Отдыхали семьей в июле и с ребёнком 1.3. Изначально купили тур в отель Армас Белла Сан 4*, но приехав туда, пока ждали очереди на заселение, увидели на ресепшн много недовольных людей, которые подходили с жалобами. Одна девушка была с окровавленным полотенцем и руками, на неё упала стеклянная дверь от душевой кабинки. Самое ужасное, персонал никак не реагировал. Потом мы её встретили в Белла Луне, да и много туристов переходили из Сана в Луну. За переход мы отдали 10$ в сутки, в целом вышло 100$. Номер дали хороший, с видом на море и на бассейн. Уборка была никакая. За 10 дней постель поменяли 1 раз, полотенца 2 раза ( когда попросили). Убирала нормально только, когда давали 1$, но полы все равно приходилось перемывать, потому что мыла горничная кое-как. Питание для взрослого найти ещё можно, а вот для детей проблематично. Все, кто был с детьми на это жаловались. Мы брали с собой каши и пюрешки. Много полуфабрикатов, а ещё помидоры с огурцами в разных интерпретациях)). Такого нигде не видели)). Алкоголь из отеля не пили. На пляже есть снек бар, там дают картошку фри, гамбургеры и пекут лепешки. Но мы не брали, в жару не хотелось стоять очереди по 40 минут. Потому что гости из Армас Белла Сан, тоже там кушали. Самое большое разочарование-это пляж! Грязный, окурки, водоросли, лежаки и матрасы грязные, некоторые поломаны. Заход в море весь в водорослях, на дне крупные камни с острыми краями, можно пораниться. Мы ходили плавать на соседний пляж. Ходили по побережью, у других отелей, такой грязи и водорослей не видели. Когда мы спросили персонал, почему так грязно? Нам сказали идти на соседний пляж, где убирают. Вообщем, недостатков очень много, на 5* не тянет, не рекомендую.
Odpoczywaliś my z rodziną w lipcu iz dzieckiem 1.3. Począ tkowo wykupiliś my wycieczkę do hotelu Armas Bella Sun 4*, ale kiedy tam dotarliś my, czekają c w kolejce do odprawy, zobaczyliś my w recepcji wiele niezadowolonych osó b, któ re zgł aszał y reklamacje. Jedna dziewczyna był a z zakrwawionym rę cznikiem i rę kami, szklane drzwi od kabiny prysznicowej spadł y na nią . Co najgorsze, personel w ogó le nie odpowiedział . Potem spotkaliś my ją w Bella Luna, a wielu turystó w przeniosł o się z San do Luny. Za przejś cie zapł aciliś my 10 USD dziennie, ogó lnie wyszł o 100 USD. Pokó j był dobry, z widokiem na morze i basen. Nie był o sprzą tania. Przez 10 dni ł ó ż ko był o zmieniane 1 raz, rę czniki 2 razy (na ż ą danie). Normalnie sprzą tał em tylko jak dali 1$, ale podł ogi i tak trzeba był o umyć , bo pokojó wka jakoś umył a. Wcią ż moż na znaleź ć jedzenie dla osoby dorosł ej, ale dla dzieci jest to problematyczne. Narzekali na to wszyscy, któ rzy byli z dzieć mi. Zabraliś my ze sobą owsiankę i przeciery. Wiele pó ł produktó w, a takż e pomidory i ogó rki w ró ż nych interpretacjach)). Nigdzie tego nie widziano. Nie piliś my alkoholu z hotelu. Na plaż y jest bar z przeką skami, dają frytki, hamburgery i pieczą ciasta? . Ale nie wzię liś my tego, w upale nie chcieliś my stać w kolejce przez 40 minut. Bo tam jedli też goś cie z Armas Bella Sun. Najwię kszym rozczarowaniem jest plaż a! Brudne, niedopał ki papierosó w, wodorosty, ł ó ż ka i materace są brudne, niektó re są zepsute. Wejś cie do morza pokryte jest glonami, na dnie znajdują się duż e kamienie o ostrych krawę dziach, moż na się zranić . Poszliś my popł ywać na pobliskiej plaż y. Szliś my wzdł uż wybrzeż a, w innych hotelach, nie widzieliś my takiego brudu i glonó w. Kiedy zapytaliś my personel, dlaczego jest tak brudny? Powiedziano nam, ż ebyś my udali się na pobliską plaż ę , gdzie sprzą tali. Generalnie mankamentó w jest sporo, nie cią gnie na 5*, nie polecam.