Arabat Strelka 2014. Odpocznij sam z naturą
...Kto by pomyś lał , ż e w 2013 roku niewinny artykuł o sł onych jeziorach wsi Szczasliwcewo w obwodzie chersoń skim tak bardzo przycią gnie moją uwagę , ż e chciał bym kiedyś odwiedzić te miejsca.
Kto by pomyś lał w 2013 roku, ż e ś wiat bę dzie taki, jaki jest teraz.
Kto by pomyś lał , ż e na podstawie kombinacji wielu czynnikó w wybó r wakacji letnich nie bę dzie już padł na europejskie morza i kurorty, ale na tę samą wioskę w regionie Chersoniu. . Ale najpierw najważ niejsze.
Lato w Kijowie okazał o się dziwne. Najpierw deszczowo, potem wietrznie, a dopiero na koń cu - ognisty upał . Dusza i ciał o prosił y, bł agał y nawet o wakacje, odpoczynek, a nie poznawczo-podró ż ną przygodę , ale prostą , szczerą i spokojną . Decyzja został a podję ta na korzyś ć rodzimych mó rz. Po dł ugich naradach, poszukiwaniu informacji, wybó r padł na Mierzeję Arabacką.
Powiedzieć , ż e w Internecie nie ma informacji o tym miejscu, to nic nie mó wić (nie chcę nikogo urazić ). Kilka stron, kilka starych recenzji - to wszystko, co udał o nam się razem zebrać . Ale ponieważ nie był o mowy o transporcie (tylko samochodem), postanowiono i tak pojechać i nie martwić się , bo jeś li to miejsce nas rozczaruje, zawsze moż emy znaleź ć się w znanej i znanej Odessie-matce w kilka godziny.
Aby urozmaicić podró ż , trasa został a poprowadzona przez Zaporoż e i Melitopol. Droga okazał a się malownicza i cał kiem znoś na, choć w niektó rych miejscach oczywiś cie był o „50 odcieni szaroś ci”. Gł ó wnym celem był a szybka inspekcja kolebki Kozakó w - wyspy Khortytsya. O 10 rano chę tnie zaparkowaliś my na parkingu i poszliś my na spacer. Muzeum Kozakó w jest cudowne - lakoniczne (ż eby się nie nudzić ), ciekawe (takie eksponaty! ), oryginalne. Z Wielkiego Kopca w pobliż u muzeum otwiera się pię kna panorama elektrowni wodnej i Dniepru.
Chociaż kompleks historyczno-kulturowy został zbudowany od podstaw do krę cenia filmu (pozwó lcie mi się poprawić , jeś li się mylę ), nadal jest interesują cy. Spektakle, któ re wystawiają Kozacy potrafią zaskoczyć nawet wytrawnych turystó w – umieję tnoś ć jest na odpowiednim poziomie – oraz jazda konna, strzelanie i tak dalej. W cią gu 3 godzin zobaczyliś my gł ó wne atrakcje naszym zdaniem w doś ć spokojnym tempie, pozostawiają c szereg zabytkó w wyspy na kolejne wycieczki. Witajcie Kozacy!
Kolejne pó ł torej godziny drogi i wylą dowaliś my w mał ej wiosce niedaleko Melitopola - Mirny. Na jego terenie znajduje się „Kamienny Gró b” http://ua. nagrobek. org/hystory Kró tko mó wią c, wiele milionó w lat temu w tym miejscu znajdował o się morze, po tym jak woda odeszł a, pozostawiają c niesamowite kamienne wzgó rze, zbudowane z niezliczonej iloś ci kamiennych blokó w. To miejsce jest wyją tkowe.
We wszystkich wiekach wszystkie ludy, któ re ż ył y na tym terytorium, a takż e te, któ re przybył y z najazdami, aby „odwiedzić ”, był y czczone jako ś wię te. Mó wią , ż e jest to tzw. „miejsce mocy”, „przecię cie ś wiató w” i tak dalej. Temperatura w cieniu okoł o +39, w sł oń cu blisko +50, wię c inspekcja był a bardzo szybka, ale i tak wdrapaliś my się na szczyt...
Wieczorem dotarliś my do wsi Schastlivtsevo na Mierzei Arabackiej. Został wybrany ze wzglę du na bliskoś ć wyją tkowych sł onych jezior, a takż e oddalenie od hał aś liwych miast. Myś l, ż e się nie myliliś my, pojawił a się niemal natychmiast po opuszczeniu Genicheska do strzał y. Powietrze stał o się nasycone sł onym, cię ż kim zapachem traw stepowych. Morze był o bardzo blisko, a po drugiej stronie trasy - zatoki Sivash.
Na Mierzei Arabackiej znajdują się.4 wioski - pierwsza to Genicheskaya Gorka, druga to Priozernoe (wię cej o tym pó ź niej, ale nie znajduje się na wybrzeż u), trzecia to Schastlivtsevo, a czwarta to Strelkovoe (ta ostatnia znajduje się prawie na nowo powstał ej granicy, ponieważ poł owa strzał y należ y do Krymu). Schastlivtsevo to maleń ka wioska, skł adają ca się z czterech ró wnoległ ych ulic, bardzo spokojna i cicha. Tutaj wszę dzie jest albo blisko, albo bardzo blisko morza, albo cał kowicie na brzegu. Jest mał y targ (pozdrowienia z lat 90. ), na plaż y w pobliż u oś rodka wypoczynkowego są zjeż dż alnie, trampoliny, stragany, ale są one bardzo zlokalizowane, wię c wybrzeż e jako cał oś ć jest wolne od tych „urokó w” i jest nieskazitelnie czyste. Na plaż y piasek miesza się z pię knymi muszlami i okruchami muszli. Ze wzglę du na to, ż e plaż a jest bardzo dł uga nawet w weekendy (kiedy licznie przyjeż dż ali wczasowicze z Zaporoż a, Dniepropietrowska i innych miast), był a cał kiem bezpł atna. tj.
w odległ oś ci 5-10 metró w od Ciebie - nikt)) Morze jest czyste, ł agodne, ciepł e (szybko się nagrzewa) i pł ytkie, natomiast w odległ oś ci kilku metró w od brzegu moż na już spokojnie pł ywać , a gdzieś po 50-100 metrach jest zupeł nie gł ę boko (nie pł yną ł dalej). Dlatego morze jest ró wnież wygodne i nikt nikomu nie przeszkadza. Ogromne mewy spokojnie chodzą wzdł uż brzegu, karmienie ich to szczegó lna przyjemnoś ć.
Wybierają c miejsce na nocleg, przejechaliś my pó ł wsi. Ogó lnie rzecz biorą c, mieszkania są podzielone na 3 kategorie: ZSRR za 50 UAH / osobę , prywatne hotele ze wszystkimi udogodnieniami i ró ż nego rodzaju oś rodki wypoczynkowe (od domó w w stylu ZSRR po nowe dobre pensjonaty). Mieliś my szczę ś cie mieszkać w dobrym prywatnym hotelu z pię knym dziedziń cem i domami z bali, osobną wyposaż oną kuchnią ze wszystkim, co potrzebne, dwupię trową altaną z murowanym grillem, placem zabaw i parkingiem dla samochodó w. Do morza - 150-200 metró w przez jezioro, w któ rym ż yją krewetki i babki.
Gospodyni oferuje kompleksowe posił ki, ale my jesteś my rozpieszczonymi i leniwymi mł odymi ludź mi, nieprzyzwyczajonymi do grafiku na wakacjach, wię c już pierwszego dnia znaleź liś my restaurację tatarską bardzo blisko hotelu (choć jak jej nie znaleź ć - czy to sama tam? ) Tatarska restauracja. Wszystko, jak kiedyś w dawnych wspomnieniach krymskich – to samo otoczenie, te same kozł y, ta sama muzyka. Ale z drugiej strony zawsze moż esz zamó wić jedzenie na telefon i zjeś ć pyszny lunch / kolację na werandzie wł asnego pokoju. Przemilczę , jak pyszne są grille, ryby, lagman i inne potrawy, któ rych nazw nigdy nie zdą ż ył am zapamię tać , bo już piszą c ten tekst był am gł odna? . Nawiasem mó wią c, to chyba jedyna instytucja, w któ rej zamawianie jedzenia nie był o straszne. Reszta kilku mał ych kawiarenek wywoł ał a nie tylko nieufnoś ć , ale raczej obrzydzenie, przepraszam. Ogó lnie infrastruktura w Schastlivtsevo zatrzymał a się gdzieś w latach 90-tych. tj.
jeś li masz szczę ś cie i znalazł eś dobry hotel, wszystko bę dzie dobrze i pię knie, cał e wakacje bę dą skupione na przyjemnoś ci nad morzem, o nic nie bę dziesz się martwić , bo wł aś ciciele w peł ni zapewnią Ci wszystko, czego potrzebujesz , od jedzenia po wycieczki. Jeś li nie, bę dziesz musiał wę drować po jedzenie, najprawdopodobniej do Genicheska, martwić się o jakoś ć i gotować . Dlatego w tym przypadku każ dy sam decyduje.
Trzeciego dnia odpoczynku zaczę ł o padać . Kupiwszy w czasie burzy, postanowiono zbadać okolicę . Sł yszeliś my o sł onym jeziorze z ró ż ową solą . Znajduje się kilka kilometró w we wsi Priozernoe (patrz wyż ej). Wcześ niej we wsi dział ał a warzelnia soli, obecnie jest nieczynna, a só l zbierają w sposó b rzemieś lniczy miejscowi rzemieś lnicy. Wię c co widzieliś my. Przy wjeź dzie do wsi (skł adają cej się z jednej ulicy) droga koń czy się i prowadzi na step.
Z jednej strony podkł adu - zatoki Sivash, w pobliż u wybrzeż a mieszka stado biał ych, peł nych wdzię ku ł abę dzi. Z drugiej strony zaczyna się to samo jezioro. Trudno powiedzieć , co to jest, wię c spó jrz na zdję cia. Na począ tku byliś my tylko osł upieni od tego, co widzieliś my, potem, gdy udał o nam się zejś ć nad samo jezioro - gł oś na dziecię ca rozkosz! Krajobrazy są po prostu kosmiczne… powietrze przesycone aromatami zió ł i soli… wokó ł panuje cisza i bezkresna przestrzeń , tylko w oddali sł ychać ś piew ptakó w… Chcę powiedzieć , ż e moim skromnym zdaniem Sivash i Mierzeja Arabacka musi zostać ogł oszona obszarem chronionym. Pię kno przyrody, niesamowite zatoki i liczne sł one jeziora, lecznicze ź ró dł a bł otne i radonowe - wszystko to wymaga szczegó lnej postawy peł nej czci! Po tym, jak odkryliś my kilka innych mał ych podobnych jezior, ale só l w nich jest już biał a. Przy wyjeź dzie z Schastlivtsevo zbudowano hydropatyczny obiekt.
Obok 2 sł one jeziora, w któ rych moż na i należ y popł ywać (uczucia - jak w Morzu Martwym). Doś ć czę sto wieczorami, gdy upał y opadł y, szliś my się popł ywać w tej zaskakują co sł onej, lekko zaolejonej wodzie o duż ym stę ż eniu soli (p. s. na raz - nie wię cej niż.15 minut, potem trzeba zrobić sobie przerwę ). Bł oto lecznicze i glina są ró wnież sprzedawane na brzegu. Moż esz oczywiś cie zebrać go we wł asnym zakresie 200 metró w w Zatoce Sivash lub kupić wyczyszczony. Cena jest bardzo do przyję cia. Bł oto leczy wiele choró b (ale waż ne jest, aby wcześ niej skonsultować się z lekarzem) i ogó lnie jest korzystne, nawet jeś li jesteś w 100% zdrowy. Ró wnież w pobliż u znajdują się.2 ź ró dł a radonowe o temperaturze wody +65C. Pierwszy znajduje się tuż obok Hydropathic. Spektakl nie jest dla osó b o sł abym sercu: wielka kał uż a, któ ra wypeł nia się wodą tryskają cą z rury w wodzie, jak ś winie lub foki - dziadkowie, wujkowie, ciocie - jak ś ledzie w sł oiku.
Mimo to miejsce to jest bardzo popularne i wszyscy wczasowicze starają się je odwiedzać regularnie. Mó wią , ż e pomaga w walce z wieloma chorobami...Ale nadal moż na pł ywać w wodzie radonowej w bardziej cywilizowanych warunkach. Aby to zrobić , musisz zrobić drogę o przecię tnej przyjemnoś ci, a raczej jej braku, do są siedniej wsi Strelkovoe. Przy jego wyjś ciu jest inne ź ró dł o. Istota ta sama, ale wszystko jest zadbane: duż y basen wkopany w ziemię , zejś cie wyposaż one w drewniane schody, są szatnie i ł aweczki do odpoczynku, turystó w prawie nie ma. Bardzo przyjemnie jest pł ywać w wodzie radonowej, skó ra staje się potem wyją tkowo aksamitna.
Co chcesz na koniec powiedzieć . Strzał a Arabatu to niesamowite miejsce.
Ł ą czy w sobie niekoń czą ce się stepy i ł agodne morze, zatoki są zaró wno sł one, jak i ś wież e, wystę pują niezliczone gatunki ptakó w, a zachody i wschody sł oń ca są nie do zapomnienia. Tutaj moż esz jeź dzić konno, zbierać muszle, uprawiać windsurfing, przymierzać bł oto i só l, a nastę pnie pluskać się w ciepł ych wodach Morza Azowskiego. Moż na się zrelaksować i nie myś leć o niczym, ł ą czyć się z naturą , ale dokł adnie tyle, ile chce się , bo korzyś ci pł yną ce z cywilizowanego wypoczynku są dostę pne dla każ dego. Moż na tu skosztować suszonych ryb, skosztować kuchni tatarskiej, pozyskać witaminy z lokalnych warzyw i owocó w. A moż na skarcić brak infrastruktury, restauracji i baró w, narzekać na pł ytkie morze i nudę . Każ dy wybiera dla siebie - cieszyć się ż yciem lub ...jednak sam wiesz.