Корпус отеля расположен на территории Золотых песков. На территории пять владельцев, соответственно и пять разных корпусов с разными названиями. Мы остановились в Тихом Хуторе. Вопросов к номеру и территории нет. Все чисто, ухожено. В номере тв, холодильник, кондиционер, т. е. все необходимое есть. Столовая - ну такое.... Меню и порции подойдут женщине сидящей на диете. Для мужчины это смешно. Порции очень маленькие. И за неделю пребывания могу сказать что вкусно было 2 раза. Остальное меню ужас. Уровень приготовления начинающих практикантов. На пляже есть кафе (типа ганделык). Тоже не ах, но выручало в плане еды. Вареники, фри, бургеры (кстати вкусные), бульон. В самом корпусе Тихого Хутора есть типа кафе. Пиво, чипсы и всякая ерунда. Единственное, это омрачило поведение хозяев. Все ходят с такими лицами, как вроде мы без приглашения приехали к ним домой. На любой вопрос отвечают так, типа делают одолжение, неохотно. При этом ничем не загружены. Целый день сидят в кафе и с угрюмым видом наблюдают за гостями. Вроде мелочь, но неприятно. У администратора можно взять талоны на завтрак, при этом оплатив их. Мы 2 раза подходили к администратору Юрию, хотели оплатить, но 2 раза был ответ - позже. Решили что кормить с утра гостей им не интересно, завтракали в барчике на пляже. База находится далеко от рынка и развлечений, поэтому не рекомендую и больше не поедем.
Budynek hotelu znajduje się na terenie Zł otych Piaskó w. Na terytorium jest odpowiednio pię ciu wł aś cicieli i pię ć ró ż nych budynkó w o ró ż nych nazwach. Zatrzymaliś my się w Cichej Farmie. Nie ma pytań o pokó j i terytorium. Wszystko jest czyste i zadbane. W pokoju znajduje się telewizor, lodó wka, klimatyzacja, czyli wszystko co potrzebne jest tam. Jadalnia jest taka....Menu i porcje są odpowiednie dla kobiety na diecie. Dla mę ż czyzny to zabawne. Porcje są bardzo mał e. A przez tydzień pobytu mogę powiedzieć , ż e 2 razy był o pyszne. Reszta menu jest okropna. Poziom przygotowania począ tkują cych. Na plaż y jest kawiarnia (np. handelik). Też nie ach, ale to pomogł o pod wzglę dem jedzenia. Vareniki, frytki, burgery (przy okazji pyszne), rosó ł . W samym budynku Cichej Farmy znajduje się rodzaj kawiarni. Piwo, frytki i wszystkie te bzdury. Jedyne, co psuł o zachowanie wł aś cicieli. Wszyscy chodzą z takimi twarzami, jakbyś my przyszli do ich domu bez zaproszenia. Na każ de pytanie odpowiada się tak, jak przysł uga, niechę tnie. Nie jest ł adowany niczym. Cał y dzień siedzą w kawiarni i z ponurym spojrzeniem przyglą dają się goś ciom. Niby drobiazg, ale nieprzyjemny. Kupony na ś niadanie moż esz otrzymać od administratora, pł acą c za nie. Zwró ciliś my się do administratora Jurija 2 razy, chcieliś my zapł acić , ale 2 razy był a odpowiedź - pó ź niej. Uznaliś my, ż e nie są zainteresowani karmieniem goś ci rano, ś niadanie zjedliś my w barze na plaż y. Baza jest daleka od rynku i rozrywki, wię c nie polecam i nie wró cę .