Находимся сейчас здесь, поэтому отзыв из центра событий... С одной стороны - много (очень много) плюсов, но с другой стороны - какие-то "дурацкие" минусы, которые досадно отравляют времяпрепровождение здесь изо дня в день.
Самое странное для нас - это отсутствие кулеров с водой! ! ! МЕд учреждение, не дешевое, лето , жара... это уже даже как-то не прилично в наше время...
Теперь все по порядку...
Итак, во-первых, то ради чего мы собственно сюда едем... Лечение. Медперсонал квалифицированный, вежливый, не конфликтный. Но! Водных процедур - НЕТ! Парадокс, конечно, но факт! В наличии: Радоновые ванны - в соседнем санатории + 4-х камерная ванна (это такая штука , лежишь в распятом виде (руки -ноги в воде, тело на поверхности) бульки + азон+электричество), но в целом ощущения приятные)сие находится в самом санатории.... и все!! !
Электропроцедур - подавляющее большинство. (Это основа лечения). + массаж (массажисты - выше всяких похвал).
Есть компьютерное вытяжение, инъекции, но они эффективны лишь при длительном применении, а это многим не доступно... ибо не у всех есть возможность приехать дольше чем на 2 недели...
В целом - процедур много, бегаем по ним весь день, но приехали-то на водный курорт! а воды-то и нет!
Еще момент, мы попали во время, когда заполненность санатория практически полная. И на всех желающих времени процедур не хватает... И даже если тебе "посчастливилось" отхватить нужную процедуру, но тебя угораздило задержаться - пиши пропало! - не факт что тебе удастся на нее попасть... Вежливо и искренне постараются уладить возникшую ситуацию, но не всегда получается. Не лучше ли добавить рабочих часов своему медперсоналу? И сотрудники подзаработали б и отдыхающие были б довольны....
Между лечением и едой решила вставить "фэ" о фитобаре... О его наличии мы догадались на 3 сутки, хотя находится он при входе в столовую. Он завален книгами , отчего не сильно похож на фитобар... время работы какое-то тоже странное, не удобное... испить лечебных чаев можно лишь в короткое время... сложилось впечатление, что работает он тогда , когда это удобно персоналу , а не отдыхающим.
Следующее, - ЕДА. Она действительно диетическая, ее много, она временами достаточно вкусная, неплохая выпечка. Но и тут... есть свои НО... Столовая маленькая, на улице жара и НИ ОДНОГО КОНДИЦИОНЕРА! ! ! Духота... В большем зале примостили вентилятор, - уже легче... но мы кушали в другом зале...
Скатерки беленькие (явно не стиранные уже не первую неделю) все в пятнах, которые кокетливо прикрыты симпатичными салфеточками бурякового цвета, на которых (и под которыми) пятна не так уж и заметны...
Хочется заострить внимание на салатах, или как это здесь называется, - "витаминный стол" ... это несколько тарелок с салатами: морковь и свекла "а-ля по-карейски" , помидоры , огурцы... нарублено сие "на скорую руку" не красиво и не эстетично , огурцы толстокожие, иногда горькие. + они же в маринованном виде... но и это достается лишь первым добежавшим. Но на столах обычно есть салаты, хоть и тоже не сильно аппетитно выглядящие, но все же...
В первый день приезда порадовал борщ с жирной мухой, но это так... бывает... В целом, еда уровня цеховой столовой, сварена не душевно, первое - разваренное, котлеты - сплошной хлеб, компоты безвкусные. Но справедливости ради хочу сказать, что бывают хоть и редко исключения... сырники хороши, перец фаршированный, отбивные...
НОМЕР. Мы были в самом дорогом, поэтому практически без нареканий! Уютно, чисто, комфортно, свежий ремонт, мебель новая, все работало. Персонал отзывчивый, любая просьба не осталась без внимания. Удивило отсутствие кондиционеров (ночью более- менее нормально, днем - нужен) , и что нет крючков для одежды... в ванне некуда повесить ни халат ни полотенце. При входе в номер некуда повесить верхнюю одежду...
Подытоживая скажу следующее, - Стоит ли ехать - стоит! (учитывая описанные нюансы). Очень хочется надеяться, что со временем эти нюансы самоустранятся. Ибо персонал действительно старается , чтобы вы оздоровились и набрались сил. Очень понравилось, что территория хоть и не большая, но как-то никто никому не мешает, нет ощущения толпы. Есть чувство , что находишься на даче... кругом лес, тишина, рядом небольшое озеро (что особенно порадовало моего мужа- рыбака). Ребенка спокойно можно выпустить на улицу. При этом рядом есть и магазинчики и кафешечки и маршрутка в центр города.
Jesteś my tu teraz, wię c recenzja jest z centrum wydarzeń...Z jednej strony jest wiele (wiele) plusó w, ale z drugiej strony kilka „gł upich” minusó w, któ re irytują co zatruwają tutejszą rozrywkę każ dego dnia.
Najdziwniejszy dla nas jest brak chł odnic wody! ! ! Placó wka medyczna, nie tania, lato, upał...to nawet jakoś nie przyzwoite w naszych czasach...
Teraz wszystko jest w porzą dku. . .
A wię c przede wszystkim po to, po co tu przyjeż dż amy. . . Leczenie. Personel medyczny jest wykwalifikowany, uprzejmy, nie konfliktowy. Jednak! Procedury wodne - NIE! Oczywiś cie paradoks, ale fakt! Do dyspozycji: ką piele radonowe - w pobliskim sanatorium + 4-komorowa ką piel (to jest coś takiego, leż ysz w ukrzyż owanej postaci (rę ce i nogi w wodzie, ciał o na powierzchni) wybrzuszenia + azone + prą d), ale generalnie wraż enia są przyjemne) to znajduje się w samym sanatorium.... i tyle !! !
Elektroprocedury - zdecydowana wię kszoś ć . (To jest podstawa leczenia). + masaż (masaż yś ci - nie do pochwał y).
Jest trakcja komputerowa, zastrzyki, ale są one skuteczne tylko przy dł ugotrwał ym stosowaniu, a to nie jest dostę pne dla wielu… bo nie każ dy ma moż liwoś ć przyjechać na dł uż ej niż.2 tygodnie…
Ogó lnie jest wiele procedur, przechodzimy przez nie cał y dzień , ale dotarliś my do oś rodka wodnego! i nie ma wody!
Kolejny moment trafiliś my w czas, kiedy sanatorium był o prawie peł ne. I nie starczy czasu na zabiegi dla wszystkich, któ rzy chcą … A nawet jeś li miał eś „szczę ś cie” ł apać niezbę dny zabieg, ale udał o Ci się zwlekać – pisz zmarnowany! - nie jest faktem, ż e bę dziesz w stanie się do tego dostać...Grzecznie i szczerze spró bują rozwią zać zaistniał ą sytuację , ale nie zawsze się to udaje. Czy nie był oby lepiej dodać godziny pracy do swojego personelu medycznego? A pracownicy zarobiliby dodatkowe pienią dze, a wczasowicze byliby szczę ś liwi….
Pomię dzy leczeniem a jedzeniem postanowił em wstawić „fe” o fitobarze… Domyś liliś my się jego obecnoś ci 3 dnia, chociaż znajduje się on przy wejś ciu do jadalni. Jest zaś miecony ksią ż kami, dlatego nie wyglą da zbytnio jak fitobar. . . godziny otwarcia też są dziwne, nieprzyjemne. . . lecznicze herbaty moż na pić tylko przez kró tki czas. . . odniosł em wraż enie ż e dział a wtedy, gdy jest to wygodne dla personelu, a nie dla urlopowiczó w.
Kolejny to JEDZENIE. To naprawdę dietetyczne, jest go duż o, czasem cał kiem smaczne, dobre wypieki. Ale nawet tutaj...są ALE...Jadalnia jest mał a, na zewną trz jest gorą co i ANI JEDNEGO KLIMATYZATORA ! ! ! Dusznoś ć...W wię kszej sali postawili wentylator - już jest ł atwiej. . . ale jedliś my w innej sali. . .
Biał e obrusy (oczywiś cie nie prane dł uż ej niż tydzień ) są poplamione, któ re są zalotnie przykryte ł adnymi serwetkami w kolorze burakó w, na któ rych (i pod któ rymi) plamy nie są tak zauważ alne…
Chciał abym skupić się na sał atkach, lub jak to się tutaj nazywa, - "stoliku witaminowym"...to kilka talerzy sał atek: marchew i buraczki "a la karey", pomidory, ogó rki...to jest posiekane " w poś piechu „nie pię kne i nieestetyczne, ogó rki gruboskó rne, czasem gorzkie. + są w formie marynowanej...ale tylko pierwsi biegną . Ale na stoł ach zwykle są sał atki, chociaż też nie wyglą dają zbyt apetycznie, ale jednak...
W pierwszy dzień przyjazdu zadowolił em się barszczem z tł ustą muchą , ale tak jest. . . zdarza się...Generalnie jedzenie jest na poziomie stoł ó wki warsztatowej, nie gotowane mentalnie, pierwsze jest gotowany, kotlety to solidny chleb, kompoty są bez smaku. Ale uczciwie chcę powiedzieć , ż e chociaż rzadko zdarzają się wyją tki...serniki są dobre, faszerowana papryka, kotlety...
POKÓ J. Byliś my w najdroż szych, wię c prawie ż adnych skarg! Przytulnie, czysto, wygodnie, ś wież y remont, nowe meble, wszystko dział ał o. Personel reaguje, ż adna proś ba nie został a pozostawiona bez uwagi. Zdziwił mnie brak klimatyzatoró w (mniej wię cej normalnych w nocy, w dzień - potrzebnych), oraz to, ż e nie ma haczykó w na ubrania. . . nie ma gdzie powiesić szlafroka czy rę cznika w wannie. Po wejś ciu do pokoju nie ma gdzie wieszać ubrań...
Podsumowują c, powiem: Czy warto jechać - warto! (biorą c pod uwagę opisane niuanse). Mam nadzieję , ż e z czasem te niuanse same się wyeliminują . Bo personel naprawdę stara się , abyś był zdrowszy i nabierał sił . Bardzo podobał o mi się to, ż e terytorium, choć nie duż e, ale jakoś nikt nikomu nie przeszkadza, nie ma poczucia tł umu, jest poczucie, ż e jesteś w wiejskim domu...dookoł a las, cisza, w pobliż u mał e jezioro (co szczegó lnie ucieszył o mojego mę ż a, rybaka) . Dziecko moż na bezpiecznie wypuś cić na ulicę . Jednocześ nie w pobliż u znajdują się sklepy i kawiarnie oraz minibus do centrum miasta.