Miły pobyt
Nie są dził em, ż e w tym roku odpocznę na Ukrainie na morzu. Chciał em jak zwykle pojechać do Turcji, ale mó j czę sto chory syn dostał bilet do Berdiań ska do sanatorium dziecię cego „Berdiań ski”. Kilka sł ó w o samym oś rodku. Poł oż ony w ekologicznie czystym rejonie Berdiań ska, na począ tku tzw. warkocze. Po obu stronach morza i zatoki, w pobliż u jeziora. Powietrze jest czyste, w pobliż u nie ma ż adnych firm. Dla dzieci z chorobami pł uc to wszystko. Samo sanatorium pozostawił o niejednoznaczne wraż enie - z jednej strony dobre traktowanie i dobre jedzenie, z drugiej doś ć przygnę biają cy stan budynkó w i pomieszczeń w samym sanatorium, ale kto przychodzi leczyć dzieci nie zwraca uwagi na domowe niedogodnoś ci. Obserwują dzieci (w najlepszych sowieckich tradycjach nikt nie umknie uwadze wychowawcó w, sam się obserwował , dzieci moż na zostawić w oddział ach, nie bę dzie problemó w). Sam z chł opcem był w tzw. pokó j superior (w pokoju telewizor i umywalka) - nie mają jeszcze nic lepszego. Teraz o samym mieś cie. Szczerze mó wią c, dostroił em się do doś ć trudnych warunkó w. Myś lał em, ż e na Krymie bę dzie coś podobnego do Storma (tam „odpoczywał ” kolega z ż oną i dzieć mi – ogó lne wraż enie to horror. Zaczynają c od temperatury morza (odpoczywał od począ tku sierpnia, był o zimno, nie mogli pł ywać ), potem pojawił a się meduza, znowu nie moż na jej kupić , a skoń czywszy na zwykł ym krymskim wysokim koszcie za wszystko . Berdiań sk mile mnie zaskoczył - pierwsze wraż enie ze stacji (nie aroganckie, ale spokojnie oferują ce swoje usł ugi taksó wkarzom, co jest rzadkoś cią ). Odległ oś ć km 20 wymagane 40 UAH. Jest też tani jak na nasze prowincjonalne standardy. Samo miasto uderza pię kną centralną ulicą (Lenin Avenue) - wydaje się , ż e sł uż by publiczne od rana do wieczora tylko sprzą tają , sprzą tają i porzą dkują swoje miasto. Duż o ł awek wszę dzie czysto i schludnie. Idą c gł ó wną ulicą wpada się na nasyp (pię kny deptak- ulica Gorkogo- przeszliś my ze starego sowieckiego parku do portu (pomnik torpedowca)-wszystko zadbane, jest wiele zabytkó w, atrakcji, kawiarni, itp. dla ró ż nych gustó w i budż etó w Są wycieczki statkiem (na 30 minut od 20 UAH - na 3 godziny od 70 UAH) - delikatnie mó wią c, niedrogie. . Rozrywka dla dzieci od 5 UAH do 40 UAH (diabelski mł yn w Luna Park) Piwo i lody w Ż ytomierzu od 5-6 UAH do 10-16 UAH. Mam wraż enie, ż e szykował am się na „kurortowe” ceny i wszystko jest w domu. Ludzie są doś ć przyjaź ni (znowu nie jak Krym) Suszona i wę dzona ryba jest niedroga (od 10 UAH i wię cej). Mił oś nikom przyjaznego dla ś rodowiska wypoczynku polecamy kosę (po obu stronach morza). Ponownie ceny dla wszystkich gustó w - od starych pensjonató w i sektora prywatnego, po cał kiem elegancko wyglą dają ce nowe hotele. Na mierzei nie ma zbyt wielu sklepó w, ale morze jest w pobliż u (szerokoś ć mierzei wynosi od kilkudziesię ciu metró w do pó ł tora kilometra). Wadami (moim zdaniem) Berdiań ska są wysokie ceny wycieczek (oferty od 300 UAH i dzieci nie mają zniż ek) Ale myś lę , ż e z czasem zrozumieją , ż e wycieczki są ró wnież interesują ce dla pewnego kontyngentu wczasowiczó w. Generalnie okazuje się , ż e moż na pojechać do Berdiań ska i tam cał kiem tanio i wygodnie odpoczą ć . Wś ró d wczasowiczó w jest wielu Rosjan i ludzi ze wschodniej Ukrainy (ale tutaj w Ż ytomierzu prawie nikt o nim nie wie - rada dla wł adz Berdiań ska - wię cej reklamuj swoje miasto). Biorą c pod uwagę , ż e Berdiań sk dopiero od 16 lat pozycjonuje się jako miejscowoś ć wypoczynkowa, ma on raczej ś wietne perspektywy. Osobiś cie wolał bym lepiej odpoczą ć w Berdiań sku niż na Krymie (dla mnie atmosfera i ceny są wygodniejsze). Dlatego polecam to miasto, a zwł aszcza rodzinom z dzieć mi (któ re nie mają pienię dzy na Krym), wypoczniecie i poprawicie swoje zdrowie. Jeś li ktoś jest zainteresowany, odpowiem na pytania.