Odpoczynek zakończył się sukcesem

Pisemny: 8 sierpień 2012
Czas podróży: 12 — 26 czerwiec 2012
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 7.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 8.0
Nie miał em okazji napisać recenzji od razu. Przeczytał em dziś recenzje innych turystó w i zdał em sobie sprawę , ż e wszystko jest znane w poró wnaniu i oczywiś cie „gusty są ró ż ne”. Odpoczywał z ż oną i có rką.11 lat od 12.06. do 27.06. Kupił em vouchery na Ukrainie i poleciał em z Coral Travel. Wzię liś my pokó j w budynku Anex (drugi) od morza, po drugiej stronie ulicy, kupiliś my najtań szy standardowy pokó j dwuosobowy plus pokó j dziecię cy, zrobiliś my to celowo w nadziei, ż e zmienimy go, jeś li to nie zadział a. Lot był z Boryspola, wszystko poszł o dobrze, cieszył em się , ż e nie pobierali od obywateli rosyjskich opł at za wjazd, wzię li 30 dolcó w z herbó w.
Przyjechaliś my do hotelu o 11-00, myś lał em, ż e bę dziemy musieli poczekać do 14-00, ale nie, natychmiast się osiedliliś my, tylko tam....... Pokó j był w piwnicy i ś mierdział mocz. Postanowił em się przesią ś ć , w recepcji powiedzieli, ż e nie ma problemó w, chodzi o cenę - 6 dol. za osobę za dzień , do gł ó wnego budynku - 12 dol. Był em zadowolony z mojego budynku, poszli obejrzeć pokoje, nie podobał y mi się ż adne z oferowanych, ale jak szedł em 4 pię tro (gó rne), widział em, jak sprzą tają pokó j 1464 (pokó j był z 3 peł ne ł ó ż ka), zapytany, czy moż na się zameldować w tej liczbie, otrzymał pozytywną odpowiedź . Poszedł em zapł acić w recepcji, powiedzieli mi, ż e nie ma dodatkowych opł at za ten pokó j, z czego był em niesamowicie zadowolony. Dał mi 5 dolcó w napiwku i poszedł się zameldować .
Pokó j mi się podobał , był mał y balkon, widok na drogę i morze. Przestronny pokó j, mał y korytarz, garderoba i ł azienka z wc, w ogó le wszystko jak zwykle. Na terenie Anex znajdują się dwa budynki, trzeci jest oddalony od morza, jeden bar i dwa baseny, jeden znajduje się tuż przed wejś ciem do naszego budynku. Prawda nie był a sprzą tana zbyt dobrze w pokoju, chociaż codziennie napiwek nie ratował sytuacji, musiał em brać go za rę kę i szturchać nos, wtedy wszystko był o ok. Podł ogi nie myto, tylko zamiatano, rę czniki trzeba był o rzucić na podł ogę , ż eby się zmienić . Uż ył em narzut waflowych i mi się to nie podobał o, ale sprzą taczka wyrzeź bił a z nich przeró ż ne zwierzę ta.

Poszliś my zjeś ć w gł ó wnym budynku, bez stresu, jest też basen, ale jest tam duż o ludzi, wię c pł ywaliś my w naszym. Plaż a jest wystarczają co duż a, duż o leż akó w, wystarczy dla wszystkich, morze jest czyste, jest parking do transportu wodnego, któ ry sł uż y ludnoś ci hotelowej za pienią dze, czasem przeszkadzali, paliwo dostał o się do wody i był o nieprzyjemne pł ywanie. Aby zają ć miejsce bliż ej morza, trzeba przyjś ć na plaż ę o 8 rano, co ja zrobił am, rzucił am rę czniki plaż owe (był y w pokoju) i wyszł am na ś niadanie.
Rę czniki plaż owe należ y zmienić w gł ó wnym budynku o godzinie 17-00 (jeś li pó ź niej, moż e to nie wystarczyć ). Zmienia się je w ł aź ni, na parterze, gdzie znajduje się ró wnież jadalnia. Ż ywili się dobrze, nie byli gł odni, a wrę cz przeciwnie, dodawali 5 kg. Przez drugi tydzień jedzenie był o po prostu zmę czone, chciał em barszcz, okroshka, wieprzowina. Z mię sa był tylko kurczak, raz dali woł owinę . Był o wiele owocó w, ale w wię kszoś ci te same - arbuzy, melony, ś liwki, ś liwki wiś niowe, morele. Był o duż o sł odyczy. Od alkoholu - piwo, wó dka, brandy, wino, koktajle. W zasadzie co pić - był o, trudno był o się upić , ale niektó rym naszym rodakom się udał o.
Był a jeszcze jedna fajna sprawa, w okresie od 14 do 16 godzin, w niektó rych barach był a godzina przeką sek, gdzie moż na zrobić sobie hamburgery, dali frytki, warzywa, był o fajnie (czyli obż artoś ć ).
Spoś ró d wczasowiczó w - 70% - sowieckich i uderzają ce był o to, ż e wielu Kazachó w zaczę ł o się pojawiać , nie miał o to miejsca wcześ niej. Reszta to Niemcy, Polacy, Serbowie itd.
Podobał a mi się animacja - ich skł ad to 5 osó b - 3 Rosjan, Turkó w i Moł dawian, ostatnia rzą dzi. Turk Eddu to fajny facet, trochę przypominają cy Celentano. Co wieczó r odbywał y się przedstawienia, takż e dla dzieci. Christina opiekował a się dzieć mi. Mieszkali w pobliskim hotelu, tam był o taniej. W cią gu dnia był a siatkó wka, rzutki, bocha i inne sporty. Ogó lnie hotel wydaje się być wszystkim.

Personel jest przyjazny, stara się zadowolić , wielu mó wi po rosyjsku.
Czwartego dnia naszego pobytu pojechaliś my autobusem wahadł owym do Antalyi, przystanek obok hotelu, cena do Antalyi to 4 dolce lub 6 liró w (ogó ł em cena to 1 dol - 1.75 liry), wię c jest to bardziej opł aca się pł acić w lirach. Dotarliś my do sklepu Migros i zatrzymaliś my się tam do wieczora - sklep bardzo mi się podobał , moż na kupić niedrogie rzeczy, wszę dzie są inderim, czyli rabaty.
Supermarket M-Migros sprzedaje ró wnież ż ywnoś ć , alkohol i odzież , oczywiś cie ceny są nawet bardzo dobre. Butelka piwa kosztuje 1 lirę , podczas gdy w Kemer 3 dolce. Kupili tam też owoce i sł odycze, moja ż ona kupił a kostium ką pielowy, a moja có rka kupił a kó ł ko do pł ywania. W poró wnaniu z Kemerem wszystko jest znacznie tań sze. Radzę odł oż yć jeden dzień i pojechać tam.
Lepiej zapł acić w dolarach, resztę wydamy w lirach po kursie 1.81 litra. - bardzo opł acalne, kupił em gumę dwa razy i dał em 100 dolcó w. Bank kosztuje 1.75 i pobiera prowizję . Za sklepem wyszliś my na drogę , bliż ej morza, naprzeciwko parku wodnego znajduje się przystanek autobusowy, wsiedliś my do autobusu iz powrotem do Kemer. Moż na ró wnież zjeś ć obiad w Migros. Na najwyż szym pię trze znajduje się wiele kawiarni.
Chciał em kupić lokalną kartę SIM, ale okazał o się to trochę drogie, wię c zdecydował em się na Skype. Hotel posiada bezpł atny bezprzewodowy dostę p do Internetu w holu.

Co wieczó r jeź dziliś my do centrum miasta - daleko nam się udał o, z zakupami - 1 godzina. W centrum znajduje się wież a zegarowa, poniż ej restauracja, niedaleko Placu Attaturka z fontannami. Jest też dworzec autobusowy. W pobliż u sklep Kerrifo (należ y skrę cić w prawo z drogi, któ rą szedł eś , przed wież ą ), jedzenie i alkohol są stosunkowo dobre ceny, naprzeciwko sklepu z narzę dziami też w normalnych cenach. Jeś li przejdziesz dalej obok tych sklepó w, udaj się na autostradę .
Moż esz dostać się do portu i delfinarium, musisz przejś ć prosto obok wież y, zostawiają c ją po prawej stronie, potem drugie skrzyż owanie, po lewej stronie - jest Valkin Street, musisz przejś ć cał ą drogę (czyli , do morza), delfinarium bę dzie znajdować się po prawej stronie drogi. Jednorazowa wizyta kosztuje 19 dolcó w, ale jest kró tkotrwał a i nie warta swojej ceny, bardziej opł aca się wybrać do Antalyi, do parku wodnego, gdzie znajduje się ró wnież delfinarium. W centrum moż na spacerować , jest wiele sklepó w, kawiarni, obcokrajowcó w. Jednym problemem jest to, ż e jest daleko od hotelu, a taksó wka nie jest tania.
Tak, prawie zapomniał em, nigdy nie kupuj wycieczek od organizatoró w wycieczek, jest to bardzo drogie i nie zawsze wysokiej jakoś ci. W Kemer lepiej wzią ć wycieczki z Ginza, najwię kszej agencji na wybrzeż u, wł asne autobusy, rosyjskoję zyczni przewodnicy, cał kiem nieź le moż na się targować . Znajduje się po prawej stronie drogi, w drodze do centrum.
Wycieczka do koś cioł a ś w. Nikoł aj, za trzy brali za 60 dolcó w, z obiadem jednak był gł upi. Po drodze przywieź li do Kekovo - zatopionego miasta, popł ynę li ł ó dką , pł ywali w porcie, karmili ryby Dorado (15 dol. ) i krewetki (8 dol. ), warto. Potem spojrzał na mapę - okazał o się , ż e to Morze Egejskie, no lub bardzo blisko niego. Nastę pnie pojechali do miasta Mira - to miasto w gó rach, obok amfiteatru, na oglę dziny przeznaczono niewiele czasu. Potem jak zwykle przynieś li je do sklepu z ikonami – ceny są wygó rowane, lepiej zabrać ze sobą ikony i zapalić je w koś ciele ś w. Mikoł aja. Nastę pnie udaliś my się do ś wią tyni. Co wię cej, koszt zwiedzania ś wią tyni pł acony jest osobno - 10 dolcó w lub 15 lir, lepiej zapł acić w lirach. Bardzo mi się wszystko podobał o. W drodze powrotnej ponownie przywieź li je do sklepu, w któ rym sprzedawano produkty z onyksu. O 19:00 byliś my w hotelu. Wyjechaliś my o 09:45.

Nie jeź dziliś my już na wycieczki, poza aquaparkiem w Antalyi, wzię liś my też vouchery w Ginzie, kosztował.65 dolcó w za trzy - taniej, jeś li pojechaliś my sami. Radzę . Park wodny jest dobry, serwują lunch (pizza lub hamburger, lody, napó j, piwo). Doś ć . Lepiej zabrać ze sobą wodę . Najlepiej iś ć w dzień powszedni. Duż o Turkó w w weekendy.
Nie opowiadam o Antalyi (recenzja), ponieważ był am wcześ niej w Turcji dwa razy i tym razem nigdzie indziej nie pojechał am, tylko upiekł am się na plaż y, na szczę ś cie pogoda dopisał a. Był o okoł o 40 stopni, woda 27.
Przed wyjazdem cieszyliś my się , ż e zmienili dla nas lot, czyli lecimy z inną firmą , natomiast pó ź niej o 18 godzin, czyli nasz urlop się przedł uż ył , mimo ż e eksmitowano nas z pokoju o godzinie 12-00 i do 19-00 mieszkaliś my na plaż y, przekazaliś my nasze rzeczy do recepcji, wzię liś my prysznic w saunie. Był o ok, bo ze wszystkiego innego mogliś my korzystać bez ograniczeń .
Odlecieliś my z firmą Wind Rose - bardzo dobry przewoź nik - samolot był nowy, jedzenie dobre. Bezcł owe w Antalyi jest bardzo drogie, w Kijowie jest lepiej i taniej, ale najfajniejszym był o Domodiedowo. Wyglą da na to, ż e powiedział wszystko, jeś li już , dodam. Zapytaj, czy jesteś zainteresowany.
Tak, zapomniał am też powiedzieć , ż e pewnego dnia dwó ch turystó w z Rosji zdecydował o się na parasailing za ł odzią , wiał silny wiatr, zostali zerwani i wywiezieni w gó ry, dzię ki Bogu przeż yli, tylko się podrapali. Turcy zasmucili się spadochronem, ale nastę pnego dnia znó w zaczę li jeź dzić na wszystkich.
Ż yczymy wszystkim mił ego wypoczynku.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał