hotel się pogorszył (i uwaga: infekcja!

Pisemny: 31 lipiec 2012
Czas podróży: 1 — 7 lipiec 2012
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Dzień dobry, zacznę swoją recenzję od pozytywnych punktó w. To pierwszy hotel (nie liczą c Hillside w Fethiye), do któ rego zdecydowaliś my się wró cić . Wcześ niej wraż enia był y ró ż ne, lubił em wiele hoteli, ale celowo nie chciał em wracać . Pierwszy raz odwiedziliś my Iberotel w 2009 roku z kolejnym dzieckiem, a w 2012 roku zdecydowaliś my się tam pojechać z 2.3 i 11 latkami. Co się nie zmienił o i nadal cieszy - terytorium i pokoje. Pokoje, jak już napisano, stał y się jeszcze lepsze - dokonano ł adnego, ś wież ego remontu. Inaczej niestety Iberotel niszczeje na naszych oczach. Zmienił o się przywó dztwo - zamiast Niemcó w teraz Turcy. I nie wiem, czy jest to zwią zane, czy nie, ale we wszystkim, co dotyczy obsł ugi i pracy z turystami - i cał ej atmosferze Iberotelu - zaczę ł o się zauważ alne pogorszenie. Kró tko mó wią c, jest jak w tanich egipskich hotelach: nikt nie mó wi nie, ale też nikt nic nie robi. Potrzebujesz lekarza? Lekarz bę dzie o trzeciej. Przychodzisz do tró jki, celowo nie kł adą c chorego i wyczerpanego dziecka do ł ó ż ka i dowiadujesz się - oczywiś cie nie od razu - ż e nie ma lekarza i nie bę dzie, ale jest pewna pielę gniarka lub niania, któ ra nie mó wi po angielsku, ale odważ nie dystrybuuje antybiotyki i inne silne leki. Gdzie jest lekarz? A oto lekarz. Och, już wiesz, ż e to nie jest lekarz? Um. Lekarz to zrobi. Albo nie. Moż esz poczekać . Dlaczego nie pó jdziesz sam do szpitala? Tymczasem lekarz w innym mieś cie, na jakiejś praktyce, i nie bę dzie tu wcale. Chcesz porozmawiać z kierownikiem? Dobra, przyjdź na pią tą . W koń cu kł adziesz chore dziecko do ł ó ż ka i biegniesz przez teren na spotkanie z kierownikiem. Nie poszedł byś na to spotkanie, ale dowiedział eś się , ż e hotel - wedł ug dziewczyn z miniklubu od kwietnia (! ) - ma cię ż ką infekcję . Bardzo wysoka temperatura, któ rej wielu nie moż e obniż yć przez kilka dni i jest w szpitalu pod kroplomierzami, ostry bó l gardł a, wysypka. Wedł ug matek, któ re przebywają w hotelu miesią c lub dł uż ej, liczba przypadkó w jest bardzo wysoka, wszyscy mają te same objawy, cytuję „cał y czas przyjeż dż ają tu karetki, któ re odpoczywają.10-14 dni, chorują i idą do domu na leczenie, nie obchodzi ich, co, i widzimy, jak wielu ludzi przychodzi i zachoruje”. A teraz, kiedy masz do czynienia z tym samym, a twoje dzieci ró wnież są chore, chcesz zapytać , czy kierownictwo hotelu wie, co to za wirus, czy podejmuje jakieś kroki i czy w jakiś sposó b poinformuje wczasowiczó w. Dlatego o pią tej jesteś w recepcji. Ach, to ty. Um, tak, masz spotkanie. Poczekaj proszę . Och, nadal czekasz? Kierownik bę dzie za okoł o pó ł godziny. Czekaj? I ta postawa jest wszę dzie. Dyrektor, któ rego udaje się zł apać w restauracji, arogancko donosi, ż e to Rosjanie przynieś li infekcję , bo Turcy na nią nie chorują , tylko Rosjanie i Niemcy są wś ró d chorych. A zapytany, czy zna liczbę przypadkó w, odpowiada bardzo sprzecznie: wiem, tylko jedna osoba. Menedż er mają cy relację goś cinną , widzą c twoją rozmowę z szefem, pojawia się nagle zniką d, kruszy się w uprzejmoś ciach, proponuje natychmiastową rozmowę i rozwią zanie wszystkiego. Oj, jest już doś ć pó ź no, chore dzieci trzeba kł aś ć do ł ó ż ek, ao 5 rano wyjeż dż asz. . . W takim razie podaj mi swó j e-mail jak najszybciej, wszystko zadecydujemy listownie. O czym dokł adnie zdecydujemy? Jak poinformować goś ci o wirusie, jakie ś rodki podją ć , jak być obowią zkowym i odpowiedzialnym? Machasz rę ką , a mimo to podajesz jej adres, na któ ry przysię ga napisać już nastę pnego dnia, bo jesteś jej tak drogi jako klientki i zrobi wszystko, abyś wró cił . Od tego czasu minę ł y ponad dwa tygodnie. Jak myś licie, co napisał a Najbardziej raż ą cy przypadek ma miejsce w sportach wodnych, gdzie jej tak zwany dyrektor – nie Eugil, wcią ż jest mił y w komunikacji – pozwala sobie niegrzecznie krzyczeć (! ) na turystę , któ ry podobno jakoś mu przeszkadzał . deska z ż aglem do kitesurfingu. Powtarzam, ż eby nie prowadzić lekcji, a mianowicie pobawić się samemu, toczą c się na latawcu w godzinach pracy w tym samym rejonie, w któ rym turyś ci jeż dż ą na windsurfing - za wł asne pienią dze i we wskazanym miejscu. Co prawda pó ź niej, w obecnoś ci ś wiadkó w, nieco zniż ają c ton, twierdził , ż e w ogó le nie krzyczy ani nie jest niegrzeczny, w czym z jakiegoś powodu, szeroko ochrzczony, przysią gł na zdrowie dzieci. . . Kró tko mó wią c, rodzaj panoptikonu. Jeś li wię c spró bujesz podsumować wszystkie raczej smutne wraż enia, to: teren i pokoje są dobre, jedzenie przecię tne, obsł uga i obsł uga rozczarowują ce, animacja - zaró wno dla dzieci, jak i dorosł ych - jest niezrę czna (ale moż emy ł atwo wybacz to niedocią gnię cie). Infekcja, na któ rą wiele dzieci choruje w hotelu, a zwł aszcza dzieci poniż ej 5 roku ż ycia, jest trudna do zniesienia, to opryszczkowy bó l gardł a. U dorosł ych i starszych dzieci moż e ograniczać się do bó lu gardł a i wysokiej gorą czki, u niemowlą t pó ź niej pojawiają się obfite wykwity opryszczkowe - najczę ś ciej w pachwinie, na poś ladkach i nogach. Na pierwszy rzut oka ł atwo pomylić z objawami ospy wietrznej. Osobiś cie w naszej rodzinie zachorował o na to troje z nich - i jest to bardzo nieprzyjemne. Ponadto, wedł ug innych rodzicó w, u dzieci zdiagnozowano zakaż enie gronkowcowe. W zasadzie wszyscy poznali diagnozy już od swoich rosyjskich lekarzy. Miejscowi starają się ukryć rozmiar infekcji i albo do ostatniej chwili starają się zapewnić , ż e to taka alergia, albo dostają antybiotyk, albo trafiają karetką do szpitala, gdzie bez zgł aszania diagnoza, wstrzykują antybiotyki. Recenzję o hotelu zostawiam po raz pierwszy, bo gdybym z gó ry wiedział a chociaż czę ś ć z powyż szych, nigdy bym nie pojechał .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał