Первый раз купили 2 путевки с 12 августа по 18 августа 2013 года и поехали из Екатеринбурга в Турцию на 7 дней. Турфирма предложила отель "Лайф" - Жизнь. Путевка стоила на одного человека 25000 рублей. Оплатили 50000 рублей. В самолете летели почти 5 часов. Нас встретил гид и направил в автобус. В автобусе мы доехали до отеля. В холле отеля было достаточно цивильно. При гиде нас не заселили. Гид ответил, что заселят позднее и уехал развозить по отелям других туристов. После отсутствия гида мы поняли, что на ресепшене сотрудники не владеют не английским и не русским языком. Нам предоставили номер на первом этаже. Стеклянная входная дверь, комната без окон, в номере ужасно пахло сыростью и плесенью. Из-за промочки 2-го этажа, с потолка капала вода в туалетной и в гостиничной комнате. На полу установлена половая кафельная плитка. Пол был грязный. Кроме бельевого шкафа и маленького столика мебели и бытовых приборов не было. Решили, что переночевать можно, а утром будем просить номер получше.
Вечером мы пошли на ужин. Не хватало тарелок и приборов на всех отдыхающих. Сотрудники отеля тарелки и приборы мыли очень плохо. На мытых тарелках оставались кусочки еды. Самому помыть посуду сотрудники не разрешали, так как они не впускали на территорию пищеблока. Грязные, но мытые тарелки и приборы мы протирали салфеткой. Питание оставляет желать лучшего. Вечером лапша, утром рис, днем лапша и рис. На шестой и седьмой вечер лапша и рис с прокисшим запахом. Курицу приносили и выдавали отдыхающим стоявшим в очереди только тем, кому достанется, так как ее жарили мало и на всех ее не хватало. Не зрелые фрукты (апельсины, яблоки и сливы)выдавались тоже с выдачи. После еды со столов сотрудники отеля посуду долго не убирали, поэтому приходилось кушать с грязной посудой. После еды мы принимали таблетки "Мезим Форте"привезенные с собой, чтобы не был жидкий стул.
Что мне понравилось в питании, это за все время пребывания в отеле два раза жарили мясо, салат из помидор и хачипури приготовленное на костре.
В баре разливали алкоголь. Вино, виски/кола, водка/спрайт, пиво, Рэкли. Чай и кофе можно налить самостоятельно в автомате. На алкоголь так же не хватало стаканов, поэтому приходилось ждать и образовывалась большая очередь. Хочешь выпить алкоголь жди минут 40.
Сотрудником отеля были разбиты половина подноса стаканов, которые частично попали в бассейн, после все убрали возле бассейна. Попавшее стекло в бассейн достали сачком. Воду после этого в бассейне не меняли. Так же днем на кухне у сотрудников отеля в канализации появился засор и вырвало канализационную трубу. Вся вода находилась в столовой. Запах стоял отменный. Часть воды попала в бассейн. В течении 3-х часов сотрудники убирали разлившуюся из канализации воду.
Каждый вечер сотрудники отеля открывают задвижку канализации и выпускают воду с бассейна и одновременно включают воду добавляя хлорку и синьку. Утром закрывают. Вот так меняют воду в бассейне.
На следующий день мы решили поменять номер. Повторяюсь, на ресепшене ни кто не понимает не по английски и не по русски, поэтому мне приходилось объяснять на пальцах. Также, мы обратились к Ибрагиму, который понимал по русски и работал у них в помещении магазина и в организации экскурсий. Он ответил, что поговорил с хозяином отеля и хозяин потребовал 20 лир за замену номера. Мы отдали 20 лир Ибрагиму. Вечером нам поменяли номер 535 на 3-м этаже. Номер чистый, запаха нет. Телевизор не работал, кондиционер работал как вентилятор, но не холодил, фен не работал, душевой кабины не было и вода стекала на пол в ванной комнате. По постели бегали муравьи. Уборку в номере не делали и белье не меняли. Благо вода в душевой была горячая, холодная и трап канализации работал исправно.
Весь персонал был одет, кто во что горазд, но все были приветливые и улыбались. Если они что-то запрещали, они не могли объяснить по русски почему. Например: нет стаканов, чтобы налить пиво, они говорили нет, нельзя! , а отдыхающие не понимали их и обижались.
В отеле в основном находились турки и русские. Турки очень любили детей.
Музыка днем в основном турецкая, вечером включали общественную. Анимации не было вообще, поэтому отдыхающие на дискотеке не танцевали, а сидели и пили пиво.
Через три дня нашего пребывания появился гид, который объяснил нам, что у отеля находится пляж 3.4 км и ходит туда автобус только утром увезти и вечером чтобы привезти вас, поэтому мы на свой пляж не ходили. Мы ходили на чужой пляж. Все шезлонги, матрасы, зонтики - платно, поэтому мы брали с собой покрывало, которое привезли из дома и лежали на них. Только тогда нас охранники чужих отелей не выгоняли. Пляж песчанный, хороший. Вход в море ровный. Море красивое, голубое, теплое. Волны большие и ласковые. Лежишь на волнах и качаешься. Даже плыть не хочется. Весь день бы качался на волнах, не сравнишь с Черным морем, где с такими же волнами в море лучше не ходить.
По итогу поездки можно сделать вывод, что отель "Лайф" в переводе Жизнь - это отель "ВЫЖИВАНИЯ". И в этот ужас не советую вам посещать. Самое классное в нашей поездки - это море! Море шикарное! ! !
Za pierwszym razem kupiliś my 2 bilety od 12 sierpnia do 18 sierpnia 2013 i pojechaliś my z Jekaterynburga do Turcji na 7 dni. Biuro podró ż y zaoferował o hotel "Ż ycie" - Ż ycie. Bilet kosztował.25 000 rubli za osobę . Zapł aciliś my 5.000 rubli Samolot leciał prawie 5 godzin. Zostaliś my powitani przez przewodnika i odesł ani do autobusu, któ rym pojechaliś my do hotelu. Lobby hotelu był o doś ć cywilizowane. Z przewodnikiem nie osiedliliś my się . Przewodnik odpowiedział , ż e osiedlą się pó ź niej i wyjechał , by dostarczać innych turystó w do hoteli. Po nieobecnoś ci przewodnika zorientowaliś my się , ż e personel recepcji nie mó wi po angielsku ani po rosyjsku. Dostaliś my pokó j na pierwszym pię trze. Szklane drzwi wejś ciowe, pokó j bez okien, pokó j okropnie pachniał wilgocią i pleś nią . Z powodu wilgoci na II pię trze woda kapał a z sufitu w toalecie i pokoju hotelowym. Podł oga jest wył oż ona kafelkami. Podł oga był a brudna, poza szafą na bieliznę i stolikiem nie był o mebli ani sprzę tu AGD. Zdecydowaliś my, ż e moż emy przenocować , a rano poprosimy o lepszy pokó j.
Wieczorem poszliś my na kolację . Brakował o talerzy i sztuć có w dla wszystkich goś ci, personel hotelu bardzo ź le mył talerze i sztuć ce. Kawał ki jedzenia pozostał y na umytych talerzach, pracownicy nie pozwalali na samodzielne mycie naczyń , ponieważ nie wpuszczali ich na teren jednostki gastronomicznej. Brudne, ale umyte talerze i sztuć ce wycieraliś my serwetką . Jedzenie pozostawia wiele do ż yczenia. Wieczorem kluski, rano ryż , po poł udniu kluski i ryż . Szó stego i sió dmego wieczoru kwaś no pachną cy makaron i ryż , kurczaka przynoszono i rozdawano wczasowiczom stoją cym w kolejce tylko tym, któ rzy go dostali, bo mał o smaż ył i dla wszystkich nie starczył o. Rozdawano takż e niedojrzał e owoce (pomarań cze, jabł ka i ś liwki). Po jedzeniu ze stoł ó w personel hotelu dł ugo nie zmywał naczyń , wię c musieliś my jeś ć brudnymi naczyniami. Po jedzeniu wzię liś my tabletki Mezim Forte przywiezione ze sobą , aby nie był o luź nego stolca.
W jedzeniu podobał o mi się to, ż e przez cał y pobyt w hotelu dwukrotnie smaż yli mię so, sał atkę z pomidoró w i chaczipuri gotowane na ogniu.
W barze wylano alkohol. Wino, whisky/cola, wó dka/sprite, piwo, Rackley. Herbatę i kawę moż na nalewać niezależ nie w ekspresie. Zabrakł o też kieliszkó w na alkohol, wię c trzeba był o czekać i ustawiał a się dł uga kolejka. Jeś li chcesz pić alkohol, czekaj 40 minut.
Pracownik hotelu wybił poł owę tacki z kieliszkami, któ ra czę ś ciowo wpadł a do basenu, po czym wszystko został o usunię te przy basenie. Szkł o, któ re wpadł o do basenu, wyję to siatką . Woda w basenie nie został a pó ź niej zmieniona. Ró wnież po poł udniu w kuchni personelu hotelowego pojawił a się blokada w kanale i wyrwano rurę kanalizacyjną . Cał a woda był a w jadalni, zapach był doskonał y. Czę ś ć wody dostał a się do basenu. W cią gu 3 godzin obsł uga oczyś cił a rozlaną wodę z kanalizacji.
Każ dego wieczoru obsł uga hotelu otwiera zawó r kanalizacyjny i wypuszcza wodę z basenu i jednocześ nie wł ą cza wodę dodają c wybielacza i bł ę kitu, a rano zamyka. W ten sposó b zmieniają wodę w basenie.
Nastę pnego dnia postanowiliś my zmienić pokoje. Powtarzam, na recepcji nikt nie rozumie angielskiego ani rosyjskiego, wię c musiał am tł umaczyć na palcach. Zwró ciliś my się też do Ibrahima, któ ry rozumiał rosyjski i pracował dla nich w sklepie i przy organizacji wycieczek. Odpowiedział , ż e rozmawiał z wł aś cicielem hotelu i wł aś ciciel zaż ą dał.20 liró w za zmianę pokoju. Daliś my Ibrahimowi 20 liró w. Wieczorem przeniesiono nas do pokoju 535 na 3 pię trze. Pokó j jest czysty, nie ma zapachu, telewizor nie dział ał , klimatyzacja dział ał a jak wentylator, ale nie chł odził a, suszarka do wł osó w nie dział ał a, nie był o prysznica i woda kapał a na podł ogę w ł azience. Mró wki przebiegł y po ł ó ż ku. Pokó j nie był sprzą tany, a poś ciel nie zmieniana. Na szczę ś cie woda pod prysznicem był a gorą ca, zimna, a drabina kanalizacyjna dział ał a prawidł owo.
Wszyscy pracownicy byli ubrani jak chcieli, ale wszyscy byli przyjaź ni i uś miechnię ci. Jeś li czegoś zabronili, to nie potrafili wyjaś nić po rosyjsku dlaczego. Na przykł ad: nie ma szklanek do nalewania piwa, powiedzieli nie, nie moż na! , ale wczasowicze ich nie rozumieli i byli obraż eni.
Hotel skł adał się gł ó wnie z Turkó w i Rosjan. Turcy bardzo lubili dzieci.
Muzyka w cią gu dnia jest gł ó wnie turecka, wieczorem zawierał a muzykę publiczną . W ogó le nie był o animacji, wię c ludzie na dyskotece nie tań czyli, tylko siedzieli i pili piwo.
Po trzech dniach naszego pobytu pojawił się przewodnik, któ ry wyjaś nił nam, ż e hotel ma plaż ę.3, 4 km i autobus jedzie tam tylko rano na wynos, a wieczorem przywieź ć , wię c nie pojechaliś my na naszą plaż ę . Poszliś my na dziwną plaż ę , wszystkie leż aki, materace, parasole - za opł atą , wię c zabraliś my ze sobą koc, któ ry przywieź liś my z domu i poł oż yliś my na nich. Dopiero wtedy straż nicy cudzych hoteli nas nie wyrzucili. Plaż a jest piaszczysta i dobra. Wejś cie do morza jest pł askie. Morze jest pię kne, bł ę kitne, ciepł e. Fale są duż e i delikatne. Leż ysz na falach i huś tasz się . Nawet nie chcę pł ywać . Cał y dzień bujał em się na falach, nie moż na poró wnać z Morzem Czarnym, gdzie lepiej nie wchodzić do morza z tymi samymi falami.
W wyniku wyjazdu moż emy stwierdzić , ż e hotel „Ż ycie” w tł umaczeniu Ż ycia to hotel „SURVIVAL”. I w tym horrorze nie radzę odwiedzać . Najfajniejszą czę ś cią naszej podró ż y jest morze! Morze jest niesamowite! ! !