Когда мы вышли из трансферного автобуса, моим первым вопросом был "А где отель? ? ". ОТЕЛЯ ТАМ НЕТ. Там не то что отдыхать, там жить невозможно. Пожалуйста, не выбирайте это место.
Вот вкратце, что мы увидели:
1. В ресторане нет еды. На завтрак, обед и ужин - помидоры и жареные соевые колбаски. Иногда еще бывают разогретые полуфабрикаты из неизвестного материала. О фруктах и пирожных нет даже речи - максимум гнилые груши и ЗЕЛЕНЫЕ мандарины, сорванные с ближайшего дерева. Тарелки битые. Напитков нет никаких, даже чая. Вода в кулере и автомат с "юпи" и газировкой. ЖУТКАЯ АНТИСАНИТАРИЯ! ! ! Посуда грязная, со столов не убирают и не вытирают, везде валяются куски еды, пол не моют никогда. Если просишь что-то убрать - делают недовольное лицо и лениво плетутся, либо делают вид, что не понимают ни по-русски, ни по-английски.
2. Зона отдыха: рядом с бассейном прямо на территории (которая и так малюсенькая) идет какая-то стройка, пустые гипсокартоновые перегородки и кучи строймусора. В БАССЕЙНЕ ПЛАВАЕТ МУСОР, ОКУРКИ, ПЛАСТИКОВЫЕ СТАКАНЧИКИ. Никто ничего не убирает. Горки либо не работают, либо работают так, что ребенок съехать не может. О спасателе, который должен следить за безопасностью, речи даже не идет.
3. Номер: нам дали бунгало, описываю его. Дверь не закрывается, мебель обшарпанная, все сломанное, ящик постоянно сам выдвигался, свет не работал, кондиционер не работал, дверца душа сломана, на стене выдран кусок обоев (после скандала подклеили). Шампуни, гели или хотя бы мыло не полагается, полотенца желтые. УБОРКИ В НОМЕРАХ НЕ БЫВАЕТ.
4. Пляж стал для нас последней каплей. ОТЕЛЬ НЕ НА ПЕРВОЙ ЛИНИИ. До пляжа идти не менее 100 метров. Дорога проходит через помойку, кучи строймусора и какую-то пустыню. НА ПЛЯЖЕ МУСОР, ОКУРКИ, ничего не убирают, урн нет. Бар не работает и представляет собой ржавую конструкцию. Ни напитков, ни еды нет. Анимации нет. Нет даже буйков. Душ не работает. Туалета нет.
Персонал наглый, ленивый и развязный.
Единственный плюс - в лобби хорошо работал вай-фай, что позволило нам связаться с московским офисом Пегаса и добиться переселения в другой отель.
Хлев для скота и то чище бывает.
Берегите свои нервы, обходите стороной это убожество.
Kiedy wysiedliś my z autobusu, moje pierwsze pytanie brzmiał o: „Gdzie jest hotel? ”. NIE MA HOTELU. To nie jest odpoczynek tam, nie da się tam ż yć . Proszę nie wybieraj tego miejsca.
Oto podsumowanie tego, co widzieliś my:
1. W restauracji nie ma jedzenia. Na ś niadanie, obiad i kolację - pomidory i smaż one kieł baski sojowe. Czasami są jeszcze podgrzane pó ł produkty z nieznanego materiał u. Owoce i ciasta nie wchodzą w rachubę - maksymalnie zgnił e gruszki i ZIELONE mandarynki zerwane z najbliż szego drzewa. Talerze są zepsute. Ż adnych napojó w, nawet herbaty. Woda w chł odnicy i automat z UPI i sodą . STRASZNE NIESANITARNE! ! ! Naczynia są brudne, stoł y nie są czyszczone ani wycierane, kawał ki jedzenia są porozrzucane wszę dzie, podł oga nigdy nie jest myta. Jeś li poprosisz o usunię cie czegoś , robią niezadowoloną minę i leniwie brną przed siebie lub udają , ż e nie rozumieją ani rosyjskiego, ani angielskiego.
2. Teren rekreacyjny: obok basenu, na terenie (już malutkim) trwa jakaś budowa, puste ś cianki dział owe z pł yt gipsowo-kartonowych i sterty gruzu budowlanego. BASEN PŁ YWA Ś MIECI, BAKSY, PLASTIKOWE KUBKI. Nikt nie sprzą ta. Zjeż dż alnie albo nie dział ają , albo dział ają w taki sposó b, ż e dziecko nie moż e się wyprowadzić . Nie ma mowy o ratowniku, któ ry musi czuwać nad bezpieczeń stwem.
3. Numer: dostaliś my bungalow, opisuję go. Drzwi się nie domykają , meble sfatygowane, wszystko popsute, szuflada cią gle przesuwał a się sama do przodu, ś wiatł o nie dział ał o, klimatyzacja nie dział ał a, drzwi prysznica pę knię te, kawał ek tapety został wyrwany na ś cianie (przykleili go po aferze). Szampony, ż ele, a przynajmniej mydł o nie powinny, rę czniki są ż ó ł te. W POKOJU NIE MA CZYSZCZENIA.
4. Plaż a był a dla nas ostatnią kroplą . HOTEL NIE JEST NA PIERWSZEJ LINII. Spacer co najmniej 100 metró w do plaż y. Droga wiedzie przez ś mietniki, hał dy odpadó w budowlanych i jaką ś pustynię . NA PLAŻ Y Ś MIECI, PLUSKI, nic nie sprzą tane, nie ma ś mietnikó w. Pasek nie dział a i jest zardzewiał ą strukturą . Nie ma napojó w ani jedzenia. Nie ma animacji. Nawet boje. Prysznic nie dział a. Nie ma toalety.
Personel jest arogancki, leniwy i bezczelny.
Jedynym plusem był o to, ż e Wi-Fi dział ał o dobrze w holu, co pozwolił o nam skontaktować się z moskiewskim biurem Pegasusa i przenieś ć się do innego hotelu.
Stodoł a dla zwierzą t gospodarskich jest jeszcze czystsza.
Zadbaj o swoje nerwy, unikaj tej nę dzy.