Начну с минусов, так как о плюсах хорошо и достоверно расписали другие комментаторы.
Номера тесноватые, как на двоих (жили в двухэтажных домиках на первом этаже, 218), с закрытым окном спать душно, с открытым - в любой момент может стать шумно от грохота колёс чемоданов ночных выезжающих/приезжающих, шаркания сандалий местных сотрудников, разговоров и выяснения отношений между заселяющимися и представителями отеля, тянет сигаретный дым, так как каждый балкон при номере есть по-сути курилка. Возможно, будет "бить" в окно свет, освещающий балкон, от соседей напротив. Кондиционер будет работать только когда брелок ключа вставлен в специальный разъём при входе в номер. То есть уйти в город и включить кондиционер, чтобы вернуться в приятную прохладу не получится. Да и так как стены тонкие, то через полчаса, час от силы после выключения кондиционера от прохлады и след простыл. Ещё слышен голос петуха на рассвете и голос муэдзина.
В общем, номер не для "сидения" в нём. Еда в ресторане вкусная, но на конец проживания уже опостылевает есть одно и то же (закуски). Персонал по ту сторону линии раздачи пищи в принципе больше делает вид, что понимает по-английски.
Пляж хороший, но в воде всегда нужно быть начеку, чтобы не выбить или не рассечь пальцы на ногах о камни, возможно, есть смысл перестраховаться и плавать в коралках. Из-за жары и душноты ("плата" за отсутствие волн и ветра) идеально плавать от рассвета и до завтрака и после заката (чтобы не обгореть). Как сказала какая-то туристка, проживающая в отеле - "это не отель, это дача".
В остальном всё хорошо.
Zacznę od minusó w, ponieważ inni komentatorzy pisali dobrze i rzetelnie o plusach.
Pokoje są ciasne, jak we dwoje (mieszkali w parterowych domkach na parterze, 218), przy zamknię tym oknie duszno, przy otwartym oknem moż e w każ dej chwili zrobić się gł oś no od turkotu kó ł walizek nocnych podró ż nikó w/goś ci, szuranie sandał ami miejscowych pracownikó w, rozmowy i wyjaś nienia relacji mię dzy mieszkań cami a przedstawicielami hotelu, wcią ga dym papierosowy, gdyż każ dy balkon w pokoju to tak naprawdę palarnia. Być moż e ś wiatł o są siadó w naprzeciw „bije” okno, oś wietlają c balkon. Klimatyzacja zadział a tylko wtedy, gdy brelok zostanie wł oż ony w specjalne gniazdo przy wejś ciu do pokoju. Oznacza to, ż e wyjś cie do miasta i wł ą czenie klimatyzatora, aby powró cić do przyjemnego chł odu, nie zadział a. A ponieważ ś ciany są cienkie, w pó ł godziny, godzinę lub dł uż ej po wył ą czeniu klimatyzatora z chł odu ś lad przezię bił się . Wcią ż sł ychać gł os koguta o ś wicie i gł os muezina.
Generalnie pokó j nie jest przeznaczony do „siedzenia” w nim. Jedzenie w restauracji jest pyszne, ale już pod koniec pobytu obrzydliwe jest jedzenie tego samego (przeką ski). Personel po drugiej stronie linii dystrybucji ż ywnoś ci w zasadzie udaje, ż e lepiej rozumie angielski.
Plaż a jest dobra, ale w wodzie zawsze trzeba być czujnym, aby nie obijać ani nie skaleczyć palcó w u stó p, moż e warto grać bezpiecznie i pł ywać w zagrodach. Ze wzglę du na upał i dusznoś ć ("zapł ata" za brak fal i wiatru) idealnie jest pł ywać od ś witu do ś niadania i po zachodzie sł oń ca (aby się nie poparzyć ). Jak powiedział jakiś turysta mieszkają cy w hotelu - "to nie jest hotel, to jest chata".
Wszystko inne jest dobre.