Pensjonat "Zbruch"

Pisemny: 7 lipiec 2011
Czas podróży: 14 — 23 czerwiec 2011
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 2.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 3.0
Odpoczę to w czerwcu 2011
Z minusó w -1. jedzenie jest cudowne?
A. podawać wszystko na zimno (pierwszy raz przyszedł.10 minut pó ź niej - zjadł na zimno, drugi raz przyszedł na czas - zjadł na zimno, trzeci raz przyszedł.10 minut wcześ niej - zjadł na zimno)
B. Zapominają podać to, co jest wskazane w karcie, zwł aszcza jeś li chodzi o krojenie kieł basy i sera, pieczenie, gofry
V. owsianka, owsianka, owsianka (perł a, proso, kasza gryczana o zgnił ym smaku)
G. albo kawa, albo herbata - wiecie co, pierwszy raz w ż yciu spró bował em kompotu z pomarań czy, robotnicy nazwali dobrze bardzo rozcień czony (miejmy nadzieję , przynajmniej przegotowany) sok.
D. bardzo mał e porcje (wstajesz po obiedzie po poł udniu i uś wiadamiasz sobie, ż e jesteś gł odny)
2. Terytorium pensjonatu jest doś ć duż e, ale nic na nim nie ma.

Są tylko poł amane ł awki, plac zabaw (1 huś tawka i 2 metrowa zjeż dż alnia bez porę czy, z któ rej bał bym się zejś ć , i coś w rodzaju piaskownicy zaroś nię tej trawą i ziemią )
3. Mniejszy Apartament:
to linoleum na podł odze, któ rego dywan nigdy nie był odkurzany, „podwó jne” ł ó ż ko, na któ rym z jakiegoś powodu mó j 3-letni synek i ja ledwo zmieś ciliś my się pod jednym kocem;
prysznic to osobna historia - ś ciany pomalowane jasną trują cą zieloną farbą , podł oga to bardzo stare kafelki, lustro nad umywalką bez pó ł ek, w zeszł ym roku zasł ony pod prysznicem był y spleś niał e;
bardzo wilgotny pokó j - wszystkie nasze ubrania, rę czniki, poś ciel był y stabilnie mokre, mieliś my nawet ż abę w pokoju.

Po opł aceniu pokoju z telewizorem - nie był o go w pokoju, otrzymał em go dopiero po licznych przypomnieniach w cią gu trzech dni.

Co za niespodzianka dla mnie osobiś cie, gdy dowiedział em się , ż e pł acą c za pokó j "Junior Suite" 270 UAH.
dziennie (to bez jedzenia, zrezygnowaliś my przecież na trzeci dzień , bo nie przyjechaliś my schudną ć ) okazał o się , ż e sprzą tanie pokoju za coś niejednoznacznego podpowiada)
4.
Administracja: nikt, nigdy, nigdzie - nie był o widać , kiedy na horyzoncie pojawił a się dyrektorka, a my po ś niadaniu z dwó ch kanapek, ł yż ki sał atki i rozcień czonego soku (chcę powiedzieć , kosztuje 20 UAH od osoby) zaczę liś my zadać jej pytania o wyż ywienie i zakwaterowanie, wymamrotał a coś o braku funduszy (CZYM my ludzie, któ rzy przyjechaliś my na 1000 km. odpoczywać i pł acić prawdziwe pienią dze mamy z tym wspó lnego ?? )? Starsza kobieta ze wstydem pozwala sobie na takie stwierdzenia.

Z „plusó w” - bardzo podobał o mi się morze, dla mał ego dziecka - po prostu super, plaż a - przynajmniej na począ tku, kiedy nie był o ludzi,
jedzenie - poszliś my jeś ć przez 4 dni w kawiarni "Rozstaje" (5 hrywien wię cej niż w pensjonatach - ale czujesz się czł owiekiem), powietrze - wieczorem na spacer, delfiny - rano pł ynę li do brzegu, ludzie - nie wszyscy byli chamami.
Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał