Когда мы приехали (была группа 19 чел) отель показался красивым. Чистый бассейн, баня, красивый двор, есть спорт зал. НО на этом приятности закончены. Первое, что кинулось в глаза так это то, что в номере КОМКАМИ лежит пыль, также грязная душевая, и мёртвые букашки на подоконнике! Это не всё! Ужасное отношение персонала самый большой минус. В нашем номере заедал замок и иногда можно было застрять в номере, администратор сказала, что всё у нас выйдет и не надо нервничать (сказала она это мерзким тоном и ужасный взгляд опрокинула на нас). Это не самое страшное, может у человека нет настроения. Перед завтраком я случайно задела зеркало головой во время чистки зубов. Папа был не против заплатить за разбитое зеркало. Мы спустились на завтрак и мало того что он НЕ выглядит на 200 грн (яичница и 4 дольки огурчика) так он был холодным. Папа подошёл сказать, что мы случайно разбили зеркало. И тут началось. Администратор начала кричать, сказала, что мы нормально не умеем разговаривать, портим имущество (хотя мы говорили, что не против заплатить), также она назвала нас СТАДОМ! Я конечно понимаю у человека может какие-то проблемы, НО кричать на клиентов у нее нет ни единого права! Также питание! оно не выглядит на 200 грн. Есть куда расти! Пока ставим четыре. Надеемся больше сюда не приедем. . .
Kiedy przyjechaliś my (był a grupa 19 osó b), hotel wydawał się pię kny. Czysty basen, sauna, pię kne podwó rko, jest sił ownia. ALE na tym koń czy się zabawa. Pierwszą rzeczą , któ ra przykuł a moją uwagę , był o to, ż e w pokoju był y grudki kurzu, brudna ł azienka z prysznicem i martwe owady na parapecie! To nie wszystko! Najgorsze nastawienie personelu jest najwię kszym minusem. Zamek utkną ł w naszym pokoju i czasami moż na był o utkną ć w pokoju, administrator powiedział , ż e wszystko się uł oż y i nie trzeba się denerwować (powiedział a to podł ym tonem i spojrzał a strasznie na nas). To nie jest najgorsze, moż e czł owiek nie jest w nastroju. Przed ś niadaniem przypadkowo uderzam gł ową w lustro podczas mycia zę bó w. Tata nie miał nic przeciwko pł aceniu za stł uczone lustro. Zeszliś my na ś niadanie i nie tylko nie wyglą dał o to na 200 UAH (jajecznica i 4 plastry ogó rka), ale był o zimno. Tata podszedł , ż eby powiedzieć , ż e przypadkowo rozbiliś my lustro. I wtedy się zaczę ł o. Recepcjonistka zaczę ł a krzyczeć , powiedział a, ż e nie umiemy normalnie rozmawiać , niszczymy nieruchomoś ć (choć powiedzieliś my, ż e nie mamy nic przeciwko pł aceniu), nazwał a nas też STADO! Oczywiś cie rozumiem, ż e dana osoba moż e mieć pewne problemy, ALE nie ma prawa krzyczeć na klientó w! Ró wnież jedzenie! to nie wyglą da na 200 dolaró w. Jest miejsce na rozwó j! Dopó ki postawimy cztery. Mamy nadzieję , ż e nie przyjedziemy tu ponownie. . .