Отель выбрали исходя из соотношения цена-качество с учётом хороших отзывов о пляже, что соответствует действительности. Когда приехали в 21 час, то свободных номеров не оказалось и нас заселили в "конуру" без окон. Только на следующий день, после длительной беседы с главным менеджером, удалось заселиться в стандартный номер на первом этаже. При этом русскоговорящая сотрудница на рецепшене вместо помощи в решении вопроса предлагала нам звонить туроператору.
Понравилась зелёная ухоженная территория, кафе на пляже, где с 11 утра можно было перекусить. Пляж песчаный, с хорошим входом в море, с лежаками и навесами, но маленький: после 10-30 все лежаки на нём обычно были заняты.
Номер стандартный. Те, кто отдыхал в Турции, знают, что это обозначает. Убирали его не плохо. Бельё меняли по первому требованию.
Питание в ресторане соответствовало звёздности отеля: без изысков, но питательно, разнообразно, и - что на мой взгляд самое главное - с соблюдением санитарно-гигиенических норм. Официанты мнгновенно убирали грязную посуду и постоянно предлагали принести напитки из бара. Причём делалось это без всякого вымагательства "платы за обслуживание".
Выделить можно 2 недостатка, которые портили общую картину:
1) электрошатл до пляжа работал до 12 и ... с 15. Т. е, в самую жару с плажа приходилось добираться до гостиницы пешком.
2) немцы, которых в отеле было более 70%, вели себя совершенно беспардонно: они устраивали по ночам посиделки вокруг бассейна и их гыгыканье (а оно не прекращалось ни на минуту) и часто продолжалось до 3 - 4 часов утра, не позволяло открыть балконную дверь в номер; а значит спать приходилось в духоте, при закрытой двери, иначе уснуть было невозможно.
Про аниматоров писать нечего: их уволили на 3-ий день после нашего приезда, а новых нанять так и не успели.
А в общем и целом "всё стоит столько, сколько оно стоит". Хотите лучше - платите больше.
Hotel został wybrany na podstawie stosunku ceny do jakoś ci, biorą c pod uwagę dobre opinie o plaż y, co jest prawdą . Kiedy przyjechaliś my o godzinie 21, nie był o wolnych pokoi i zamieszkaliś my w „budowie” bez okien. Dopiero nastę pnego dnia, po dł ugiej rozmowie z dyrektorem generalnym, udał o nam się zakwaterować w standardowym pokoju na pierwszym pię trze. Jednocześ nie rosyjskoję zyczny pracownik recepcji, zamiast pomó c w rozwią zaniu problemu, zaproponował , abyś my zadzwonili do touroperatora.
Podobał mi się zielony zadbany teren, kawiarnia na plaż y, gdzie moż na był o coś przeką sić od 11 rano. Plaż a jest piaszczysta, z dobrym zejś ciem do morza, z leż akami i markizami, ale mał a: po 10-30 wszystkie leż aki na niej był y zwykle zaję te.
Pokó j jest standardowy. Ci, któ rzy spę dzali wakacje w Turcji, wiedzą , co to oznacza. Nie został ź le usunię ty. Poś ciel był a zmieniana na ż ą danie.
Jedzenie w restauracji odpowiadał o gwiazdek hotelu: bez dodatkó w, ale poż ywne, urozmaicone i - co najważ niejsze moim zdaniem - zgodne z normami sanitarno-higienicznymi. Kelnerzy natychmiast usuwali brudne naczynia i nieustannie proponowali przynoszenie napojó w z baru. I to bez wył udzania „opł at serwisowych”.
Istnieją.2 niedocią gnię cia, któ re zepsuł y ogó lny obraz:
1) elektryczny autobus na plaż ę dział ał do 12 i… od 15. Czyli w upale z plaż y trzeba był o dostać się do hotelu na piechotę .
2) Niemcy, któ rych w hotelu był o ponad 70%, zachowywali się zupeł nie bezwstydnie: urzą dzali nocą zebrania wokó ł basenu i ich bulgotanie (i to nie ustał o ani na minutę ) i czę sto trwał o to do 3-4 nad ranem , nie pozwalał na otwarcie balkonu drzwi do pokoju; co oznacza, ż e musieliś my spać w dusznoś ci, przy zamknię tych drzwiach, inaczej nie moż na był o zasną ć .
O animatorach nie ma co pisać : zostali zwolnieni 3 dnia po naszym przybyciu, ale nie zdą ż yli zatrudnić nowych.
I ogó lnie „wszystko jest warte tyle, ile kosztuje”. Jeś li chcesz lepiej, zapł ać wię cej.