Прилетели утром к 10часам были в так называемом отели. Заселение после 12часов, прокантовались, пришли за номером, повели нас куда-то через дорогу в здание непонятного назначения, крутые лестницы в два пролета для больной ноги не радовало, но когда открыли "номер"это был шок-у нас в Сибири такие помещения называются кладовками в тесном проеме 2 тощие1.5спальная кровать, даже нет просто на кафеле лежат 2 матраса непервой свежести закинутые одной протынкой. Окна нет , дверь прозрачная закинутая шторками. Других номеров сказали нет. Двое суток мы добирались до моря усталость валила с ног, мы с мужем, кое-как поместились на кровати, а мы люди не мелкие не молодые уже так тесниться. Потом как оказалось нет воды холодная иногда появляется бежит тонкой струйкой. Вечером мы поняли, что наша кладовка выходит на летнюю террасуА внизу ресторан. До 4 утра гремела музыка, что стены дрожжали, бессонная ночь , давление, ополоснуться негде другой номер не дают. Ресторана у них нет обыкнавенный навес летают мухи, тарелки попадаются грязные. Возмущаться нельзя иначеРуслан на ресепшен рассердиться и другого номера не видать как своих ушей даже через неделю. Туристы приезжают получают шок, в основном плачут от бессилия, безобразие полное. Смотрят на тебя как на больного мол чем вам не номер с одной кроватью на двоих, душа нет, они орут что мы их обманываем, ведь лейка весит что еще надо. Я не хочу в эту убогость попасть еще раз, Кто-то в отзывах писал что это помойка мы подтверждаем эта помойка. Мы на своем опыте убидились, надо читать отзывы прежде-чем выберать место отдыха.
Przybyli rano o godzinie 10 byli w hotelach tzw. Zameldowanie po godzinie 12, zawró ciliś my, przyjechaliś my po pokó j, zabraliś my nas gdzieś po drugiej stronie ulicy do budynku o nieznanym przeznaczeniu, strome schody z dwoma biegami na bó l nogi nie podobał y się , ale kiedy otworzyli „ pokó j” to był szok, my na Syberii takie pokoje nazywamy spiż arkami w wą skim otworze 2 chude 1.5 ł ó ż ka, nawet nie tylko na kafelkach są.2 materace nie pierwszej ś wież oś ci wrzucone z jedną protynką . Nie ma okna, drzwi są przeź roczyste, zasł onię te zasł onami. Nie powiedzieli ż adnych innych liczb. Na dwa dni dotarliś my nad morze, zmę czenie spadł o nam z nó g, jakoś z mę ż em mieś cimy się na ł ó ż ku, a my nie jesteś my mali, nie mł odzi ludzie, już tak ciasno. Potem, jak się okazał o, nie ma zimnej wody, czasami wydaje się , ż e pł ynie cienkim strumieniem. Wieczorem zorientowaliś my się , ż e nasza spiż arnia wychodzi na letni taras, a poniż ej znajduje się restauracja. Do 4 nad ranem brzę czał a muzyka, ż e ś ciany się trzę są , bezsenna noc, ciś nienie, nigdzie indziej nie dają się spł ukać . Nie mają restauracji, zwykł ego baldachimu, latają muchy, naczynia są brudne. Nie moż na się oburzać , inaczej Rusł an na recepcji się zł oś ci i nie widać innego pokoju jak uszy nawet po tygodniu. Turyś ci doznają szoku, najczę ś ciej pł aczą c z impotencji, zupeł nej hań by. Patrzą na ciebie jak na chorego, mó wią , dlaczego nie masz pokoju z jednym ł ó ż kiem dla dwojga, nie ma duszy, krzyczą , ż e ich oszukujemy, bo konewka waż y, co jeszcze trzeba. Nie chcę znowu wchodzić w tę nę dzę , Ktoś w recenzjach napisał , ż e to wysypisko ś mieci, potwierdzamy to wysypisko. Widzieliś my z wł asnego doś wiadczenia, przed wyborem miejsca na pobyt należ y przeczytać recenzje.