Начну с прилета в аэропорт Даламан. Ехали от оператора TUI, так как этот отель - их эксклюзив. Сели в автобус, гид Анастасия раздала всем стандартные рекламные буклеты, но акцентировала внимание на нас двоих, и дала буклет с контактами гида Ивана (о нем - позже). В Мармарисе почти всех развезли по отелям, а меня с супругой пересадили на такси до нашего отеля. Час с небольшим по горному серпантину - и мы на месте!
Ресепшн на побережье в виде сарая - это сильно)) чуть не испортило впечатление от всего отеля...но затем - АРКА на входе и ты попадаешь в тот самый турко-сельджуцкий городок со своими улочками, двориками и неповторимой архитектурой. Наши чемоданы довезли на специальной тачке и проводили в номер 6. Внутри территория нашего номера разделена 50/50 - спальня и санузел с душевой. В наличии из полезного - кондиционер и телевизор (есть 2 русских канала - один религиозный)))
Море. Оно теплое и ласковое))) пляж - мелкий ракушняк с темным песком, ноги застряют на границе прибоя. Подводный мир - скудный. с Египтом не сравнится. НО! есть злые рыбы, которые будут кусать вас за ноги, если не будете двигаться))) Если честно - больно, а главное - неожиданно. Вода прозрачная на дофига метров, поэтому злых рыб видно сразу))))
Персонал. В основном молодежь, ребята стараются в полный рост. Проблема - не знают даже примитивного английского, но язык жестов никто не отменял))) Честно скажу, мы испортили курорт, так как после нашего отъезда ВСЕ бармены знали, что такое "РОМ-КОЛА" (и пофиг, что у них там Пепси).
Еда и КОВИД. На удивление, в отеле был привычный all - сам берешь и нагребаешь))). НО! На входе в ресторан всегда стояла "девочка-градусник", которая скринила всех и всегда, а кроме того - все одевали перчатки и спокойно нагребали себе еду)))
НЕГАТИВ - гид Иван от ТУИ. Он написал мне в вайбер, что типа все ок, встречи с гидом не будет, поэтому можем общаться онлайн. Не вопрос, путешествуем далеко не первый раз, поэтому наличие отельного гида не обязательно. Задали вопрос по экскурсии по Эгейским островам. От ответа мы прозрели...сначала Иван спрашивал, сколько нас (офигеть, неужели нет у ОТЕЛЬНОГО ГИДА информации об отдыхающих? ), потом через пару часов написал, что экскурсия на двоих будет стоить...ВСЕГО 170 ДОЛЛАРОВ!! ! при этом сама экскурсия стоит 70 баксов, ну и 100$ за трансфер, потому что наш отель находится далеко от Мармариса. Я извиняюсь, а мы должны оплачивать ТРАНСФЕР? И это от ТУИ, которые типа оператор премиум класса...При этом сами ТУИ говорят - мы делаем от вашего отеля БЕСПЛАТНЫЙ трансфер в любое время и в любом количестве на шопинг туры в Мармарис...Вот и получился негатив, потому что мы рассчитывали на 50 баксов с каждого, но 170 - извините, но нет. Позже мы в ресторане слышали от таких же, как мы, что нужно набрать людей, чтобы трансфер разделить на всех. ТУИ - ВЫ не ОХРЕНЕЛИ с таким раскладом? Это отдых или игра "найди еще людей, чтобы тебе была экскурсия дешевле".
Ну и "вишенка" - отъезд ночью (до последнего момента не верил, что подадут такси на трансфер обратно), но нужны ланч-боксы...И в тот же вечер видим парня и девушку в фирменных футболках ТУИ. Бежим к ним, видим на бейдже ИВАН!! ! УРА!! ! ВОТ ЖЕ ОН, НАШ ГИД!! ! ииии..."вы на встречу? " НЕТ!!! ! Нам бы уехать нормально...Интерес Ивана к нам угас, что и логично...По итогу сами на ломаном английском заказывали на рецепшн ланч-боксы, а также уточняли время нашего трансфера.
Краткие итоги. Отель - супер! Персонал - вне всяких похвал, поддержка ТУИ - НУЛЕВАЯ...вернее так - спасибо, хоть организовали трансфер туда и обратно.
P. S. Раньше часто ездили от Anex. Потому что TUI - это дорого. Убедились, что лучше Anex.
Zacznę od przybycia na lotnisko Dalaman. Poszliś my od operatora TUI, ponieważ ten hotel jest ich wył ą cznym. Wsiedliś my do autobusu, przewodnik Anastasia rozdał wszystkim standardowe broszury reklamowe, ale skupił a się na nas dwó ch i dał a broszurę z kontaktami przewodnika Ivana (wię cej o nim pó ź niej). W Marmaris prawie wszystkich zabrano do hoteli, a ja i moją ż onę przewieziono taksó wką do naszego hotelu. Godzina i trochę wzdł uż gó rskiej serpentyny - i jesteś my na miejscu!
Recepcja na wybrzeż u w postaci stodoł y - to jest mocne)) prawie zepsuł o wraż enie cał ego hotelu ...ale potem - ARKA przy wejś ciu i znajdujesz się w tym samym turecko-seldż uckim miasteczku z jego ulicami, dziedziń cami i niepowtarzalna architektura. Nasze walizki został y wywiezione na specjalnej taczce i odwiezione do pokoju 6. Na terenie naszego pokoju podzielono 50/50 - sypialnię i ł azienkę z prysznicem. W obecnoś ci przydatnych - klimatyzacja i telewizja (są.2 rosyjskie kanał y - jeden jest religijny)))
Morze.
Jest ciepł o i serdecznie))) plaż a jest mał ą skał ą muszlową z ciemnym piaskiem, stopy utknę ł y na krawę dzi fal. Podwodny ś wiat jest rzadki. nie moż na poró wnać z Egiptem. ALE! są zł e ryby, któ re ugryzą twoje nogi, jeś li się nie poruszysz))) Szczerze mó wią c, boli, a co najważ niejsze, niespodziewanie. Woda jest czysta na metry dofiga, wię c od razu widać zł ą rybę ))))
Personel. Przeważ nie mł odzi ludzie, chł opaki starają się w peł ni wykorzystać swó j potencjał . Problem w tym, ż e nie znają nawet prymitywnego angielskiego, ale nikt nie skasował ję zyka migowego))) Szczerze mó wią c, zrujnowaliś my oś rodek, bo po naszym wyjeź dzie WSZYSCY barmani wiedzieli, czym jest ROM-COLA (i nie obchodzi mnie to mają tam Pepsi).
Ż ywnoś ć i COVID. Co zaskakują ce, hotel miał zwykł e wszystko - bierzesz to sam i zgarniasz))). ALE! Przy wejś ciu do restauracji zawsze był a „dziewczyna z termometrem”, któ ra zawsze wszystkich prześ wietlał a, a poza tym wszyscy zakł adali rę kawiczki i spokojnie zgarniali wł asne jedzenie)))
NEGATYWNY - poprowadź Ivana z TUI.
Napisał do mnie na viberze, ż e wszystko ok, nie bę dzie spotkania z przewodnikiem, wię c moż emy porozumieć się online. Nie ma problemu, jedziemy daleko od pierwszego razu, wię c obecnoś ć przewodnika hotelowego nie jest konieczna. Zadaliś my pytanie dotyczą ce wycieczki po Wyspach Egejskich. Z odpowiedzi zobaczyliś my ś wiatł o… najpierw Ivan zapytał ilu z nas (wow, czy w HOTEL GUIDE naprawdę nie ma informacji o wczasowiczach? ), potem po kilku godzinach napisał , ż e wycieczka we dwoje bę dzie kosztować ...RAZEM 170 DOLARÓ W ! ! ! natomiast sama wycieczka kosztuje 70 dolcó w, no có ż , 100 dolaró w za transfer, bo nasz hotel jest daleko od Marmaris. Przepraszam, czy musimy zapł acić za PRZELEW? A to od TUI, czyli jak operator klasy premium… Jednocześ nie sami TUI mó wią – wykonujemy BEZPŁ ATNY transfer z Twojego hotelu o każ dej porze i w dowolnej iloś ci na zakupy w Marmaris… Wię c my dostaliś my negatyw, bo spodziewaliś my się po 50 dolcó w, ale 170 - przepraszam, ale nie.
Pó ź niej w restauracji usł yszeliś my od ludzi takich jak my, ż e musimy zrekrutować ludzi, aby podzielić się transferem dla wszystkich. TUI - Nie KURWA z tym ustawieniem? To wakacje lub gra „znajdź wię cej osó b, abyś mó gł mieć wycieczkę taniej”.
Có ż , „wiś nia” to wyjazd w nocy (do ostatniej chwili nie wierzył am, ż e dadzą taksó wkę na transfer powrotny), ale potrzebujemy lunchboxó w… A tego samego wieczoru spotykamy faceta i dziewczyna w T-shirtach z logo TUI. Biegniemy do nich, na odznace widzimy IVANA ! ! ! HURRA! ! ! OTO NASZ PRZEWODNIK! ! ! uiii...jesteś na spotkaniu? "NIE!! ! ! Wyjechalibyś my normalnie… Zainteresowanie Iwana nami osł abł o, co jest logiczne… W rezultacie sami zamó wili lunch boxy na recepcji ł amaną angielszczyzną , a takż e okreś lili godzinę naszego transferu.
Kró tkie podsumowanie. Hotel jest ś wietny! Personel jest nie do pochwał y, wsparcie TUI wynosi ZERO ...a raczej dzię kuję , przynajmniej zorganizowali transfer tam iz powrotem.
PS Wcześ niej czę sto wychodziliś my z Anex. Ponieważ TUI jest drogie. Przekonany, ż e Anex jest lepszy.