Заезжал по делам в Глухов, милый провинциальный городок, несколько гостиниц. Остановился в "Гостиничном комплексе Стиль". Расположение гостиницы - в самом дальнем углу города. До ближайшего магазина, - 4 км. В первый же вечер начались сюрпризы : управляющая сообщила (вечером, в 2.00), что горячую воду на на ночь отключают до 1.00 утра !! ! , далее - номер отапливается только кондиционером ! (Если всю ночь "греться", то утром влажность как в тропиках). На второй день сюрпризом больше - зашел в душ, закрыл дверь(по привычке, знаете ли), открыть уже не получилось - замочек очень дешевенький, такие очень не долго работают. Почувствовал первые симптомы озверения. Сдержал порыв сначала выбить дверь, а потом из кого нибудь выбить дух. 40 минут терпения и я на свободе ))). В номер постоянно кто то заходил в мое отсутствие, постельное белье за 3 дня ни разу не поменяли - наверное меняют раз в месяц ))), мусор из ведра выбросили, только когда я сам указал на это, и на вопрос: "Зачем Вы заходили в мой номер? ", мне сказали : "Я НОМЕР ПРОВЕТРИВАЛА"!! ! , Личные вещи видимо не приглянулись, посмотреть посмотрели, но ничего не взяли ))). вообщем забота о здоровье поситителей, прежде всего. , Ах, да, в гостинице есть бар, воспользоваться скудным выбором которого, после 23:00, не получиться. Короче говоря уезжал с матами, потому как горячую воду не включили даже к 11:00 -на дворе начало зимы и газ надо экономить ))) ...Как-то в этой гостинице мне не повезло...Всем кто хочет испытать подобные "прелести" - рекомендую. )))
Zatrzymał em się w interesach w Gł uchowie, ł adnym prowincjonalnym miasteczku, kilku hotelach. Zatrzymał em się w "kompleksie hotelowym Stil". Lokalizacja hotelu znajduje się w najdalszym zaką tku miasta. Najbliż szy sklep oddalony jest o 4 km. Już pierwszego wieczoru zaczę ł y się niespodzianki: kierownik poinformował (wieczorem o 2200), ż e ciepł a woda był a wył ą czona na noc do godziny 1000 rano!! ! , potem pokó j ogrzewał a tylko klimatyzacja! (Jeś li „rozgrzewasz się ” cał ą noc, to rano wilgotnoś ć jest jak w tropikach). Drugiego dnia wię cej niespodzianki - wszedł em pod prysznic, zamkną ł em drzwi (z przyzwyczajenia, wiecie), nie dał o się już otworzyć - zamek bardzo tani, takie nie dział ają bardzo dł ugo. Poczuł em pierwsze oznaki brutalnoś ci. Powstrzymał chę ć wybicia drzwi, a potem wybicia z kogoś ducha. 40 minut cierpliwoś ci i jestem wolny))). Ktoś cią gle wchodził do pokoju pod moją nieobecnoś ć , poś ciel nie był a zmieniana przez 3 dni - chyba raz w miesią cu)), ś mieci został y wyrzucone z wiadra dopiero wtedy, gdy sam to zauważ ył em, a do pytanie: „Dlaczego przyszedł eś do mojego pokoju? ”, powiedzieli mi: „WYWIETLIŁ EM POKÓ J” !! ! , Rzeczy osobiste najwyraź niej nie lubił y, wyglą dał y, ale niczego nie zabrał y))). Ogó lnie dbanie o zdrowie odwiedzają cych przede wszystkim. , O tak, w hotelu jest bar, nie moż na skorzystać z skromnego wyboru, któ rego po 23:00. Kró tko mó wią c wyszedł em z matami, bo ciepł ej wody nie wł ą czono nawet do 11:00 - to był począ tek zimy na podwó rku i trzeba był o oszczę dzać gaz))). . . Jakoś miał em pecha w tym hotelu. . . Każ demu kto chce doś wiadczyć takich „urokó w” – polecam. )))