8 сентября 2019 вернулись с "отдыха" в этом "отеле". Это не отель, это запущенный, раздолбаный, пионерский лагерь, для "отдыха" двоечников. Ни о каком наличии звезд этого "отеля" речи быть НЕ МОЖЕТ! ЭТО ДАЖЕ НЕ ДВОЙКА, ЭТО КОЛ!
Особенно отвратительно когда вас в этот заповедник комаров, мух, вони, пляжа в окурках и шелухе от семечек везут ЧЕТЫРЕ ЧАСА из Бодрума (сам аэропорт тоже на букву Г. Воздух не кондиционируют вообще, аквариум).
О номерах - а какие номера вы ждете, ЕСЛИ ЧЕТЫРЕ ГОДА "ОТЕЛЬ" НЕ РАБОТАЛ ВООБЩЕ? Все развалено, двери ни наружные, ни душевые не закрываются и кажется, что вот вот выпадут вместе с коробками? Четыре года беспризорности привели к массовому заселению номеров: мухами, муравьями, комарами. Мы привезли с собой раптор, сетку на балкон и браслеты с цитронелой. Иначе ходили бы искусанными как многие люди, и жуткими аллергическими реакциями. .
Белье в номерах НЕ МЕНЯЕТСЯ НИ РАЗУ! Даже если вы кинули полотенца на пол, вам их поднимут с пола и красиво свернув уложат назад на постель. Жаловаться бесполезно. Вас некому там понимать. Обслуга знает только турецкий язык. Все. Раз в неделю появится на рецепции знающий английский и русский казах. Но он тоже послушает попытается помочь, но на этом все его возможности исчерпаны!
О месте нахождения "отеля". ЭТО ДЫРИЩА В ДАЛИ ОТ МАЛО МАЛЬСКОЙ ЦИВИЛИЗАЦИИ! ! ! ЭТО НЕ ИЗМИР! ЭТО НЕ КУШАДАСЫ! ЭТО НЕ ОЗДЕРЕ! ЭТО милипистрический поселочек с одним магазином в котором кроме замороженных соевых нагенсов ничего нет. До чуть большего магазина топать больше километра, но и там голяк. Даже фруктину купить негде. Плюс по дороге вас начинает окружать течка бродячих стерилизованых собачар огромного размера, привыкших так выпрашивать еду. Отвязаться от них практически не возможно. Ни аптек, ни магазинчиков с чем то необходимым нет!
О пляже. Зас...аное лежбище турков курильщиков и любителей плевать шелуху от семечек под ноги. Грязища. Пляж никто не убирает! Там вообще 80% местное население отлыхает и 10% немцев (но они там только ночуют). Вода довольно холодная. Утром купаться не комфортно вообще. Днем вода чуть теплее но ближе к трем часам дня поднимается сильный ветер, волны и море превращается в мутную лужу. Нет буйков от слова вообще!
Питание! Если вы любитель соевой колбасы и мороженных соевых нагенсов, вам как раз сюда. Соя на завтрак, обед и ужин!!! ! ! На гриле, в томате, тушеная, но соя. Иногда из мяса куриные пупы (не обобранные) и очень ограниченное число порций курицы. Рыба была один раз. Из овощей огурцы и помидоры. Из фруктов арбуз и дыня. Детского питания НЕТ!
О вайфай. Его модно поймать только в лоби и только после 22.30 и позже, либо до 7 часов утра. Число возможных пользователей ограничено, где-то 10 людьми.
И еще о столовой - ГРЯЗЬ! ВИЛКИ НОЖИ ВАЛЯЮТСЯ ПРОСТО НА ГОЛОМ СТОЛЕ, ГДЕ ПОЛЗАЕТ МОРЕ МУХ. СТОЛЫ НЕ МОЮТ И НЕ ПРОТИРАЮТ. САМИ ТЕРЛИ ИХ САЛФЕТКАМИ. Нет рукомойника чтобы помыть руки а заодно и то чем можно есть безопасно. Да, когда вы хоть что то поставили на стол, не забудьте прислонить стулья под наклоном спинками к столу, иначе вашу еду до вас попробуют бродячие коты!! ! ! И хорошо если ваи потом об этом расскажут те кто это видел. Обычно всем плевать, ведь никто друг друга не понимает.
Отдельно об Анекс туре и Тес туре - ЕДИНСТВЕННЫХ КТО ВЗЯЛСЯ ПРОДАВАТЬ СЮДА ТУРЫ! ЭТО БЕЗОТВЕСТВЕННЫЕ НЕГОДЯИ!!! ! ! ОСОБЕННО АНЕКС ТУР, который гонит сюда туристов через Бодрум! Это пытка! Длинная дорога по серпантину аж ЧЕТЫРЕ ЧАСА, ЭТО ЕСЛИ ВЫ ЗАЕХАЛИ В ОДИН ОТЕЛЬ ПО ПУТИ В САНТЕ, ТЕ КТО ЗАЕЗЖАЕТ В БОЛЬШЕ ЧИСЛО ОТЕЛЕЙ ЕДУТ ВСЕ ПЯТЬ ЧАСОВ! ! ТО ЕСТЬ ДЕНЬ ПОЛНОСТЬЮ УКРАДЕН НА ДОГУ ТУДА И ТОЧНО ТАКЖЕ ЛЕНЬ УКРАДЕН НАЗАД! ОТВРАТИТЕЛЬНОЕ МЕСТО И ТОЧНО НЕ ДЛЯ ОТДЫХА И ТОЧНО НЕ ЗА ТАКИЕ ДЕНЬГИ! Если бы мне предложили ехать туда бесплатно Я БЫ НЕ ПОЕХАЛА!
ОБ экскурсиях. Их практически нет! А те что есть, это на целый день - бегом бегом по истор. месту и долго-долго по дорогим магазинам кожи, ювелирки и сладостей! Плюс тут все дороже в разы чем в Анталии.
От туроператов до тех кто продает эти путевки в эту развалюху, а не отель, НЕ СТОЯТ БОЛЬШЕ ДОВЕРИЯ!
8 wrześ nia 2019 wró ciliś my z „wakacji” w tym „hotelu”. To nie hotel, to zaniedbany, ż ł obią cy, pionierski obó z dla „reszty” przegranych. O obecnoś ci gwiazd tego „hotelu” nie moż e być mowy! TO NIE JEST NAWET DWA, TO STAWKA!
Jest to szczegó lnie obrzydliwe, gdy zabiera się nas do tego rezerwatu komaró w, much, smrodu, plaż y w niedopał kach papierosó w i ł usek z nasion CZTERY GODZINY od Bodrum (samo lotnisko też zaczyna się na literę G. Powietrze w ogó le nie jest klimatyzowane , akwarium).
O pokojach - a na jakie pokoje czekasz, JEŚ LI CZTERY LATA "HOTEL" W OGÓ LE NIE DZIAŁ AŁ ? Wszystko się rozpada, ani zewnę trzne, ani drzwi prysznicowe nie zamykają się i wydaje się , ż e zaraz wypadają razem z pudł ami? Cztery lata bezdomnoś ci doprowadził y do masowego zasiedlania pomieszczeń : much, mró wek, komaró w. Przywieź liś my ze sobą raptora, siatkę na balkon i bransoletki z cytronellą . W przeciwnym razie zostaliby ugryzieni jak wielu ludzi i z okropnymi reakcjami alergicznymi...
Poś ciel w pokojach NIGDY NIE ZMIENIANA! Nawet jeś li rzucisz rę czniki na podł ogę , podniosą je z podł ogi i pię knie wrzucą z powrotem na ł ó ż ko. Narzekanie jest bezuż yteczne. Nie ma nikogo, kto mó gł by cię zrozumieć . Personel mó wi tylko po turecku. Wszystko. Raz w tygodniu na recepcji pojawi się Kazach, któ ry zna angielski i rosyjski. Ale on też bę dzie sł uchał i starał się pomó c, ale na tym wszystkie jego moż liwoś ci został y wyczerpane!
O lokalizacji „hotelu”. TO JEST DZIURA OD MAŁ EJ CYWILIZACJI! ! ! TO NIE JEST IZMIR! TO NIE JEST KUSADASI! TO NIE JEST NIESAMOWITE! TO jest milipistryczna wioska z jednym sklepem, w któ rej nie ma nic poza mroż onymi nagenami sojowymi. Do nieco wię kszego sklepu jest ponad kilometr, ale nawet tam jest golak. Nie ma gdzie nawet kupić owocó w. Plus, po drodze zaczynasz być otoczony przez bezpań skie, wysterylizowane psy o ogromnych rozmiarach, przyzwyczajone do bł agania o takie jedzenie. Pozbycie się ich jest prawie niemoż liwe. Nie ma aptek, sklepó w z wszystkim, czego potrzebujesz!
O plaż y. Nawiedzony bazar Turkó w, palaczy i mił oś nikó w plucia ł uskami z nasion pod ich stopami. Bł oto. Nikt nie sprzą ta plaż y! Tam na ogó ł odpoczywa 80% miejscowej ludnoś ci i 10% Niemcó w (ale tam tylko nocują ). Woda jest doś ć zimna. Pł ywanie rano wcale nie jest wygodne. W cią gu dnia woda jest nieco cieplejsza, ale bliż ej trzeciej po poł udniu wzmaga się silny wiatr, fale i morze zamienia się w bł otnistą kał uż ę . Ż adnych boi od sł owa!
Odż ywianie! Jeś li jesteś fanem kieł basy sojowej i mroż onych nagenó w sojowych, to jest miejsce dla Ciebie. Soja na ś niadanie, obiad i kolację!!! ! ! Z grilla, w pomidorach, gulaszu, ale soi. Czasami mię so to pę pki z kurczaka (nieoskó rowane) i bardzo ograniczona liczba porcji kurczaka. Ryba był a kiedyś . Z warzyw, ogó rkó w i pomidoró w. Z owocó w arbuza i melona. Ż ADNEGO jedzenia dla niemowlą t!
Wi-Fi. Modne jest ł apanie go tylko w lobby i dopiero po 22.30 i pó ź niej, czyli przed 7 rano. Liczba moż liwych uż ytkownikó w jest ograniczona, okoł o 10 osó b.
I jeszcze wię cej o jadalni - BRUD! WIDELCE I NOŻ E PATRZĄ PO PROSTU NA NAGI STÓ Ł , NA KTÓ RYM MORZE SIĘ PEŁ NI. STOŁ Y NIE MYĆ I NIE PRZECIEROWAĆ . SAMODZIELNIE Zmiel je serwetkami. Nie ma umywalki do mycia rą k, a jednocześ nie do bezpiecznego jedzenia. Tak, gdy poł oż ysz chociaż coś na stole, nie zapomnij pochylić krzeseł pod ką tem plecami do stoł u, w przeciwnym razie zabł ą kane koty spró bują twojego jedzenia przed tobą !! ! ! I dobrze, jeś li wai opowiedzą o tym tym, któ rzy to widzieli. Zwykle nikogo to nie obchodzi, bo nikt się nie rozumie.
Osobno o trasie Anex i trasie Tes - JEDYNI, KTÓ RZY PODEJMUJĄ SIĘ DO SPRZEDAŻ Y WYCIECZKI TUTAJ! TO NIEODPOWIEDZIALNE RZEMIOSŁ O!!! ! ! SZCZEGÓ LNIE ANEX TOUR, któ ry zabiera turystó w tutaj przez Bodrum! To tortura! Dł uga droga wzdł uż serpentyny to już CZTERY GODZINY, JEŚ LI ZROBIŁ EŚ W JEDNYM HOTELU W DRODZE DO Ś W. TO JEST DZIEŃ CAŁ KOWICIE SKRADZIONY U DOGU I PRAWDOPODOBNIE LENIOWSKI ZOSTAŁ SKRADZIONY Z POWROTEM! BARDZO MIEJSCE I ZDECYDOWANIE NIE NA WYPOCZYNEK A ZDECYDOWANIE NIE ZA TE PIENIĄ DZE! Gdybym zaproponował , ż e pojadę tam za darmo, NIE BYŁ BYM!
O wycieczkach. Praktycznie nie ma! A te, któ re są , to na cał y dzień – bieganie przez historię . miejsce i przez dł ugi, dł ugi czas w drogich sklepach ze skó rą , biż uterią i sł odyczami! Poza tym wszystko tutaj jest znacznie droż sze niż w Antalyi.
Od touroperatoró w po tych, któ rzy sprzedają te wycieczki do tego wraku, a nie do hotelu, NIE MA WIĘ CEJ ZAUFANIA!