Всех приветствую! Пока свежи воспоминания, поделюсь своими впечатлениями об условиях отдыха в этом отеле. Надеюсь, информация будет полезной для будущих посетителей.
Сначала о хорошем, т. е. о том, что нам понравилось.
1. Море. Самое лучшее, что было. Чистое, спокойное и теплое днём; игривое, с накатами классных волн no после обеда. Никого из тех, с кем общались на отдыхе, оно не оставило равнодушным.
Заход в море с узкой грядой гальки, дно песчаное, ровное и равномерное в глубину.
2. Пляж. Песчаный, большой и просторный. Места хватало всем, даже приезжим из Оздере местным туркам. Можно свободно располагаться, загарать при желании подальше от всех, гулять по длинному берегу. Есть скалы, там интересно наблюдать за прибоем, морскими ежами и крабами.
Лежаков не хватало, проблемка решалась, оставляя пляжное полотенце до следующего дня или если занимаешь их таким образом с утра.
Пляж не убирался, только выносили мусор из урн. Чистым его не назовёшь, но и крупного мусора не было. Сильно нас все это не напрягало.
3. Территория отеля. Она большая и просторная. Есть территория с тенью пальм и кустарников, крытыми верандами, навесами баров и пляжными зонтами. Есть три бассейна: для малышей, потом до 130 см с горками и большой плавательный до 160 см. Все они ежедневно чистятся и обрабатываются. Есть огороженные площадки для футбола, баскетбола, большого тенниса, теннисный стол, площадка для минигольфа. С инвентарем все ОК.
За территорией ухаживают, поливают и косят траву, убирают мусор.
Пожалуй, это все, что понравилось, или к чему не было особых претензий.
Далее - о недостатках и о том, что напрягало.
1. Сжигание мусора (скорей всего в целях экономии расходов на его вывоз и утилизацию). Процедура проходила ежедневно 3-4 раза в день на крыше отеля с прибрежной подветренной стороны. Просто, как ежедневный неоднократный ритуал. Результат - запах гари синтетики-полиэтилена на пляже и особенно на прилегающей территории отеля, барах и в номерах (советуем запирать на день балконы номеров).
2. Приготовление пищи под козырьком отеля возле открытой столовой (жарка рыбы и других "вкусняшек" на гриле). Почти каждый день после обеда сей ритуал коптил отдыхающих на прилегающей территории, на балконах номеров и в самих номерах. Особенно это напрягало во время самого ужина - не было чем дышать от дыма.
3. Однообразное и скудное питание. Отсутствие фруктов (кроме арбузов и зелёных яблок - и это в самый сезон! ). Натуральное мясо было только в первый день (курица), тверды сыр - последние пару дней, особенно напрягало засилие соевых котлет - колбас. Спасала нас рыба типа морской форели, скумбрии и анчоусов, которые подавались "по 2 дня через день".
4. Скудный ассортимент бесплатного и платного алкоголя. Отсутствие белого вина или пива днями в барах отеля - в порядке вещей.
5. Без напоминания горничными номера не убирались, и то это сводилось к замене белья раз в 3 дня и пылесос. Чаевые ситуацию не спасали.
6. Задержки с подачей чистой посуды, вилок-ложек, неторопливая уборка столов в столовой.
7. Вялый интернет в сочетании со слабым WiFi только в лобби-баре и в холле отеля этажом выше.
Вот пожалуй всё, на чём хотелось акцентировать внимание будущих посетителей этого отеля.
От себя отметим: очень жаль, что стратегия организации бизнеса хозяином отеля (минимум затрат на сервис для туристов, мол, красота природы всё компенсирует) очень скоро приведёт к окончательному упадку этого некогда процветавшего Club Lookea Maxima Bay 4*, который находится в очень красивом месте Эгейского побережья Турции.
Witam wszystkich! Choć wspomnienia są ś wież e, podzielę się wraż eniami z warunkó w wypoczynku w tym hotelu. Mam nadzieję , ż e informacje te przydadzą się przyszł ym zwiedzają cym.
Najpierw o dobru, czyli o tym, co nam się podobał o.
1. Morze. Najlepsza rzecz na ś wiecie. Czysto, spokojnie i ciepł o w cią gu dnia; zabawny, z chł odnymi falami toczą cymi się nie po obiedzie. Nikt z tych, z któ rymi rozmawiali na wakacjach, nie pozostawił oboję tnym.
Wejś cie do morza wą skim grzbietem kamyczkó w, dno piaszczyste, ró wne i jednorodne na gł ę bokoś ci.
2. Plaż a. Piaszczysta, duż a i przestronna. Miejsca starczył o dla wszystkich, nawet miejscowych Turkó w, któ rzy przybyli z Ozdere. Moż esz swobodnie się ustatkować , opalać się , jeś li chcesz, z dala od wszystkich, spacerować wzdł uż dł ugiego wybrzeż a. Są skał y, na któ rych ciekawie jest obserwować fale, jeż owce i kraby.
Zabrakł o leż akó w, problem rozwią zywano zostawiają c rę cznik plaż owy do nastę pnego dnia lub jeś li zajmujesz je w ten sposó b rano.
Plaż a nie był a sprzą tana, z koszy wynoszono tylko ś mieci.
Nie moż na tego nazwać czystym, ale nie był o też duż ych gruzu. Nie przeszkadzał o nam to aż tak bardzo.
3. Terytorium hotelu. Jest duż y i przestronny. Jest obszar w cieniu palm i krzewó w, zadaszonych werand, markiz barowych i parasoli plaż owych. Do dyspozycji są trzy baseny: dla dzieci, potem do 130 cm ze zjeż dż alniami i duż y basen do 160 cm, wszystkie codziennie sprzą tane i przetwarzane. Ogrodzone tereny do gry w pił kę noż ną , koszykó wkę , tenisa, tenisa stoł owego, minigolfa. Zapasy są w porzą dku.
Terytorium jest pielę gnowane, podlewane i koszone, ś mieci są usuwane.
Być moż e to wszystko, co mi się podobał o, lub na co nie był o ż adnych szczegó lnych skarg.
Dalej - o niedocią gnię ciach io tym, co się napię ł o.
1. Spalanie ś mieci (najprawdopodobniej w celu zaoszczę dzenia kosztó w ich usuwania i utylizacji). Zabieg odbywał się codziennie 3-4 razy dziennie na dachu hotelu od strony zawietrznej wybrzeż a. Zupeł nie jak codzienny, powtarzany rytuał.
Efektem jest zapach palą cego się syntetycznego polietylenu na plaż y, a zwł aszcza w okolicy hotelu, baró w i pokoi (radzimy zamykać balkony pokoi na cał y dzień ).
2. Gotowanie pod baldachimem hotelu przy otwartej jadalni (smaż enie ryb i innych "przeką sek" na grillu). Niemal codziennie po obiedzie ten rytuał wę dził wczasowiczó w w okolicy, na balkonach pokoi i w samych pokojach. Był o to szczegó lnie irytują ce podczas samej kolacji - nie był o czym oddychać z dymu.
3. Monotonne i ubogie odż ywianie. Brak owocó w (opró cz arbuzó w i zielonych jabł ek - a to w sezonie! ). Naturalne mię so dopiero pierwszego dnia (kurczak), twardy ser - ostatnie dni, dominacja kotletó w sojowych - szczegó lnie dokuczliwe był y kieł baski. Uratował y nas ryby takie jak troć wę drowna, makrela i sardele, któ re podawano „przez 2 dni co drugi dzień ”.
4. Skromny asortyment darmowego i pł atnego alkoholu.
Brak biał ego wina lub piwa w hotelowych barach w cią gu dnia jest normą.
5. Pokoje nie był y sprzą tane bez przypomnienia pokojó wek, a potem sprowadzał o się do zmiany poś cieli co 3 dni i odkurzacza. Napiwki nie pomogł y sytuacji.
6. Opó ź nienia w dostawie czystych naczyń , widelcó w i ł yż ek, niespieszne sprzą tanie stoł ó w w jadalni.
7. Powolny internet poł ą czony ze sł abym WiFi tylko w lobby barze oraz w hotelowym lobby na pię trze wyż ej.
To chyba wszystko, na czym chciał em zwró cić uwagę przyszł ych goś ci tego hotelu.
Od siebie zauważ amy: szkoda, ż e strategia zorganizowania biznesu przez wł aś ciciela hotelu (minimalny koszt obsł ugi dla turystó w, jak mó wią , pię kno przyrody rekompensuje wszystko) bardzo szybko doprowadzi do ostateczny upadek tego niegdyś prosperują cego Club Lookea Maxima Bay 4 *, któ ry znajduje się w bardzo pię knym miejscu na wybrzeż u Morza Egejskiego w Turcji.