Между донецкими матчами нашей сборной встал вопрос о месте для ночлега на 3 суток. В самой столице Донбасса жилье под Евро здорово подорожало, да и не улыбалась, честно говоря, перспектива провести там свой мини-отпуск.
Друзья настойчиво звали в Кириловку –они отдыхают там третий год и очень довольны. Решили добавить в копилку впечатлений отдых на Азовском море. До этого я, первый (и последний) раз была на Азове в 1986 году в Бердянске, муж –в 1990-ом в Мариуполе.
Ехали на машине. Дороги плохие, с указателями напряженка. С хорошими заправками –то же.
Сама Кириловка –большое село. Из глобальных развлечений –огромный аквапарк, но в жару, под открытым небом … не рискнули –я сгораю мгновенно, а на полчаса туда ехать –бессмысленно.
База отдыха «Полесянка» находится на Федотовой косе. Вроде как молодежная часть курорта.
Домики новые, аккуратные. Номера разных категорий, В стандарте (туалет и душ –на территории) с человека от 70 до 130 грн. /сут. ; в люксе –от 150 до 250.
Брали люкс. Поскольку были в «низкий сезон» (администратор сказала, что у них до 20-ых чисел июня еще пусто), то за двоих платили 350 грн. /сут. .
«Номер с кухней» оказался таким весьма условно. Вход –сразу в прихожую: стол, табуретки, холодильник, кондиционер, кухонная стеночка с мойкой и двух-конфорочной электроплиткой, электрочайник. В стенке есть посуда и веник-тряпка-совок.
Из «кухни» вход в «спальню». Комната крошечная, кроватка тоже маленькая, как для двоих. Есть тумбочка, платяной шкаф и телевизор.
Санузел с душевой кабинкой, умывальником и унитазом. Ни фена, ни мыла, ни прочих мелких радостей.
Перед входом в номера –терраски с пластиковым столом и стульями. Там же –сушилка для вещей. Между домиками достаточно места, чтобы поставить 2 машины.
На территории (огромный плюс хозяевам базы) море всевозможных цветов.
До моря минут 5 неспешным шагом. Пляж –песчаный.
Вода почти пресная (после Красного и Средиземного морей –очень непривычно), непрозрачная. Пляж … ну, скажем так: не самый чистый. Но тут обоюдная вина: отдыхающие запросто щелкают семечки прямо на песок, сюда же бросают бычки и жвачки, а местная администрация об урнах, похоже, не слышала –на том участке пляжа, где мы были, не нашлось ни одной, носили весь сор в мусорку возле базы.
С питанием как-то не очень –если самим не готовить, то детей туда, кажется, везти точно не стоит. В прибрежных забегаловках ассортимент основных блюд начинается с шашлыка и картошки фри, ими же и заканчивается. Утром, днем и вечером приезжают частники на Жигуленках и Ладах, тетеньки из них продают еду (картошка, рис, отбивные, рыба, салаты, домашняя выпечка и проч. ). Тут тоже, кто к чему привык –я бы детей оттуда не кормила.
Цены на продукты и еду –киевские.
Вообще, вы как хотите, но по мне Турция будет дешевле. Во всяком случае, тот отдых, где не нужно думать об уборке, готовке и поиске мусорной корзины на пляже.
Pomię dzy meczami naszej druż yny w Doniecku pojawił o się pytanie o miejsce na nocleg na 3 dni. W samej stolicy Donbasu mieszkania pod euro podroż ał y i, szczerze mó wią c, perspektywa spę dzenia tam mini-wakacji nie uś miechał a się .
Przyjaciele uporczywie dzwonili do Kirilovki - odpoczywają tam trzeci rok i są bardzo zadowoleni. Postanowiliś my dodać do skarbca wraż eń odpoczynek nad Morzem Azowskim. Wcześ niej po raz pierwszy (i ostatni) był em w Azowie w 1986 roku w Berdiań sku, mó j mą ż - w 1990 roku w Mariupolu.
Jechaliś my samochodem. Drogi są zł e, ze wskazó wkami napię tymi. Z dobrymi stacjami benzynowymi – to samo.
Sama Kirilovka to duż a wieś . Z globalnej rozrywki jest ogromny park wodny, ale w upale, na ś wież ym powietrzu...nie ryzykowali - natychmiast się wypalam i nie ma sensu jechać tam na pó ł godziny.
Oś rodek rekreacyjny „Polesyanka” znajduje się na Mierzei Fedotowej. Trochę jak mł odzież owa czę ś ć kurortu.
Domy są nowe i zadbane. Pokoje ró ż nych kategorii, Standard (WC i prysznic - na miejscu) za osobę od 70 do 130 UAH za dzień ; w apartamencie - od 150 do 250.
Zabrali apartament. Ponieważ byliś my w „niskim sezonie” (administrator powiedział , ż e do 20 czerwca są jeszcze puste), pł acili 350 UAH dziennie za dwoje.
„Pokó j z kuchnią ” okazał się wię c bardzo warunkowy. Wejś cie - bezpoś rednio do przedpokoju: stó ł , hokery, lodó wka, klimatyzacja, ś ciana kuchenna ze zlewozmywakiem i dwupalnikową kuchenką elektryczną , czajnik elektryczny. W ś cianie naczynia i szufelka do miotł y.
Z „kuchni” wejś cie do „sypialni”. Pokó j jest malutki, ł ó ż ko też jest mał e, jak na dwie osoby. Jest szafka nocna, szafa i telewizor.
Ł azienka z prysznicem, umywalką i WC. Bez suszarki do wł osó w, bez mydł a, bez innych drobnych przyjemnoś ci.
Przed wejś ciem do pokoi znajdują się tarasy z plastikowym stoł em i krzesł ami. Istnieje ró wnież suszarka do ubrań . Pomię dzy kabinami jest wystarczają co duż o miejsca na zaparkowanie 2 samochodó w.
Na terenie (ogromny plus dla wł aś cicieli bazy) jest morze ró ż nych koloró w.
Do morza 5 minut spokojnym tempem. Plaż a jest piaszczysta.
Woda jest prawie ś wież a (po Morzu Czerwonym i Ś ró dziemnym - bardzo nietypowa), nieprzejrzysta. Plaż a… no powiedzmy: nie najczystsza. Ale tutaj jest to obopó lna wina: wczasowicze z ł atwoś cią klikają nasiona prosto na piasek, wrzuca się tu babki i gumę do ż ucia, a lokalna administracja wydaje się nie sł yszeć o ś mietnikach - na tym odcinku nie był o ani jednego. na plaż y, na któ rej byliś my, wynieś li wszystkie ś mieci w ś mietniku w pobliż u bazy.
Jedzenie jest jakoś niezbyt dobre - jeś li sam go nie gotujesz, wydaje się , ż e zdecydowanie nie powinieneś tam zabierać dzieci. W nadmorskich jadł odajniach asortyment dań gł ó wnych zaczyna się od grilla i frytek, a na nich koń czy. Rano, po poł udniu i wieczorem do Zhiguli i Ladakh przyjeż dż ają prywatni handlarze, od nich ciotki sprzedają ż ywnoś ć (ziemniaki, ryż , kotlety, ryby, sał atki, domowe ciasta itp. ). Tutaj też , kto jest do niczego przyzwyczajony - nie karmił bym stamtą d dzieci.
Ceny artykuł ó w spoż ywczych i ż ywnoś ci - Kijó w.
Generalnie robisz co chcesz, ale dla mnie Turcja bę dzie tań sza. W każ dym razie jest to rodzaj wakacji, podczas któ rych nie musisz myś leć o sprzą taniu, gotowaniu i szukaniu kosza na ś mieci na plaż y.