Wakacje w lesie

Pisemny: 5 sierpień 2010
Czas podróży: 15 — 30 lipiec 2010
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 9.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 8.0
Byliś my na wakacjach -15 dni. Wraż enia-masa! Na począ tek pensjonat znajduje się w samym lesie, na pustkowiu (kiedy tam jechał em, myś lał em, ż e się zgubił em), ale jednocześ nie, gdy zobaczył em 3-metrowe ogrodzenie z kamerami, ochronę z kró tkofaló wki, zdał em sobie sprawę , ż e reklama był a prawdziwa. Teren jest mał y, ale bardzo dobrze utrzymany. Cią gle widział em, jak ktoś przycina krzewy lub podlewa kwiaty. Mieszkaliś my w pokoju jednoosobowym na drugim pię trze. Dla trzyosobowej rodziny pokó j jest wię cej niż przestronny, zanim przyjechaliś my, był już kojec dla mojej có rki i kilka innych dodatkowych przedmiotó w, o któ re prosił em z gó ry. Specjalne podzię kowania dla kierownika Katyi za doskonał e podejś cie i elastyczne podejś cie do absolutnie wszystkich naszych pró ś b. Przesł ał a mi nawet zeskanowane menu restauracji (ś niadania, obiady, kolacje), bo martwił am się , czy moja ż ona w 4 miesią cu cią ż y bę dzie mogł a to zjeś ć . Okazał o się , ż e potrafi i jak! Restauracja wydawał a się trochę monotonna przez 2 tygodnie, ale wszystko był o ś wież e, tylko gorą ce, gorą ce. Na obiad wybraliś my się sami z menu – wszystkim polecam pstrą ga kró lewskiego, chaczapuri, diabelską pizzę , dalej nie bę dę wymieniać – bł ę dó w w zamawianiu dań nigdy nie był o. Obsł uga znakomita, przyniosą nam krzeseł ko do karmienia, potem schł odzą zupę dla dziecka, potem umyją upadł ą butelkę smoczkiem.
Przez cał y czas panował a atmosfera dobrej woli. Kierownik Igor Yuryevich to osoba, któ ra z pewnoś cią jest na swoim miejscu, któ ra zorganizował a przyję cie i nasz pobyt w Prilesnoy jest po prostu doskonał y i bez zarzutu, podczas gdy po raz pierwszy widzieliś my go w Prilesnoy! Dzię kuję bardzo!
Pokó j był codziennie sprzą tany, zmieniano poś ciel i rę czniki, co był o mił ym zaskoczeniem. Jak bardzo byliś my zmę czeni w domu na co dzień sprzą taniem okruchó w, ubrań , rozrzuconych zabawek po dziecku - tak tu odpoczywaliś my, bo obsł uga zrobił a za nas wszystko. Upał poniż ej 40 stopni nie obcią ż ał nas zbytnio - wszę dzie klimatyzatory, ratował y też basen z dostę pem do ś wież ego powietrza (pokł ad, gdzie ogrzaliś my naszą có rkę , któ ra wykupił a)))

Ogó lnie odniosł em wraż enie bardzo przemyś lanego, dobrego i strzeż onego pensjonatu dla matek z dzieć mi, bez pijanych gopnikó w i miejscowych „chł opcó w”. Nastę pnym razem sam zostawię tam ż onę i dziecko, ja' Po weekendzie wyjadę do pracy. Tak wielu z nich tam się spotkaliś my i odpoczywaliś my.
Ogó lnie miał em duż o pozytywnych wraż eń , niechę tnie wyjeż dż ał em do Doniecka. Zaczekaj na nas jesienią !
Zdję cia doł ą czę pó ź niej.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał