Поехали с подругой вдвоем, отметить мой день рождения - заселили в "бунгало", хотя на самом деле это отдельно стоящий двухэтажный корпус, первый этаж с видом на помойку и кондёром под окнами, попросили другой номер - дали в основном здании, конечно же никакого вида на море (хотя заполненность в отеле не стопроцентная), но хоть не на помойку и на том спасибо.
Wi-fi в отеле работает ужасно - в номере его нет вообще, на пляже, в лобби и ресторане подключается через раз, периодически "отваливается".
Тур "ультра всё включено" - по идее, подходим на бар, заказываем текилу - "5$" - типа неместного производства напитки платные, до этого были в 4 отелях в Турции, платными считались только напитки из разряда 12-летнего виски.
Пляж песчаный, лежаки под навесами, свободные места найти не сложно, заход в море пологий, пирса, к сожалению, нет. Очень мелкое море- идешь чуть ли не до горизонта, а тебе всё по колено. Море чистое, прозрачное, не "кипяток", приятно прохладное. Плавают мелкие рыбешки, которые очень неприятно кусаются, если на ногах есть ранки.
На день рождения нам скрутили "гесей" из полотенец, поставили тарелку фруктов - больше всего удивил лимон - зачем? и как его есть? с учетом того, что текилы нет)
На ужине "украсили" столик - накидали лепесточков, причем немцам столики накрывали на улице, нам в самом ресторане и в самом дальнем углу - больше ничего "особенного".
Два раза были в ресторане аля карт - так получилось, что оба раза в мексиканском (по понедельникам) - очень вкусная еда - мясо, креветки, закуски, приветливые официанты.
В целом впечатления от отдыха положительные - море и солнце перевешивают все минусы отеля, но в этот отель я точно больше не поеду.
Poszliś my razem z koleż anką ś wię tować moje urodziny - zamieszkali w "bungalowie", chociaż w rzeczywistoś ci jest to osobny dwupię trowy budynek, pierwsze pię tro z widokiem na wysypisko ś mieci i klimatyzator pod oknami, poprosili o kolejny pokó j - dali go oczywiś cie w gł ó wnym budynku bez widoku na morze (chociaż obł oż enie w hotelu nie jest stuprocentowe), ale przynajmniej nie w ś mietniku i dzię ki za to.
Wi-fi w hotelu strasznie dział a - w ogó le nie ma go w pokoju, na plaż y, w lobby iw restauracji ł ą czy się co drugi raz, okresowo "odpada".
Wycieczka "ultra all inclusive" - teoretycznie podchodzimy do baru, zamawiamy tequilę - "$5" - np. napoje produkowane nielokalnie są pł atne, wcześ niej był y w 4 hotelach w Turcji, tylko napoje z kategorii 12-letniej whisky uznano za pł atną .
Plaż a piaszczysta, leż aki pod markizami, wolne miejsca nietrudno znaleź ć , wejś cie do morza ł agodne, niestety nie ma mola. Bardzo pł ytkie morze - pł yniesz prawie po horyzont, a wszystko po kolana. Morze jest czyste, przejrzyste, nie "wrzą ca woda", przyjemnie chł odne. Pł ywają mał e rybki, któ re bardzo nieprzyjemnie gryzą , jeś li mają rany na nogach.
Na nasze urodziny zrolowali "gesey" z rę cznikó w, poł oż yli talerz owocó w - najbardziej zaskoczył a mnie cytryna - dlaczego? i jak to zjeś ć ? biorą c pod uwagę , ż e nie ma tequili)
Przy kolacji "udekorowali" stó ł - rzucali pł atkami, a stoł y dla Niemcó w na ulicy, dla nas w samej restauracji i w najdalszym zaką tku - nic bardziej "wyją tkowego".
Byliś my dwa razy w restauracji a la carte - tak się zł oż ył o, ż e za każ dym razem w meksykań skiej (w poniedział ki) - bardzo smaczne jedzenie - mię so, krewetki, przeką ski, sympatyczni kelnerzy.
Ogó lnie wraż enia z wakacji są pozytywne - morze i sł oń ce przeważ ają nad wszystkimi wadami hotelu, ale na pewno nie pojadę ponownie do tego hotelu.