НЕЗНАЮ, ЗАЧЕМ ИНТУРИСТ ПРОДАЕТ ТУРЫ, ЕСЛИ РУССКИХ ТАМ НЕНАВИДЯТ И ВСЯЧЕСКИ ПРИТЯСНЯЮТ. ВЫБРАЛА ОТЕЛЬ ИЗ ЗА ЕГО ПЕРВОЙ ЛИНИИ. КОРМЕШКА -ШВЕДСКИЙ СТОЛ НА ЗАВТРАК, А НА УЖИН ПРИНОСЯТ КАЖДОМУ. НАПИТКИ ВСЕ ПЛАТНЫЕ. НО ЭТО НЕ СТРАШНО. ПРИЛИЧНЫХ РУССКИХ МАЛО, А ВСЯКИХ ЖЕНЩИН КОТОРЫЕ ПРИЕХАЛИ ТУДА ЗАРАБАТЫВАТЬ, ОТЕЛЬ НЕ ВОЛНУЕТ, ПОЭТОМУ ОНИ ЕДУТ ТУДА 5 И 6 РАЗ. ИМ ВСЕ НРАВИТЬСЯ. СЕРВИС НИ КАКОЙ, ГРЯЗЬ, ПЛЯЖ ВЕСЬ В ОКУРКАХ И ПРОЧЕМ МУСОРЕ. WI FI ДЛЯ РУССКИХ НЕ ВКЛЮЧАЮТ, ТОЛЬКО АНГЛИЧАНАМ. КОМНАТУ УБИРАЮТ КАЖДЫЙ ДЕНЬ, НО ТЯП ЛЯП. МЫ ПРОМУЧАЛИСЬ ТАМ 10 ДНЕЙ И ПЕРЕСЕЛИЛИСЬ В ДРУГОЙ. НА ПОСЛЕДОК НАС ЧУТЬ НЕ СДАЛИ В ПОЛИЦИЮ С МАЛЕНЬКИМ РЕБЕНКОМ И ПЕНСИОНЕРКОЙ. ОБВИНИЛИ В НАПАДЕНИИ НА АНГЛИЧАНКУ, КОТОРУЮ ОЧЕНЬ РАЗДРАЖАЛ МОЙ СЫН И ПОЭТОМУ ОНА ОРАЛА В НАШ АДРЕС РУГАТЕЛЬСТВА. В ИТОГЕ НАБРОСИЛАСЬ НА МЕНЯ И СТАЛА ДУШИТЬ, РЕБЕНКА СТУКНУЛА ПО РУКАМ. ЭТО ВСЁ ВИДЕЛИ РАБОТНИКИ СТОЛОВОЙ, СЫН ХОЗЯИНА, НО ОНИ И ПАЛЬЦЕМ НЕ ПОШЕВЕЛИЛИ. РЕСЕПШЕН ЕЁ ОТАЩИЛ, МЕНЕДЖЕР ПРИГРОЗИЛ НАМ ПОЛИЦИЕЙ, КОРОЧЕ НЕРВОТРЕПКА, А ГИД НАС ПОСЛАЛ ПОДАЛЬШЕ, ПОТОМ С БОЛЬШИМ ТРУДОМ ПЕРЕВЕЗ В ДРУГОЙ ОТЕЛЬ. ТАМ МЫ ПРЕКРАСНО ДОЖИЛИ 4 ДНЯ ДО ВЫЛЕТА. БОЛЬШЕ В МАРМАРИС НЕ НОГОЙ. ХОТЯ ТАМ ОЧЕНЬ ПОНРАВИЛОСЬ И МОРЕ И ГОРЫ. СПОКОЙСТВИЕ ДОРОЖЕ.
NIE WIEM DLACZEGO INTURYSTA SPRZEDAJE WYCIECZKI, JEŚ LI ROSJANIE SĄ NIENAWIDZILI I POD KAŻ DYM SPOSOBEM PRZYCISKANI. WYBIERZ HOTEL Z PIERWSZEJ LINII. KORMESHKA - BUFET NA Ś NIADANIE, A NA KOLACJĘ PRZYWÓ Z WSZYSTKICH. WSZYSTKIE NAPOJE SĄ PŁ ATNE. ALE TO NIE JEST NIESAMOWITE. Przyzwoitych ROSJANÓ W NIEWIELE, A WSZYSTKIE KOBIETY, KTÓ RE PRZYJEŻ DŻ AJĄ TAM ZARABIAĆ , HOTEL NIE OBCHODZI, DLATEGO JEDZĄ TAM 5 I 6 RAZY. WSZYSCY TO LUBIĄ . Ż ADNY SERWIS, BRUD, PLAŻ A JEST CAŁ KOWITA W BŁ Ę KACH I INNYCH Ś MIECIACH. WI FI DLA ROSYJSKIEGO NIE JEST WLICZONE, TYLKO DLA JĘ ZYKA ANGIELSKIEGO. POKÓ J JEST SPRZĄ TANY CODZIENNIE, ALE BŁ Ą D. CIERPILIŚ MY TAM PRZEZ 10 DNI I PRZENIEŚ LIŚ MY SIĘ DO INNEGO. WRESZCIE ZAWSZE BYLIŚ MY DOSTARCZANI NA POLICJI Z MAŁ YM DZIECKIEM I Emerytem. BYLI Oskarż eni o atakowanie Angielki, któ ra był a bardzo zirytowana przez mojego syna i dlatego krzyczał a o naduż yciach na nasz adres. W REZULTACIE Ś MIEŁ A SIĘ MNIE I ZACZĘ Ł O SIĘ DUSZĆ , DZIECKO ZAPUCHAŁ O W RĘ CE. TO WSZYSCY PRACOWNICY JADALNI, WIDZIANY SYN WŁ AŚ CICIELA, ALE NIE PODNIEŚ LI PALCA. RECEPCJA ODCIĄ Ł A JĄ , KIEROWNIK GROZI NAM POLICJĄ , DŁ UGO, A PRZEWODNIK ODESŁ AŁ NAS, POTEM Z DUŻ YM TRUDNOŚ CIĄ TRANSPORTOWAŁ DO INNEGO HOTELU. TAM Z SUKCESEM PRZEŻ YWAMY 4 DNI PRZED WYJAZDEM. WIĘ CEJ W MARMARIS BEZ STÓ P. CHOĆ TAM BARDZO JAK MORZE I GÓ RY. SPOKÓ J WIĘ CEJ.