Постоянно путешествуя по Украине, России и дальнему зарубежью, могу с уверенностью сказать- аналогов этому отелю не встречала. Отель «Замок Венеции» расположен прямо на белоснежном берегу ласкового Азовского моря, в юго-восточной части Бердянской косы. Максимальная удаленность от шумного города, девственная чистота пляжей и бесконечная береговая линия- это лишь одни из многих его преимуществ. От входа, до самой верхней башни вас не покинет ощущение, что вы находитесь в другом государстве, в другую эпоху и даже станет немножечко не по себе, что вы не успели переодеться к ужину в вечерние наряды, хотя поверьте-они там совсем не нужны. Отделка ни одного из 16 номеров (все они «люкс» класса) не повторяется. Заботливые руки владельцев отеля, выбирали ткани обивки мебели, обои, декор, статуэтки и вазы в многочисленных поездках в Италию. В номерах продуманно соседствует средневековье и современность. Толстые мощные стены отеля в точности повторяют архитектуру настоящего замка-летом внутри прохладно, а осенью, в сентябре-сухо и тепло. Ненавязчивый персонал, который всегда к вашим услугам. Впечатляющий по убранству обеденный зал и уютная летняя площадка, где вы в поной мере можете насладиться блюдами только из самых свежих продуктов. К вашему выбору будут представлены азовские морепродукты, отличное по качеству мясо и салаты, выполненные по европейским нормам. Порции большие и прекрасно оформлены.
Ездим сюда уже несколько лет. В первых числах июня, чтобы отметить день свадьбы и в середине сентября, чтобы отпраздновать день рождения мужа. Нет желания нарушать эту традицию. Каждый раз, мы приезжаем в «Замок Венеции» как к себе домой-нас встречают приветливое улыбчивое лицо администратора и по случаю праздника-цветы или прохладное шампанское в красивом ведерке. А также голубая линия горизонта, с которой не хочется сводить глаз. Спасибо Вам за сказку! Однозначно рекомендую отдых в отеле «Замок Венеции»-поверьте, вам будет о чем вспомнить зимой!
С уважением, семья Руденко.
Cią gle podró ż ują c po Ukrainie, Rosji i daleko za granicą , mogę ś miał o powiedzieć , ż e nie widział em analogó w tego hotelu. Hotel "Castle of Venice" poł oż ony jest tuż nad ś nież nobiał ym brzegiem ł agodnego Morza Azowskiego, w poł udniowo-wschodniej czę ś ci Mierzei Berdiań skiej. Maksymalna odległ oś ć od hał aś liwego miasta, dziewicza czystoś ć plaż i niekoń czą ca się linia brzegowa to tylko niektó re z jego wielu zalet. Od wejś cia na najwyż szą wież ę poczujesz, ż e jesteś w innym stanie, w innej epoce, a nawet poczujesz się trochę nieswojo, ż e nie zdą ż ył eś przebrać się w suknie wieczorowe na kolację , chociaż uwierz mi, są w ogó le nie potrzebne. Dekoracja ż adnego z 16 pokoi (wszystkie należ ą do klasy „luksusowej”) nie powtarza się . Troskliwe dł onie wł aś cicieli hotelu podczas licznych podró ż y do Wł och wybierał y tkaniny obiciowe mebli, tapety, dekoracje, figurki i wazony. Pokoje w przemyś lany sposó b wspó ł istnieją ze ś redniowieczem i nowoczesnoś cią . Grube, potę ż ne mury hotelu dokł adnie powtarzają architekturę prawdziwego zamku - latem w ś rodku jest chł odno, jesienią we wrześ niu sucho i ciepł o. Dyskretny personel, któ ry jest zawsze do Twojej dyspozycji. Imponują co urzą dzona jadalnia i przytulny letni taras, na któ rym moż na w peł ni delektować się potrawami przyrzą dzonymi wył ą cznie z najś wież szych produktó w. Owoce morza Azov, doskonał ej jakoś ci mię so i sał atki wykonane zgodnie z europejskimi standardami bę dą prezentowane do wyboru. Porcje są duż e i pię knie się prezentują .
Jeź dzimy tu już od kilku lat. Na począ tku czerwca z okazji ś lubu iw poł owie wrześ nia z okazji urodzin mę ż a. Nie ma ochoty ł amać tej tradycji. Za każ dym razem, gdy przyjeż dż amy do „Zamku Weneckiego”, jakby to był nasz dom, wita nas sympatyczna uś miechnię ta twarz administratora, a z okazji ś wię ta kwiaty lub chł odny szampan w pię knym wiaderku. A takż e niebieska linia horyzontu, dzię ki któ rej nie chcesz odrywać wzroku. Dzię kuję za bajkę ! Zdecydowanie polecam pobyt w Venice Castle Hotel - uwierz mi, zimą bę dziesz miał coś do zapamię tania!
Z poważ aniem, rodzina Rudenko.