У меня часто командировки, но хуже отеля не встречала, даже при минимальном бюджете... Приехали поздно около 12ти ночи. Ресторан уже не работает, даже чаю негде попить. Потом выяснилось, что в ресторане цены заоблачные. Рядом ни одного магазина. Таксисты отказываются ехать-а если и едут, то дорого. Даже от метро Петровка просят 50грн.
Номер на двоих. Стоит двуспальная кровать и рядом односпальная. Кинули монетку. Мне досталась односпальная. Из нее торчат пружины, спать невозможно, пришлось вдвоем на двуспальной. Места в номере нету вообще. С утра воды горячей не было до обеда. Вечером после 12ти вода чуть теплая. Заселились группой в 30 человек, мероприятие проходило в гостинице. Кофе с утра растворимый, лимон в чай за дополнительную плату (не смотря на то, что наша группа занимает пол отеля). Персонал не приветливый.
Комары и нет фумигаторов. На 3м этаже wi-fi еле ловит. Завтраки, обеды и ужины ниже среднего, как в советских санаториях. В целом впечатление, что я попала в конец 90стых.
Czę sto mam podró ż e sł uż bowe, ale gorszego hotelu nie widział em, nawet z minimalnym budż etem. . . Przyjechaliś my pó ź no okoł o 12 w nocy. Restauracja nie jest już otwarta, nie ma gdzie nawet napić się herbaty. Potem okazał o się , ż e ceny w restauracji są wygó rowane. Ani jednego sklepu w pobliż u. Taksó wkarze odmawiają wyjazdu, a jeś li pojadą , jest to drogie. Nawet ze stacji metra Petrovka proszą o 50 UAH.
Pokó j dla dwojga. Obok znajduje się ł ó ż ko podwó jne i ł ó ż ko pojedyncze. Rzucili monetą . Mam pojedyncze ł ó ż ko. Wystają z niego sprę ż yny, nie da się spać , spaliś my razem na podwó jnym ł ó ż ku. W pokoju nie ma w ogó le miejsca. Od rana do poł udnia nie był o ciepł ej wody. Wieczorem po godzinie 12 woda jest lekko ciepł a. Osiedliliś my się w 30-osobowym gronie, impreza odbył a się w hotelu. Kawa rozpuszczalna rano, cytryna w herbacie za dodatkową opł atą (mimo ż e nasza grupa zajmuje pię tro hotelu). Personel nie jest przyjazny.
Komary i bez fumigatoró w. Na 3 pię trze wi-fi ledwo ł apie. Ś niadania, obiady i kolacje są poniż ej ś redniej, jak w sowieckich sanatoriach. Generalnie wraż enie, ż e był em pod koniec lat 90-tych.