привезли в отель в 9 утра, заселили сразу, даже успели позавтракать)). номер на 3 этаже окна на улицу. с вечера и до 4 утра гремит музыка с баров, спать не возможно! ! ! в целом номер достойный все работало фен, кондей сантехника, в ванной только жидкое мыло, на шампуня небыло, убирали практически каждый день! ! ! это радывало). wi-fi на рецепшене очень медленый работал пару дней после пропал((( собирались делать планым 2бакса в сутки, так и не появился...тепер про неочень еду, одни овощи мясо не видели вообще, только кусочки курицы приходилось выоавливать из овощного рагу и то пару раз за отдых, соевые сосиски или колбаса соевая, типо катлеты соевые, которые после ужина поподали в завтрашний салат на обед, с голоду не умерли так как были не привередлевы в еде, но тот кто отдыхал с детьми ходили кушать в кафешки неподалеку)) ни фруктов ни выпечки, ни булок небыло вообще, в последний день отдыха появился арбуз)), из алкаголя были пиво и вино красное и белое, качество отвратительное, и то толь небыло красного вина или отсутствовало пиво в течении всего дня))) на общение с хозяином отеля и его женой компомис сводился к тому, что у них нет денег заказывать крепкий алкаголь и качественную еду((( вы же уедите а приедут другие, одним словом жмоты!! ! !
przywieziony do hotelu o 9 rano, osiadł natychmiast, nawet udał o się zjeś ć ś niadanie)). pokó j na 3 pię trze okno na ulicę . od wieczora do 4 rano dudni muzyka z baró w, nie moż na spać! ! ! ogó lnie pokó j przyzwoity, wszystko dział ał o, suszarka do wł osó w, kanalizacja w mieszkaniu, w ł azience tylko mydł o w pł ynie, szamponu nie był o, sprzą tali prawie codziennie ! ! ! to był o satysfakcjonują ce). wi-fi w recepcji był o bardzo powolne, dział ał o kilka dni po zniknię ciu ((mieli planować.2 dolce dziennie i się nie pojawiali. . . teraz o jedzeniu neochen, niektó re warzywa w ogó le nie widział y mię sa, tylko kawał ki kurczaka trzeba był o wycią gną ć z gulaszu warzywnego, a potem kilka razy w czasie reszty kieł baski sojowe lub kieł baski sojowe, jak kotlety sojowe, któ re po obiedzie dostał y do jutrzejszej sał atki na obiad, nie gł odni umarli, bo nie byli wybredni co do jedzenia, ale ci, któ rzy odpoczywali z dzieć mi, poszli jeś ć w pobliskich kawiarniach)) nie był o owocó w, ciastek, ż adnych buł ek, na ostatnim pojawił się arbuz dzień odpoczynku))), z alkoholu był o piwo i wino czerwone i biał e , jakoś ć jest obrzydliwa, a potem nie był o czerwonego wina lub nie był o piwa przez cał y dzień )))) do komunikacji z wł aś cicielem hotelu i jego ż ona, kompromis polegał na tym, ż e nie mieli pienię dzy na zamó wienie mocnego alkoholu i wysokiej jakoś ci jedzenia (((wyjedziesz, a inni przyjdą , jednym sł owem ską piec!! ! !