Рассматривали отели Ланкора и Валери... но дотянули до того, что на наши даты, в нашем финансовом диапазоне и в центре Кемера осталось совсем немного. Отель выбирали между Ромео и Олимпусом (центр, первая линия). Но так как Олимпус "старше", решили все же в Ромео.
Ребята, это тихий ужас. С виду вроде и ничего, заселили сразу, персонал приветливый, но не все и не все русскоговорящие.
Номер. На 5 этаже, с балконом, они там считаются типа новее. По факту: дверь в ванную не закрывается, унитаз протекает, крючок для душа сломан, держите в руках, пыльно, грязно, жарко, благо кондиционер работал. Первая ночь дала нам понять, что нужно оттуда бежать. Напротив отель, где каждый день дискотека до 12 ночи, закрытые балконы не спасают.
Из плюсов солнечная сторона и огромный балкон. На утро пошли к администратору и попросили переселить нас в номер с другой стороны отеля, что бы не мешала музыка. Обещали после 14.00 дать ответ, но уже в 11.00 администратор нашел сам нас на пляже и поменял нам номер. Бесплатно. Но скорее всего номер сам по себе дешевле, балкон маленький, стоит только стол и 2 стула, больше места нет. Кондиционер работает, фен работает, холодильник работает, телевизор работает но у нас сбились настройки, мы забили на это. Кровать это жесть. Я прочувствовала каждую пружинку, дискомфорт страшный. Унитаз вечно шумел, протекала вода, мы на это забили. Душ это нечто...скрипит, рипит, умирает, грязные дверцы, швы на плитке сделаны как попало, забивается от воды в первые секунды, потому что никто его там не чистит. Ок. Смирились, неделю потерпеть.
Питание. Утром, на протяжении недели было одно и то же: куча овощей, яйцо, 2-3 вида сыра и колбаса (после которой щипит язык полдня). Обед: ну что то мясное, похоже на внутренности шаурмы, иногда курочка, котлетки полуфабрикаты в панировке. Овощей и зелени много, тушёные овощи, соусы, булочка, картошка (точнее типа порошка пюре мивина), булгур, рис. Фрукты, сладости, чай, кофе, вода, пиво, вино, кола и фанта на баре. Тетки, которые готовили вроде алекватные, в очках очень приятная женщина, насыпают много, особенно в очках) Вторая грубая, в чем подает еду в том и курит, не снимая перчаток... так себе. Столы протирают постоянно, после каждого, дезинфекция.
Пляж. Очень близко, есть определённые лежаки для отеля, бар на пляже платный. Лежаков хватает. Но так же хватает неадеквашек, которые занимают место и по 2 дня не являются на пляж. Бесит. Но самого места доя зрдьбы на пляже мало, фиг обойдёшь.
Отношение. В принципе адекватные все, но! Если на горизонте "свои" вы отходите на 2 план. Им номера лучше, отношение, внимание, места на пляже, много себе позволяют.
Уборка. Ее не было. От слова совсем. За целых 7 дней не убирался номер. Да хотя бы уже оставили в номере швабру, и сами убрали бы. Максимум это сложить кровать, дать новые полотенца (при учете что они в ванной, если сохнут на балконе, то их игнорируют), шампуни, мыло, бумага. Пыли, мусора....просто полная антисанитария. На кровать было противно ложиться.
Вопрос! За что платили то? Море? Ок, спасибо, но жить в таких условия это нереально, это не отдых. Да, местоположение у отеля хорошее, 1 линия, центр рядом. Но! Рядом 2 отеля 3*. Олимпус мы проходим когда идем на пляж, они там кушают... ароматы божественные, конда у тебя все одно и то же 7 дней. Зависть когда пахнет шашлычок или рыбка, у людей даже посуда нормальная, а у нас пластиковые приборы и тарелки из пенопласта. Через пару отелей Валери тоже 3* - небо и земля.
Незаслуженно и не понятно за что Ромео получил 3*. Отель для непривередливых пенсионеров. Кто пишет, что там все супер, то видимо, вы не знаете, что такое супер. Не пойму где справедливость и как такой разрыв между Валери, Викинг, Олимпус и Ромео. Не советую, однозначно нет! Все в тихом шоке. . .
Rozważ aliś my hotele Lankor i Valerie… ale doszliś my do tego, ż e na nasze randki został o bardzo niewiele, w naszym zakresie finansowym i w centrum Kemeru. Hotel został wybrany pomię dzy Romeo i Olympusem (w centrum, pierwsza linia). Ale ponieważ Olympus jest „starszy”, zdecydowali mimo wszystko w Romeo.
Chł opaki, to cichy horror. Wyglą da na nic, zał atwione natychmiast, personel jest przyjazny, ale nie wszyscy i nie wszyscy rosyjskoję zyczni.
Numer. Na 5 pię trze, z balkonem, są tam uważ ane za nowsze. W rzeczywistoś ci: drzwi do ł azienki się nie zamykają , toaleta przecieka, haczyk od prysznica jest zepsuty, trzymaj w rę kach, zakurzony, brudny, gorą cy, bo klimatyzator dział ał . Pierwsza noc uś wiadomił a nam, ż e musimy stamtą d uciekać . Naprzeciw hotelu, w któ rym codziennie jest dyskoteka do godziny 12 w nocy, zamknię te balkony nie oszczę dzają .
O zaletach sł onecznej strony i ogromnego balkonu. Rano poszliś my do administratora i poprosiliś my o przeniesienie nas do pokoju po drugiej stronie hotelu, ż eby muzyka nie przeszkadzał a. Obiecali udzielić odpowiedzi po 14.00, ale już o 11.00 administrator sam znalazł nas na plaż y i zmienił nasz numer. Jest wolny. Ale najprawdopodobniej sam pokó j jest tań szy, balkon jest mał y, jest tylko stó ł i 2 krzesł a, nie ma już miejsca. Klimatyzacja dział a, suszarka do wł osó w dział a, lodó wka dział a, telewizor dział a, ale straciliś my ustawienia, zdobyliś my na nim punkty. Ł ó ż ko jest blaszane. Czuł am każ dą wiosnę , dyskomfort jest okropny. W muszli klozetowej zawsze był o gł oś no, woda przeciekał a, zdobyliś my na niej punkty. Prysznic to coś...skrzypi, rwie, ginie, brudne drzwi, szwy na kafelkach są zrobione na chybił trafił , zapycha się wodą w pierwszych sekundach, bo nikt go tam nie czyś ci. OK. Pogodzony, czekaj tydzień .
Odż ywianie. Rano przez tydzień był o tak samo: pę czek warzyw, jajko, 2-3 rodzaje sera i kieł basa (po czym szczypie ję zyk przez pó ł dnia). Obiad: no có ż , coś mię sistego, podobnego do wnę trznoś ci shawarmy, czasem kurczaka, panierowane pó ł produkty kotletó w. Duż o warzyw i zieleni, duszone warzywa, sosy, buł ka, ziemniaki (a dokł adniej jak puder mivin), kasza bulgur, ryż . W barze owoce, sł odycze, herbata, kawa, woda, piwo, wino, cola i fanta. Ciotki, któ re gotował y wydawał y się nieadekwatne, bardzo mił a kobieta w okularach, nalewają duż o, zwł aszcza w okularach) Druga jest niegrzeczna, w któ rej podaje jedzenie w jednym i pali bez zdejmowania rę kawiczek...tak sobie . Stoł y są stale wycierane, po każ dej dezynfekcji.
Plaż a. Bardzo blisko, do hotelu są leż aki, bar na plaż y jest pł atny. Doś ć leż akó w. Ale jest też doś ć nieodpowiednich, któ rzy zajmują miejsce i nie przychodzą na plaż ę przez 2 dni. Wś ciekł y. Ale samo miejsce na dojenie na plaż y to za mał o, moż na się obejś ć .
Postawa. W zasadzie wszystko jest wystarczają ce, ale! Jeś li na horyzoncie „twó j” wycofujesz się do drugiego planu. Mają lepsze pokoje, nastawienie, uwagę , miejsca na plaż y, pozwalają sobie na duż o.
Czyszczenie. Nie był o jej tam. W ogó le od sł owa. Pokó j nie był sprzą tany przez 7 dni. Tak, przynajmniej zostawili w pokoju mop i sami by go usunę li. Maksymalnie zł oż yć ł ó ż ko, dać nowe rę czniki (biorą c pod uwagę , ż e są w ł azience, jeś li wyschną na balkonie, to się je ignoruje), szampony, mydł o, papier. Kurz, ś mieci.... po prostu kompletnie niehigieniczne warunki. Poł oż enie się na ł ó ż ku był o obrzydliwe.
Pytanie! Za co zapł acili? Morze? Ok, dzię ki, ale ż ycie w takich warunkach jest nierealne, to nie wakacje. Tak, lokalizacja hotelu jest dobra, 1 linia, blisko centrum. Jednak! W pobliż u znajdują się.2 hotele 3*. Mijamy Olympus, gdy idziemy na plaż ę , tam jedzą … aromaty są boskie, conda masz wszystko tak samo przez 7 dni. Zazdroszczę , gdy pachnie grill lub ryba, ludzie mają nawet normalne naczynia, a my mamy plastikowe sztuć ce i piankowe talerze. Po kilku hotelach Valerie też jest 3* - niebo i ziemia.
Niezasł uż enie i nie jest jasne, dlaczego Romeo otrzymał.3*. Hotel dla wybrednych emerytó w. Kto pisze, ż e tam wszystko jest super, to najwyraź niej nie wiesz, co to jest super. Nie rozumiem, gdzie jest sprawiedliwoś ć i jaka jest taka przepaś ć mię dzy Valerie, Vikingiem, Olympusem i Romeo. Nie polecam, zdecydowanie nie! Wszyscy są w szoku. . .