorował telefon i nie odbierał telefonó w (od ró ż nych operatoró w)! Znaleź liś my alternatywę dla uż ywanej „Czeremszyny” - bardzo nam się wszystko podobał o, wielkie dzię ki Aleksandrowi Aleksandrowiczowi i Ał i Iwanownej (050-188-27-25)! Nawiasem mó wią c, ż ebyś cie zrozumieli cał y horror, to jest to, ż e po naszym zameldowaniu w Czeremszynie o 12:00.5 kolejnych rodzin z mał ymi dzieć mi BIEGNIE do niej z kaskady, niektó rzy wybrali opcje wakacji na 600 i 800 dni z kuchnią w pokoju iz przeraż eniem podzielili się z nami swoimi wraż eniami na temat zabrudzeń w pokojach, kuchni i prysznicu oraz zepsutych detali wnę trza.