Обсуждать вопросы интерьера и экстерьера не могу так как к сожалению, а теперь понимаю что к счастью, у нас заселиться в забронированный за 3 месяца номер не получилось...
Эта "Дача" - " шарашкина контора", номер за который Вы внесли предоплату без зазрения совести сдадут человеку предложившему на 50 грн больше, базар какой-то, а не отель с номерами по 1000 грн в сутки... В нашем случае, в день выезда из Харькова(а ехали мы поездом с маленьким ребенком), мы решили сделать контрольный созвон, хозяйка без каких либо объяснений, не говоря уж об извинениях, сообщила что забронированный номер за нами, но стоить будет на 100 грн в сутки дороже, (причину подорожания после заданного вопроса она все-таки озвучила, и она просто не укладывается в голову, от первого лица: -"Потому что мы хозяева и сами решаем сколько будет стоимость, а Вы решайти сами - хотите едте, а хотите нет".
Хозяйка Марина - хамка, которая сама себе одела корону, и считает себя "королевой" в своем "хостеле", Поэтому мы естественно отказались, без ругани и скандалов. Так эта хамка после возврата предоплаты на карту не поленилась набрать с фразой: - "Деньги отправила. Спасибо что Вы к нам не приедите. . " После данного звонка я понял что принял абсолютно правильное решение не ехать в эту "дачу". .
В сентябре номер удалось найти в течении 20 мин, который оказался лучше и дешевле, а главное с приветливыми администраторами и благоприятной атмосферой для отдыха, но настроение в день начала отдыха было подпорчено...
Вывод один, отель, а в данном случае я бы даже так его не назвал, в лице его владельцев, абсолютно не ценит своих посетителей. В моем случае испорченное настроение, в сезон могло закончиться испорченным отдыхом. ТАК ЧТО РЕШАЙТЕ САМИ. . .
Nie mogę dyskutować o sprawach wewnę trznych i zewnę trznych, bo niestety, ale teraz rozumiem, ż e na szczę ś cie nie udał o nam się zameldować w zarezerwowanym pokoju na 3 miesią ce. . .
Ta „Dacza” to „biuro sharashka”, pokó j, za któ ry wpł acił eś zaliczkę bez wyrzutó w sumienia, zostanie przekazany osobie, któ ra zaoferował a 50 UAH wię cej, jakiś rynek, a nie hotel z pokojami na 1000 UAH za dzień...W naszym przypadku w dniu wyjazdu z Charkowa (a jechaliś my pocią giem z mał ym dzieckiem) postanowiliś my wykonać telefon kontrolny, gospodyni bez ż adnego wyjaś nienia, nie mó wią c już o przeprosiny, powiedział , ż e zarezerwowany pokó j był dla nas, ale kosztował by 100 UAH wię cej za dzień , ( mimo to podał a powó d wzrostu ceny po zadanym pytaniu, a ona po prostu nie pasuje do jej gł owy, w pierwszym osoba: - "Bo to my jesteś my wł aś cicielami i sami decydujemy ile to bę dzie kosztować , a ty sam decydujesz - czy chcesz jechać czy nie. "
Gospodyni Marina to chamska kobieta, któ ra zał oż ył a sobie koronę i uważ a się za „kró lową ” w swoim „hostelu”, Dlatego naturalnie odmó wiliś my, bez przekleń stw i skandali. A wię c ta prostacka kobieta po zwrocie zaliczki na kartę , nie był zbyt leniwy, ż eby zadzwonić z frazą : - „Pienią dze Dzię kuję , ż e do nas nie przyjechał eś ”. Po tym telefonie zdał em sobie sprawę , ż e podją ł em absolutnie sł uszną decyzję , aby nie chodzić do tego „domku”. .
We wrześ niu w 20 minut znaleziono pokó j, któ ry okazał się lepszy i tań szy, a co najważ niejsze z sympatyczną administracją i sprzyjają cą relaksem atmosferą , ale nastró j w dniu rozpoczę cia wakacji był zepsuty. . .
Wniosek jest tylko jeden, hotel iw tym przypadku nawet nie nazwał bym go tym, ż e w oczach jego wł aś cicieli absolutnie nie docenia swoich goś ci. W moim przypadku zepsuty nastró j w sezonie mó gł skoń czyć się zepsutymi wakacjami. WIĘ C ZDECYDUJ SIĘ SAMODZIELNIE. . .