Parki-posiadłości regionu Czernihowa. Sokorincy, Trostianets, Kaczanowka
Nie ma lepszego czasu na podró ż owanie po swoim kraju niż maj. Wszystko kwitnie i pachnie, powietrze peł ne jest odurzają cych aromató w, krajobrazy nasycone są jasną zielenią , niebo przeszywa bł ę kitem. . .
Wycieczka do posiadł oś ci parkowych regionu Czernihowa jest idealna na tę porę roku. Droga nie jest zbyt dł uga (okoł o 2 godziny od Kijowa), przyroda jest u szczytu, nie ma wielu turystó w. Czego jeszcze potrzebujesz do udanej podró ż y? : )
Stan dró g w regionie i bogaty program wycieczki przechylił y szalę na korzyś ć wycieczki krajoznawczej z jednym z kijowskich touroperatoró w, a nie samodzielnym samochodem. Patrzą c w przyszł oś ć powiem, ż e gł ó wny plus był szczegó lnie odczuwalny w drodze do domu - po dniu peł nym wraż eń nie był o już sił , a my spokojnie przydrzemliś my się w autobusie. . . Ale najpierw najważ niejsze.
Pierwszym przystankiem na naszej kró tkiej wycieczce był y Sokorince. Cytują c trochę wiki:
„Do 1716 r. Sokorince był y wolną wioską wojskową , kiedy hetman Iwan Skoropadski przekazał ją puł kownikowi prył uckiemu Ignatiusowi Galganowi, któ ry wybrał je na swoją rezydencję . W latach 1823-29 na mają tku Gał aganowa w Sokirincach zbudowano wspaniał y pał ac i zał oż ono park Sokirinsky. Dzię ki Galagans Sokirintsy był y rodzajem lokalnego centrum kulturalnego. Od 1787 r. we dworze mieś cił się teatr lalek - szopka i chó r, mieszkał tu kobzar Ostap Veresai. Z inicjatywy Grigorija Galagana w 1871 roku w Sokyrintsy pojawił a się jedna z pierwszych spó ł dzielni na Ukrainie - wiejska spó ł ka oszczę dnoś ciowo-poż yczkowa. W latach dwudziestych we wsi otwarto technikum rolnicze Sokirinsk. W latach 1920-27 dział ał o Muzeum Sztuki i Historii w Sokiryń sku. Park Sokirinsky to park-pomnik sztuki ogrodniczej, utworzony 29 maja 1960 r. Powierzchnia wynosi 40 hektaró w. Jest czę ś cią zespoł u architektoniczno-parkowego Sokirinskiy o powierzchni 427 hektaró w. Krajobraz uzupeł niają budowle: dwie altany, koś ció ł z dzwonnicą , kaplica (nie zachowana), studnia, zapora, mosty (czerwony i gotycki) oraz rzeź by. Zachował y się wiekowe platany i trzy buki zachodnie. Jawor Szewczenki to najstarsze drzewo w parku.
Droga z Kijowa zajmuje okoł o 2 godzin. Obecnie park należ y do technikum specjalnego. Z zewną trz dla niedoś wiadczonego obserwatora wyglą da jak ogromny las, ze stuletnimi dę bami, któ rych nie da się owiną ć rę kami, gę stymi zaroś lami… Osiedle jest pię kne, lekko zmę czone i wyraź nie odbiegają ce od czasó w Galagany. Na wzgó rzu zbudowana jest pię kna altana. Wystarczy godzina na spokojny spacer.
Jeszcze pó ł godziny jazdy polną drogą i znajdujemy się w arboretum Trostyanets. Sprawdzenie:
„Park o powierzchni 204.7 ha powstał dzię ki staraniom i funduszom Iwana Michajł owicza Skoropadskiego na począ tku XIX wieku. Posiadł oś ć , któ ra obejmował a duż y drewniany dom z wież ami i czterema oficynami, został a zbudowana w 1833 r. w pobliż u potoku Trostyanets. Niestety od koń ca XIX wieku. w historii arboretum rozpoczyna się okres cał kowitego upadku, spowodowanego ś miercią I. M. Skoropadskiego w 1887 r. W styczniu 1918 r. mają tek został zniszczony. Wraz z przeniesieniem arboretum do Akademii Nauk Ukraiń skiej SRR w 1951 roku rozpoczą ł się jakoś ciowo nowy okres rozwoju w jej historii. Staje się instytucją badawczą , w któ rej prowadzona jest efektywna praca kulturalna i edukacyjna.
Podziwiają c pię kny krajobraz arboretum, trudno uwierzyć , ż e był a to monotonna, bezdrzewna ró wnina, poprzecinana pł ytkimi wą wozami i bagnistymi nizinami wzdł uż potoku Trostyanets. Teraz moż esz tu zobaczyć profil Alp, szwajcarskie wą wozy i sł oneczne polany oraz wielowiekowe gigantyczne drzewa, któ re zaglą dają w gł ę biny stawó w. Dzię ki udanemu poł ą czeniu wody, terenó w zielonych, form architektonicznych i wytworzonego gó rzystego terenu park o każ dej porze roku prezentuje się harmonijnie, integralnie i niezwykle atrakcyjnie. Spokojna przestrzeń stawó w uspokaja, godzi, inspiruje. Lekkie, drewniane mostki przerzucone nad palami pozwalają do dziś podziwiać wyją tkowy nadmorski krajobraz z wierzbami pł aczą cymi, jasnymi brzozami, ciemnozielonymi jodł ami, antyczne sylwetki odbijają się w wodzie i zatrzymują nieubł agany upł yw czasu. I tylko dzikie ł abę dzie, podburzają c fale, wracają do naszych dni. . Witają c park, wita nas ł ą ka Vestibulnaya i idą c wzdł uż brzegu Wielkiego Stawu, polany Szewczenki, otwierają się z kolei jak obrazy , otoczone drogimi ramami wykonanymi z wiekowych drzew, Tisovye, Kedrova, trawniki brzozowe i polany ogromnych tuje, „Trzy siostry”, „Oś miu braci” otwierają się...Po przekroczeniu centralnego mostu nad Wielkim Stawem moż esz podziwiaj wą wó z „szwajcarski”, wejdź na szczyty sztucznych gó r: Kosmaty, Storozhevoy, Dedova, Rotunda, poznaj scytyjskie kamienne kobiety. I pozostają c w pobliż u marmurowego pomnika, któ ry na kró tko przed ś miercią zarzą dził wł aś ciciel parku IM Skoropadsky, czytasz sł owa skierowane do ciebie przez wieki: „Drogi przechodni! mnie, sł uż ył mi jako pociecha w moim ż yciu. Jeś li zauważ ysz nieporzą dek prowadzą cy do jego zniszczenia, powiedz o tym wł aś cicielowi ogrodu: dobrze uczynisz.
To, co lubię podró ż ować do ciekawych miejsc na odludziu, to dla przewodnikó w. Z taką mił oś cią i dumą opowiadają o swojej ojczyź nie. Ile ciekawych faktó w, oryginalnych historii mogą opowiedzieć . Gorą co polecam spacery po Trostianiec z przewodnikiem, zwł aszcza ż e jego usł ugi są doś ć przystę pne. Dowiesz się o specjalnie nasadzonych polanach, o wzgó rzach (tzw. szwajcarskich), o sztucznie utworzonych stawach, o rodzinach ł abę dzi, któ re w tym okresie po prostu siedzą na murze, o egzotycznych drzewach, scytyjskich kobietach, specjalnie sprowadzonych z poł udniowych stepó w...Moż esz chodzić po Trostyanets cał y dzień , terytorium jest ogromne. Zabierz ze sobą chleb dla ptakó w rzecznych, są prawie oswojone, chę tnie czekają na turystó w. Przy wyjś ciu z parku moż na kupić pyszny mió d i nalewkę . Przestraszyliś my się komaró w, ale prawie ich nie ma, ale z przydatnych wskazó wek doł ą czam do tego, ż e wygodne buty (najwygodniejsze !! ! ) są zdecydowanie potrzebne, skoro ś cież ki się krę cą , idą w gó rę i w dó ł...
Wydawał o się , ż e dzień trwa już bardzo dł ugo, ale do zachodu sł oń ca został o jeszcze kilka godzin, a przed nami najciekawsza czę ś ć wycieczki - Kachanovka.
„Kaczaniwka to zespó ł pał acowo-parkowy, któ ry zaczą ł kształ tować się w latach 70. XVIII wieku, a najwię kszy rozwó j osią gną ł w poł owie i drugiej poł owie XIX wieku.
W 1981 roku na bazie zespoł u utworzono rezerwat historyczno-kulturalny „Kachanovka”, któ remu w 2001 roku nadano status narodowego. Od 2010 roku jako jedyny z mają tkó w wschodniej Ukrainy zachował się w kompleksie. Dzię ki staraniom potomkó w dawnych wł aś cicieli mają tku Tarnowskich, mieszkają cych w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Kijowie, powstał o i aktywnie dział a mię dzynarodowe stowarzyszenie „Przyjaciele Kaczanowki”, któ rego celem jest pozyskiwanie funduszy i sponsoró w na odrodzenie zespó ł pał acowo-parkowy i przekształ cić go w mię dzynarodowe centrum kulturalne. Od 2004 roku rozpoczą ł się coroczny festiwal literacko-artystyczny „Kachanowskie Muzy”. Usprawniono cztery trasy turystyczne, utworzono usł ugi wycieczek, stworzono nowe ekspozycje na podstawie materiał ó w magazynowych. ”
Nie bę dę zagł ę biał się w historię , powiem tylko, ż e od momentu powstania mają tek był wł asnoś cią Rumiancewó w, Tarnowskich, Charitonenko. Los okazał się pomyś lny, każ dy z wł aś cicieli zagospodarował i ulepszył teren, stworzył park krajobrazowy, poprawił zabudowę architektoniczną , zgromadził znakomite kolekcje dzieł sztuki. W ró ż nych okresach w posiadł oś ci przebywali i pracowali Szewczenko, Repin, Gogol, Gulak-Artemowski i inne ró wnie znane osobistoś ci. W okresie wł adzy sowieckiej mają tek został najpierw przekazany na schronisko dla bezdomnych dzieci, ale po 7 latach podupadł cał kowicie, po czym postanowiono urzą dzić na jego terenie sanatorium. Prawdopodobnie z tego powodu i udał o się utrzymać go w dobrym stanie.
Kachanovka pozostawił a najprzyjemniejsze wspomnienia. Pię kne widoki na rzekę , pię kny pał ac, zadbany duż y teren. Miejsca są bardzo romantyczne i przyjemne pod każ dym wzglę dem. Na osiedlu moż na przebywać kilka dni, na terenie znajduje się kawiarnia. Osobnym plusem jest bezpoś rednie poł ą czenie autobusowe z Kijowem.
Co powiedzieć na koń cu historii. Wycieczka okazał a się bardzo urozmaicona i ciekawa. Cieszył am się , ż e udał o mi się wszystko zmieś cić w jeden dzień i mam czas na powró t do domu. Droga oczywiś cie pozostawia wiele do ż yczenia, ale widoki z okna są cudowne. . Pola, lasy, przytulne wioski. Historia ojczyzny jest jednocześ nie imponują ca, inspirują ca, ale też skł ania do myś lenia.
Ż yczę wszystkim ciekawych wycieczek!