Отдыхали с подругами с 21.08 по 28.08. 2008 г. Остались самые замечательные воспоминания. Очень интеллигентный отель. 80%иностранцы. Нас, рускоязычных, слава Богу, мало. Поэтому и атмосфера вполне европейская. Здесь лучше знать английский, хотя бы на начальном уровне. Если владеешь английским, то и персонал очень расторопный и доброжелательный. Потому, что они бедные живут в Турции и еще не выучили русский язык. Поэтому не всегда понимают, что наши сограждане пытаются объяснить им криком(персонал совсем не глухой) и пантомимой. А поскольку не понимают, то и не спешат выполнять, чтобы в просак не попасть. Потому что наши ведь потом матом ругаются и вопят на весь отель, что их не так обслужили. И для незнающих: уважаемые VIPAI-означает "Вип ол инклюзив", а не "ультра ол инклюзив". Поэтому конечно все напитки импортного производства не входят в стоимость и оплачиваются отдельно. Но такие напитки можно купить в Дьюти Фри в аэропорту и упейтесь на здоровье. По вечерам играет живая классическая музыка. Очень красиво и необыкновенно романтично. Поэтому с ужина никто не спешит расходиться. Так приятно сидеть под прекрасным южным небом, лакомиться клубникой со взбитымих сливками(я пишу то что было)и слушать прекрасную музыку. Скажу честно, уезжать нам не хотелось. В следующем году опять приедем, но уже на 2 недели. Рекомендую! ! !
Отдельное слово о Тез Туре. Встретили хорошо, но когда привезли к отелю, то автобус остановился на противоположной стороне очень оживленной улицы. И нам с чемоданами пришлось прыгать между машинами, которые неслись на полном ходу в обе стороны. Отельный гид Биназ -полный отстой. Грубая, невнимательная, да вдобавок искать ее всегда нужно. Потому что бывает в отеле она дважды в день(но не факт, что каждый день и оба раза). Экскурсии хорошие, но те же экскурсии можно заказать у пляжных гидов. Сервис тот же, а стоимость вдвое дешевле. Но даже Биназ не в состоянии испортить впечатление об этом отеле.
Odpoczywaliś my z przyjació ł mi od 21.08 do 28.08. 2008. Mamy najwspanialsze wspomnienia. Bardzo inteligentny hotel. 80% obcokrajowcó w. Nas, mó wią cych po rosyjsku, dzię ki Bogu, jest niewielu. Dlatego atmosfera jest doś ć europejska. Tutaj lepiej znać angielski, przynajmniej na począ tkowym poziomie. Jeś li mó wisz po angielsku, personel jest bardzo wydajny i przyjazny. Bo są biedni, mieszkają w Turcji i jeszcze nie nauczyli się rosyjskiego. Dlatego nie zawsze rozumieją , co nasi rodacy starają się im wytł umaczyć krzykiem (personel wcale nie jest gł uchy) i pantomimą . A ponieważ nie rozumieją , nie spieszą się z podporzą dkowaniem, aby nie wpaś ć w kł opoty. Bo przecież nasi wtedy przeklinają i krzyczą na cał y hotel, ż e tak ich nie serwowano. A dla tych, któ rzy nie wiedzą : drogi VIPAI - oznacza „Vip ol inclusive”, a nie „ultra ol inclusive”. Dlatego oczywiś cie wszystkie importowane napoje nie są wliczone w cenę i są pł atne osobno.
Ale takie napoje moż na kupić na lotnisku w Duty Free i rozkoszować się zdrowiem. Wieczorami grana jest muzyka klasyczna na ż ywo. Bardzo pię kna i niezwykle romantyczna. Dlatego nikomu nie ś pieszy się , aby rozejś ć się po obiedzie. Fajnie jest siedzieć pod pię knym poł udniowym niebem, biesiadować na truskawkach z bitą ś mietaną (piszę co się stał o) i sł uchać pię knej muzyki. Szczerze mó wią c, nie chcieliś my wyjeż dż ać . W przyszł ym roku przyjedziemy ponownie, ale na 2 tygodnie. Polecić!! !
Osobne sł owo o Tez Tour. Spotkaliś my się dobrze, ale kiedy przywieziono nas do hotelu, autobus zatrzymał się po przeciwnej stronie bardzo ruchliwej ulicy. I musieliś my skakać z naszymi walizkami mię dzy samochodami, któ re pę dził y z peł ną prę dkoś cią w obie strony. Przewodnik po hotelach Binaz to totalna frajda. Niegrzeczna, nieuważ na, a na dodatek zawsze trzeba jej szukać . Bo zdarza się to w hotelu dwa razy dziennie (ale nie to, ż e codziennie i za każ dym razem). Wycieczki są dobre?
ale te same wycieczki moż na zamó wić u przewodnikó w plaż owych. Usł uga jest taka sama, ale koszt to poł owa ceny. Ale nawet Binaz nie jest w stanie zepsuć wraż enia tego hotelu.