Приезжали в Днепропетровск с ребенком на конкурс всей семьей. Муж предложил пообедать после конкурса где-нибудь в колоритном месте. Поэтому и был выбран этот комплекс. Действительно территория красивая и есть где погулять с детьми. Были с двумя детьми сын-пол годика и дочка восемь лет. Зоопарк на территории очень понравился. Зашли в ресторан, там нас спросили в каком из ресторанов мы будем обедать? Вопрос нас удивил, на что нам сказали, что есть вип-ресторан и обычный. Чем они отличаются? Вроде как в вип-ресторане более изысканная кухня. Наш папа на нас не экономит и мы пошли в вип-ресторан. О чем после очень пожалели. Видимо у них "випы" крайне редко туда захаживают и остатки еды у них хранятся значительно дольше положенного срока годности! ! ! Оформлен зал красиво, и скатерти до пола накрахмаленные и люстра хрустальная. Короче все круто. Мы с дочкой заказали шашлыки, а муж морепродукты с макаронными изделиями. И все мы ели лаваш с сыром и зеленью. Вообщем лаваш нам принесли и он был с плесенью(не сыр с плесенью, а именно лаваш). Позвали официантку, забрала, но принесла такой же! Мясо тоже было сомнительной свежести, похоже приготовлено давненько и разогрето в микроволновке. Морепродукты были странного вкуса, но видимо мы были очень голодны и съели частично, принесенные нам блюда. Самое веселое началось вечером. Отравление несвежими морепродуктами считается одним из самых тяжелых. Так и оказалось! Весь вечер и всю ночь мужу было ну очень плохо, это ничего не сказать. На следующий день мы должны были уезжать, но честно говоря, я думала что мужа положат в больницу, и что я буду делать с детьми сама в чужом городе я не представляла! Рано утром засунув малыша в кенгуру я оббегала все близлежащие аптеки в поисках лекарств. Сесть за руль я не могла(без прав), поэтому мне пришлось вытягивать мужа как можно быстрее. К вечеру только ему полегчало и мы смогли уехать. Так что поездка в Днепропетровск осталась в нашей памяти навсегда, а ресторан Бартоломео особенно. С тех пор мой муж не ест ни мидии, ни креветки нигде! А отзыв свой я хотела написать сразу, но никак не получалось. Вот наконец появилось вдохновение и написала. Просто писать о плохом как-то не очень приятно. Но это предостережение для других туристов. А сам комплекс может и неплохой, мы там не жили, не знаю.
Przyjechali do Dniepropietrowska z dzieckiem na zawody z cał ą rodziną . Mą ż zaproponował , ż e po zawodach zje obiad gdzieś w kolorowym miejscu. Dlatego wybrano ten kompleks. Okolica jest naprawdę pię kna i jest miejsce na spacery z dzieć mi. Byliś my z dwó jką dzieci, pó ł rocznym synem i oś mioletnią có rką . Bardzo podobał o mi się zoo na miejscu. Poszliś my do restauracji, gdzie zapytano nas, w któ rej z restauracji zjemy lunch? Pytanie nas zaskoczył o, na co powiedziano nam, ż e jest restauracja VIP i normalna. Jaka jest ró ż nica? Wyglą da na to, ż e restauracja VIP ma bardziej wyrafinowaną kuchnię . Nasz tata na nas nie oszczę dza i poszliś my do restauracji VIP. Czego pó ź niej bardzo ż ał owano. Najwyraź niej ich „VIPy” rzadko tam jeż dż ą , a resztki jedzenia są przechowywane znacznie dł uż ej niż data waż noś ci! ! ! Hol jest pię knie udekorowany, a obrusy wykrochmalone do podł ogi, a ż yrandol kryształ owy. Kró tko mó wią c, wszystko jest fajne. Moja có rka i ja zamó wiliś my kebaby, a mó j mą ż zamó wił owoce morza z makaronem. I wszyscy jedliś my chleb pita z serem i zioł ami. Ogó lnie przyniesiono nam chleb pita i był spleś niał y (nie ser z pleś nią , czyli chleb pita). Zadzwonili do kelnerki, zabrali ją , ale przynieś li tę samą ! Mię so też był o wą tpliwej ś wież oś ci, wyglą dał o jakby był o dawno ugotowane i odgrzane w mikrofaló wce. Owoce morza miał y dziwny smak, ale podobno byliś my bardzo gł odni i zjedliś my czę ś ć przyniesionych do nas dań . Najwię cej zabawy zaczę ł o się wieczorem. Zatrucie nieś wież ymi owocami morza jest uważ ane za jedno z najpoważ niejszych. I tak się okazał o! Przez cał y wieczó r i cał ą noc mó j mą ż był bardzo chory, nic nie mó wią c. Nastę pnego dnia musieliś my wyjechać , ale szczerze mó wią c myś lał am, ż e mó j mą ż zostanie przyję ty do szpitala, a nie miał am poję cia, co sama zrobię z dzieć mi w obcym mieś cie! Wcześ nie rano, wkł adają c dziecko do kangura, biegał am po wszystkich okolicznych aptekach w poszukiwaniu lekarstw. Nie mogł am zasią ś ć za kierownicą (bez prawa jazdy), wię c musiał am jak najszybciej wycią gną ć mę ż a. Wieczorem tylko on poczuł się lepiej i udał o nam się wyjechać . Tak wię c wyjazd do Dniepropietrowska na zawsze pozostał w naszej pamię ci, a zwł aszcza restauracja Bartolomeo. Od tego czasu mó j mą ż nigdzie nie jadł mał ż y ani krewetek! I chciał em napisać swoją recenzję od razu, ale nie wyszł o. W koń cu dostał em inspirację i napisał em. Po prostu nie jest przyjemnie pisać o zł ych rzeczach. Ale to ostrzeż enie dla innych turystó w. A sam kompleks moż e nie jest zł y, my tam nie mieszkaliś my, nie wiem.