Отдыхали с 9 по 23.06. 2010г. Приехали в отель в 21:00, гид Вадим заверил нас, что с расселением проблем не будет (хотя мы просили его остаться и помочь с расселением), поторопил нас пойти на ужин и уехал. В ресторане нас кормить отказались (ужин у них до 21:00), а мы пришли в 21:05... Долго пришлось уговаривать, чтобы накормили хотя бы детей. Через пол-часа нам что-то принесли "поесть". На ресепшен сказали, что мест нет и повели метров за 400 в 3 * апартаменты (через дорогу) и что в 9 утра мы встретимся с нашими гидами и нас переселят в отель. В 9 утра мы пришли на встречу с гидами Анекс-Тура... На наше приветствие Лена и Кристина не отреагировали НИКАК, даже не поздоровались! ! ! Мы всё-таки настояли на общении и просили решить нашу проблему с расселением, на что гиды сказали: "А что вы хотели? ? ? Вы что, не видите, что приехали в полное "Г" ? ? ? И нечего тут митинги устраивать! Идите купайтесь, раньше обеда всё равно никто ничего не решит, мы позвоним в резервацию и ждём вас к 14 часам". В 14 часов нас так и не заселили, предложили ещё ночку переночевать в апартаментах... Номер нам дали только на следующие сутки. Никаких экскурсий отельными гидами предложено не было, по нашей инициативе нас отвезли в Белек (аквапарк "Троя"). Остальные экскурсии можно купить на улице через дорогу дешевле в 2 раза.
До пляжа реально метров 800-900 вдоль дороги. В 10 часов свободных лежаков уже нет, бар открывается в 11 и как правило из напитков только кола и спрайт из бутылок. Пиво если и бывает, то выдают по 1-2 (на усмотрение полуголого бармена) маленьких 150 мл. стаканчика в руки. В баре полная антисанитария, в помещении, где готовят фри и ещё что-то, грязь, лужи, рой мух, воняет старым горелым маслом...На пляже не убираются вообще, бродят собаки, из душа вода льёт прямо в кабинку для переодевания. Вход в море хороший, вместо дальнего буйка используют "ватрушку", можно позагорать на ней ))). С моря гибрид трактора с трамваем отправляется в 11:45, что совсем не удобно, но можно и пешком, в гору, под солнцем...
На обед (как и на ужин) нужно приходить или за час до открытия, или через час-полтора после, иначе получасовая очередь сначала до входа, потом возможно за тарелками (вилками, ложками, чашками...). Ассортимент горячего: рис, картошка (между ними иногда макароны), нечто из соевого мяса, соя с овощами, курица. Именно в таком порядке и всегда. Если были макароны, то завтра в салате они обязательно будут. Салаты: если успели или повезло, то баклажаны, потом салат просто, салат с огурцом и помидором, салат с капустой, 2 вида капусты, морковь, просто огурцы, просто помидоры. Рядом столик с оливками и чем-то солено-моченым. Кондитерка несъедобная в принципе, но хлеб вкусный. Из фруктов: яблоко, арбуз. 1 раз за 2 недели была черешня, и то не хватило... Столов и стульев хронически не хватает, скатерти чистят щёточкой (грязные не меняют), вся посуда ужасно грязная и её тоже не хватает. На завтрак вареные яйца, подсушенная соевая колбаса, масло, хлеб. Бывают иногда хлопья, но не всегда есть молоко к ним. Молоко 1.5%. Детей до 2 лет кормить абсолютно нечем. Напитки.... Это вообще отдельная песня... Постоянно чего-то нет, джин и водка откровенно разбавлены, вода в кулере водопроводная (это 100 %, воду нужно покупать !! ! ), вино было вечером в пул-баре, 1 раз за 2 недели и было оно где-то с час, потом кончилось. Из анимации только водное поло, мини-диско и что-то типа сценок по вечерам. Днём пару раз видел аниматора с детьми в пул-баре (рисовали). Есть площадка мини-гольфа, но нет ни клюшек, ни шариков. Есть полуживой теннисный стол, но ракетки с шариками нужно привозить свои. Вода в бассейне с горками ужасно мутно-грязная, большой бассейн вроде чистят, но мы не видели, а вода там чистотой тоже не отличается...
В отеле отдыхает (особенно за последнюю неделю их прибавилось) огромное количество ужасно шумного и наглого местного населения, которое совершенно "не видит" очереди в бар и встают нагло первыми. И что самое неприятное - обслуживают сначала ИХ (и не важно перед немцами или русскими они встали). Немцы - одни пенсионеры, на хроническое отсутствие пива реагировали классно - шли через дорогу и покупали 2 ящика "Эфеса" ))) Номер убирали хорошо, порадовал индивидуальный кондиционер. Белье сушить совершенно негде - везите с собой веревку. Отличная сауна в отеле (с 17:00), хамам делают великолепно и не дорого, классная команда квалифицированных массажистов, советуем сходить (если ещё не уехали... среди них есть русскоговорящий Заза). Хамам - это единственный плюс отеля.
Отдыхом остались недовольны, никому не рекомендуем ехать сюда.
Odpoczywał od 9 do 23.06. 2010. Do hotelu dotarliś my o 21:00, przewodnik Vadim zapewnił nas, ż e nie bę dzie problemó w z przesiedleniem (chociaż poprosiliś my go o pozostanie i pomoc w przesiedleniu), poś pieszył nas na obiad i wyszedł . Restauracja odmó wił a nam nakarmienia (obiad jedzą do 21:00), a przyjechaliś my o 21:05. . . Dł ugo trwał o namawianie ich, ż eby nakarmili przynajmniej dzieci. Pó ł godziny pó ź niej przynieś li nam coś do jedzenia. W recepcji powiedzieli, ż e nie ma miejsc i zabrali nas 400 metró w do apartamentu 3* (po drugiej stronie ulicy) i ż e o 9 rano spotkamy się z naszymi przewodnikami i zostaniemy przeniesieni do hotelu. O 9 rano spotkaliś my się z przewodnikami Anex-Tour. . . Lena i Kristina w Ż ADNYM SPOSÓ B nie zareagował y na nasze powitanie, nawet się nie przywitał y! ! ! Nadal nalegaliś my na komunikację i poprosiliś my o rozwią zanie naszego problemu z przesiedleniem, na co przewodnicy powiedzieli: „Czego chciał eś? ? ? Nie widzisz, ż e przyjechał eś w peł nym „G”? ? ? I nie ma co organizować rajdy tutaj! Idź popł ywać , i tak nikt nic nie zdecyduje przed obiadem, zadzwonimy do rezerwacji i czekamy na Ciebie do godziny 14. " O godzinie 14 nigdy się nie usadowili, zaproponowali, ż e przenocują w mieszkaniu. . . Dostaliś my pokó j tylko na nastę pny dzień . Przewodnicy hotelowi nie oferowali wycieczek, z naszej inicjatywy zabrano nas do Belek (park wodny Troya). Resztę wycieczek moż na kupić na ulicy po drugiej stronie ulicy taniej o 2 razy.
Plaż a jest w rzeczywistoś ci 800-900 metró w wzdł uż drogi. O godzinie 10 nie ma już darmowych leż akó w, bar otwiera się o 11 i z reguł y tylko cola i butelkowany Sprite z drinkó w. Piwo, jeś li tak się stanie, wydawane jest 1-2 (wedł ug uznania pó ł nagiego barmana) mał e 150 ml. kubki w rę ku. Bar jest kompletnie niehigieniczny, w pokoju w któ rym gotują frytki i coś jeszcze, brud, kał uż e, ró j much, ś mierdzi starym spalonym olejem. . . Plaż a w ogó le nie jest czyszczona, psy biegają , woda leje się z prysznic bezpoś rednio do przebieralni. Zejś cie do morza jest dobre, zamiast odległ ej boi uż ywa się „sernika”, moż na się na nim opalać ))). Z morza hybryda traktor-tramwaj odjeż dż a o 11:45, co wcale nie jest wygodne, ale moż na też chodzić , pod gó rę , pod sł oń ce. . .
Na obiad (podobnie jak na kolację ) trzeba przyjś ć albo godzinę przed otwarciem, albo pó ł torej po, w przeciwnym razie najpierw pó ł godzinna kolejka przed wejś ciem, potem ewentualnie na talerze (widelce, ł yż ki, kubki… ). Asortyment na ciepł o: ryż , ziemniaki (mię dzy nimi czasem makaron), coś z mię sa sojowego, soja z warzywami, kurczak. Tak jest zawsze. Jeś li był makaron, to jutro na pewno bę dą w sał atce. Sał atki: jeś li masz czas lub szczę ś cie, to bakł aż an, to prosta sał atka, sał atka z ogó rkiem i pomidorem, sał atka z kapustą , 2 rodzaje kapusty, marchewka, tylko ogó rki, tylko pomidory. W pobliż u jest stó ł z oliwkami i czymś sł onym i namoczonym. Cukiernia w zasadzie jest niejadalna, ale chleb jest pyszny. Z owocó w: jabł ko, arbuz. 1 raz w cią gu 2 tygodni był a wiś nia, a to był o za mał o. . . Stoł y i krzesł a chronicznie brak, obrusy czyś ci się szczotką (brudnych się nie zmienia), wszystkie naczynia strasznie brudne i też ich brakuje . Na ś niadanie jajka na twardo, suszona kieł basa sojowa, masł o, pieczywo. Czasami są zboż a, ale nie zawsze jest dla nich mleko. Mleko 1.5%. Nie ma absolutnie nic do karmienia dzieci poniż ej 2 roku ż ycia. Napoje.... To generalnie osobna historia...Zawsze czegoś brakuje, gin i wó dka są szczerze rozcień czone, woda w chł odnicy to woda z kranu (to 100%, trzeba kupić wodę !! ! ) , wino był o wieczorem w barze przy basenie, raz na 2 tygodnie i był o to okoł o godziny, potem się skoń czył o. Z animacji tylko water polo, minidisco i coś w rodzaju scen wieczornych. Po poł udniu kilka razy widział em animatorkę z dzieć mi w barze przy basenie (narysowaliś my). Jest pole do minigolfa, ale nie ma kijó w ani pił ek. Jest stó ł do tenisa stoł owego z pó ł trwaniem, ale musisz zabrać ze sobą wł asne rakiety z pił kami. Woda w basenie ze zjeż dż alniami jest strasznie zabł ocona-brudna, duż y basen wydaje się być oczyszczony, ale my go nie widzieliś my, a woda tam też nie jest czysta...
W hotelu odpoczywa (zwł aszcza w ostatnim tygodniu ich powię kszył a) ogromna liczba strasznie hał aś liwych i aroganckich miejscowych, któ rzy kompletnie „nie widzą ” kolejki przy barze i bezczelnie wstają pierwsi. A co najbardziej nieprzyjemne – najpierw IM sł uż ą (i nieważ ne, czy mierzyli się z Niemcami, czy z Rosjanami). Niemcy - niektó rzy emeryci, chł odno zareagowali na chroniczny brak piwa - przeszli przez ulicę i kupili 2 pudeł ka "Efes"))) Pokó j był dobrze posprzą tany, był em zadowolony z indywidualnej klimatyzacji. Nie ma absolutnie miejsca na suszenie ubrań - weź ze sobą linę . Ś wietna sauna w hotelu (od 17:00), hammam jest wykonany znakomicie i nie drogo, fajny zespó ł wykwalifikowanych masaż ystó w, radzimy jechać (jeś li jeszcze nie wyjechał eś...wś ró d nich jest Rosjanin- mó wi zaza). Hamam to jedyny plus hotelu.
Byliś my niezadowoleni z reszty, nie polecamy nikomu jechać tutaj.