Уважаемые дамы и господа! Разрешите поделиться с вами впечатлением о моем "чудесном отпуске". Проживала я в 5-м корпусе, в номере повышенной комфортности. Не скажу конечно, что привередлива, но повышенной комфортности я там не наблюдала, кроме хорошего спального матраса. Все остальное было довольно простенько: грязные занавески, серое постельное белье в странных пятнах, одеяло в волосах и с каким-то мусором, который начал сыпаться, когда я пыталась вдеть его в пододеяльник, грязные половички возле кровати, грибок в ванной, работающий через раз слив в туалете, ну и конечно - вода по часам, утром с 06:00 до 08:00, но включали ее только на час с 6 до 7, а вечером с 21:00 до 23:00 вода была комнатной температуры и принимать душ не хотелось вообще, так как боялась замерзнуть, потому что в номере было холодно. Но это все действительно оказалось условиями повышенной комфортности по сравнению с тем, что я слышала и видела: в 4-м корпусе жили несчастные и затюканные люди, которые не смогли пойти поскандалить и отказаться от такого места (повышенная влажность и сырость, мыши просто ходят по коридорам и иногда заглядывают к вам в номер), во 2-м корпусе очень сыро и холодно, не попадает ни один лучик света, люди проводили целый день на улице - грелись, ну а в 6-м все конечно было простенько и со вкусом - разваливающиеся кровати, проваливающийся и скрипящий под ногами пол, обои 1980 года (это так, приблизительно), грибок в ванной (извините, что повторяюсь), ванна - это кран с душевым шлангом и слив в полу, треснутый туалет. Далее хочу поведать вам о гастрономических подробностях. Питалась я по принципу "шведский стол". Еда была разнообразной: котлеты (со вкусом мяса, с добавлением в основном каши), паровые биточки (со вкусом мяса, с добавлением каши), куриные котлеты (со вкусом курицы, с добавлением каши), рыбные биточки (со вкусом рыбы, с добавлением каши), серое пюре с черными вкраплениями, несколько видов каши (есть можно), конечно морковка, капуста, свекла и помидоры были в неограниченном количестве. В-общем, кушала я молочные каши (если добавить кусочек масла и ложечку сахара было вкусно), гороховый суп и оладушки (если успевала). Особое впечатление на меня произвел кефир, на замечание о том, что сегодня последняя дата реализации кисломолочного продукта и его нельзя употреблять был получен ответ: "Ну и шо? Хто вам таке сказав? Не пийте! ", занавес! ! ! Не оставила меня равнодушной еще конечно посуда - грязная и местами со сколами, пощербанная, чашки с отбитыми ручками, жирные ложки. Ну а теперь перейдем к лечебному процессу: массаж - просто погладили по спине, ингаляции - чтобы пройти 5-тиминутную процедуру нужно высидеть очередь минимум в 1.5 часа (в наличии 2 ингалятора), ванны - то не было воды, то кто-то зашел без очереди (хотя у каждого было свое время), фиточай - был прозрачен почти как вода, микроклизмы (пардон за интимные подробности) - делали из ромашки, хотя в инструкции был внушительный перечень трав. Краткое описание лечебного плавания: в раздевалке нереально холодно, то есть раздеваться и одеваться вы научитесь как в армии "пока горит спичка", высушить волосы с помощью сушки невозможно, так как она прибита близко к стене и предназначена для рук, идея воспользоваться феном была пресечена на корню ввиду отсутствия розеток в раздевалке, туалет не имеет запорных устройств, в душевой работает 3 кабинки (в остальных краны демонтированы, наверное с целью экономии), вода течет прохладная (холоднее чем вечером с 21:00 до 23:00), но, владея особенной техникой пользования кранами, возможно получить и тепленькую. Бассейн на радость оказался чистым, а вода теплой. Ну вот, а теперь о хорошем. Отдельное спасибо медсестре манипуляционного кабинета Ольге Ивановне, отличный специалист (ни одного синяка от уколов, минимум болезненных ощущений) и просто очень обаятельная женщина. Приятно было проходить аппликации озокеритом, внимательный персонал (хорошие и вежливые девочки) и отлаженная схема приема процедур. Да, к слову, о персонале: хамство и ощущение того, что они делают тебе одолжение - это норма для персонала санатория. Вообще-то персонал санатория это прежде всего - обслуживающий персонал, а тут каждая санитарка строит из себя минимум врача. Мало того, в день зарплаты все отдыхающие были "бедные" потому, как персонал высказывался о том, что не будут работать за такую зарплату. Да пусть не работают, пусть всех недовольных уволят и возьмут на работу тех, кто будет работать за такую зарплату и не будет хамить отдыхающим. По прошествии моего отдыха возник вопрос: куда деваются деньги? В санатории реально "не ступала нога ремонтника" и отсутствуют признаки современного комфорта. Нигде нет пластиковых окон и дверей (кроме входа в лечебный корпус), в коридорах стоят стулья и кресла из приемной дедушки Ленина (он бы в мавзолее перевернулся, узнав о том, где теперь мебель), аппаратура старше моей мамы (во время электрофореза боялась умереть от удара током, а вдруг!! ! ), в коридорах красные ковровые дорожки (ох, и сколько они уже повидали приемных министров, горкомов партии, а теперь их топчут ноги несчастных лечащихся санатория). Дамы и господа, будьте бдительны и не едьте в санаторий "Березовские минеральные воды", даже если это путевка от соцстраха. Будьте здоровы!
Panie i Panowie! Pozwó lcie, ż e podzielę się z Wami wraż eniami z moich „cudownych wakacji”. Mieszkał em w pią tym budynku, w pokoju typu superior. Oczywiś cie nie powiem, ż e jestem wybredna, ale nie widział em tam ż adnego dodatkowego komfortu, poza dobrym materacem do spania. Wszystko inne był o doś ć proste: brudne zasł ony, szara poś ciel z dziwnymi plamami, koc we wł osach i jakieś ś mieci, któ re zaczę ł y wypadać , gdy pró bował am je wł oż yć do koł dry, brudne dywaniki przy ł ó ż ku, a grzyb w ł azience, dział ają cy przez czas odpł yw w toalecie i oczywiś cie woda co godzinę , rano od 06:00 do 08:00, ale był wł ą czony tylko na godzinę od 6 do 7, a w wieczorem od 21:00 do 23:00 woda miał a temperaturę pokojową i brać prysznic nie chciał em wcale, bo bał em się zamarzną ć , bo w pokoju był o zimno. Ale to wszystko naprawdę okazał o się warunkami zwię kszonego komfortu w poró wnaniu z tym, co sł yszał em i widział em: w 4 budynku ż yli nieszczę ś ni i schrzanić ludzi, któ rzy nie mogli iś ć do skandalu i odmó wić takiego miejsca (wysoka wilgotnoś ć i wilgoć , myszy po prostu chodź po korytarzach i czasem zajrzyj do swojego pokoju), w 2 budynku jest bardzo wilgotno i zimno, do ś rodka nie wpada ani jeden promień ś wiatł a, ludzie cał y dzień spę dzili na ulicy - grzali się , ale w 6, oczywiś cie wszystko był o proste i gustowne - walą ce się ł ó ż ka, podł oga przewracają ca się i skrzypią ca pod stopami, tapeta z 1980 roku (tak jest w przybliż eniu), grzyb w ł azience (przepraszam powtó rzę ), wanna to kran z wę ż em od prysznica i odpł yw w podł odze, pę knię ta toaleta. Nastę pnie chcę opowiedzieć o szczegó ł ach gastronomicznych. zjadł em bufet? . Jedzenie był o zró ż nicowane: klopsiki (o smaku mię snym, gł ó wnie owsianka), klopsiki gotowane na parze (o smaku mię snym, owsianka), burgery z kurczaka (o smaku kurczaka, owsianka), paszteciki rybne (o smaku rybnym, z dodatkiem owsianki), owsianka, szare puree ziemniaczane z czarnymi plamami, kilka rodzajó w owsianki (moż na jeś ć ), oczywiś cie marchew, kapusta, buraki i pomidory był y w nieograniczonych iloś ciach. Generalnie jadł am owsiankę mleczną (jak dodać kawał ek masł a i ł yż kę cukru to był o pyszne), grochó wkę i naleś niki (jeś li miał aś czas). Kefir zrobił na mnie szczegó lne wraż enie, do uwagi, ż e dzisiaj jest ostatni termin sprzedaż y fermentowanego produktu mlecznego i nie moż na go spoż ywać , otrzymano odpowiedź : „I co z tego? Kto ci to powiedział ? Nie pij! ", Kurtyna! ! ! Oczywiś cie naczynia nie pozostawił y mnie oboję tnym - brudne i miejscami wyszczerbione, wyszczerbione, kubki z poł amanymi uchwytami, tł uste ł yż ki. Otó ż przejdź my teraz do procesu leczenia: masaż – wystarczy poklepać po plecach, inhalacje – aby przejś ć.5-minutowy zabieg należ y siedzieć w kolejce przez co najmniej 1.5 godziny (dostę pne są.2 inhalatory), ką piele – nie był o wody, potem ktoś poszedł bez kolejki (choć każ dy miał swó j czas), herbata zioł owa - był a przezroczysta prawie jak woda, mikroclysters (przepraszam za intymne szczegó ł y) - był y zrobione z rumianku, choć instrukcja miał a imponują cą listę zió ł . Kró tki opis pł ywania terapeutycznego: w szatni jest nierealistycznie zimno, czyli nauczysz się rozbierać i ubierać jak w wojsku „na zapał kę pł onie”, nie da się wysuszyć wł osó w suszarką , ze wzglę du na to, ż e jest przybity blisko ś ciany i jest przeznaczony do rą k, pomysł korzystania z suszarki do wł osó w zrezygnowano ze wzglę du na brak gniazdek w szatni, toaleta nie posiada blokad, znajdują się w niej 3 kabiny prysznic (w pozostał ej czę ś ci krany został y rozebrane, prawdopodobnie w celu zaoszczę dzenia pienię dzy), woda pł ynie chł odna (zimniej niż wieczorem od 21:00 do 23:00), ale mają c specjalną technikę korzystania z kranó w , moż na się ogrzać . Basen okazał się czysty, a woda ciepł a. Dobra, teraz dobra rzecz. . Specjalne podzię kowania dla pielę gniarki sali manipulacyjnej Olgi Iwanowny, doskonał ej specjalistki (ani jednego siniaka od zastrzykó w, minimum bó lu) i po prostu bardzo uroczej kobiety. Mił o był o mieć aplikacje ozocerytowe, troskliwy personel (dobre i grzeczne dziewczyny) i dobrze funkcjonują cy schemat przyjmowania procedur. Tak, nawiasem mó wią c, jeś li chodzi o personel: chamstwo i poczucie, ż e wyś wiadczają ci przysł ugę , jest normą dla personelu oś rodka. W rzeczywistoś ci personel sanatorium to przede wszystkim pielę gniarki, a tu każ da pielę gniarka udaje minimum lekarza. Co wię cej, w dniu wypł aty wszyscy wczasowicze byli „biedni”, bo pracownicy mó wili, ż e nie bę dą pracować za taką pensję . Tak, niech nie pracują , niech wszyscy niezadowoleni zostaną zwolnieni i zatrudni tych, któ rzy bę dą pracować za taką pensję i nie bę dą niegrzeczni wobec wczasowiczó w. Po wakacjach pojawił o się pytanie: gdzie idą pienią dze? Sanatorium naprawdę „nigdy nie postawił o stopy na mechaniku” i nie ma oznak nowoczesnego komfortu. Nigdzie nie ma plastikowych okien i drzwi (opró cz wejś cia do budynku medycznego), na korytarzach stoją krzesł a i fotele z recepcji dziadka Lenina (przewró cił by się w mauzoleum, gdyby dowiedział się , gdzie są meble jest teraz), sprzę t jest starszy od mojej mamy (podczas elektroforezy bał a się umrzeć od poraż enia prą dem i nagle !! ! ), ś cież ki z czerwonego dywanu na korytarzach (aha, a ilu już widział y opiekunó w zastę pczych, miejskie komitety partii, a teraz są deptane pod nogami nieszczę snego sanatorium w trakcie leczenia). Szanowni Pań stwo, bą dź cie czujni i nie chodź cie do sanatorium Bieriezowski Wó d Mineralnych, nawet jeś li jest to bilet z ubezpieczenia społ ecznego. Bą dź zdró w!