1. Obiekt pozycjonuje się jako hotel parkowy. Mniej wię cej się udał o z hotelem - ani razu z parkiem zaczę li poprawiać teren i rzucili go do poł owy (. W tzw. "jeziorze" to nie tylko pł ywanie - nie chce się spacerować wzdł uż banki Wię kszoś ć pawilonó w na terenie jest zagracona, jest jesion Jurajski Plus, do terytorium przylegają dwa opuszczone place budowy.
2. Poję cie instytucji. Lazurowe Wybrzeż e, Prowansja i tak dalej...Nie jest jasne, po któ rej stronie znajduje się bar na plaż y a la Miami i dolny basen zamiast prowansalskiej wiejskiej kawiarni na terytorium (i wszystko wskazuje na to, ż e był tam pierwotnie) - to nie jest jasne. Przegrany.
3. Liczby. Standard - czysto dwuosobowy, nie moż na pomieś cić dziecka. Wszystko jest ś wież e, projekt a la Provence z pretensjami do luksusu, wszystkie urzą dzenia dział ają bez zarzutu. I w cał ej tej wspaniał oś ci przez trzy dni nie znaleziono najmniejszego ś ladu sprzą tania. Ś mieszne jest mó wienie o wymianie przynajmniej rę cznikó w. Przegrany.
4. Odż ywianie. Ś niadania i obiady, pó ł -bufet, do przyję cia jakoś ciowo - ale w drakoń skiej cenie. Przegrany.
5. Niezbyt dobry basen. Skł adana konstrukcja się gają ca do klatki piersiowej dla 12-letniego dziecka. I obiecali major. . . No, jak to wpasowuje się w koncepcję hotelu - wspomniał am już wyż ej. Przegrany.
Ogó lnie rzecz biorą c, jak w tym dowcipie - pró bowali uzyskać „high-tech”, potem zmienili zdanie na „high-tech”, a teraz zdecydowali się „do diabł a z tym”. Niestety.
Hotel Cote d'Azur jest typowym przedstawicielem "sł uż by ukraiń skiej". Wybó r na ten hotel padł ze wzglę du na zdję cie dobrego pokoju i znajduje się na pierwszej linii brzegowej. Dokonują c rezerwacji, mł ody mę ż czyzna ogł osił koszt i powiedział , ż e jest w nim zawarte ś niadanie. I tak wjechaliś my. . . Trzecie pię tro, winda nie dział a. Brakuje rampy. W ł azience nie ma haczykó w i pó ł ek, gdzie poł oż yć kosmetyki i powiesić rę czniki nie jest jasne. Szczegó lnie rzucał y się w oczy czarne wł osy na biał ej poś cieli. Co wię cej, dziewczyna w recepcji „zadowolona” z wiadomoś ci, ż e ś niadanie nie był o w naszej cenie, a mł ody czł owiek po prostu o tym nie wiedział , bo nie był w tej sprawie kompetentny. W odpowiedzi na oburzenie, zamiast rozwią zać sytuację , pani wykrzyknę ł a: Po co się tak denerwować ? ! Sprzą tanie pokoi tylko na ż yczenie iz wielką przychylnoś cią . Poś ciel nie był a zmieniana nawet raz na 7 dni! Kiedy się zameldowaliś my, w pokoju nie był o nawet rolki papieru toaletowego! Nikt nawet nie wspomniał o mini-wycieczce po usł ugach hotelu, wszyscy sami drodzy przyjaciele. Szukaj nas i zadaj sobie pytanie. Basen jest obramowany drewnem. Widok z okien na plac budowy. Cena pokoi jest absolutnie nieuzasadniona!