В отеле очень понравилось. Все номера расположены в двухэтажных бунгало, кандишн в номере классный, кровать большущая )), все сделано в стиле аля-деревня - стульчик-столик из дерева и т. п. Правда, при входе опять содрали мани за сейф и за пляжные полотенца. Но ничего, обещали вернуть при отъезде (пусть тока попробуют не вернуть - горько пожалеют! ).
Территория у отеля большая, везде пальмы, сосны, пихты и т. п. Так что воздух там отменный - дыши не хочу.
Пляж довольно интересный - зонтики сверху покрыты пальмовыми листьями, смотрится довольно забавно. Центр всех развлечений - это бассейн (довольно неплохой) и рядом бар. Тама аниматоры-реаниматоры народ развлекают.
Про отдыхающих: 80-90% - это французы и немножко бельгийцев и лишь чуть чуть - русские. Французская речь такая забавная, однако слушать целыми сутками, как они сюсюкаются, было невозможна. Они, по-моему, даже ругаться не умеют ).
Кухня просто потрясающая. Шведский стол - сколько хочешь, столько и накладываешь. Я делал так - поем немного, отдохну, потом опять подойду, наберу, покушаю, и опять отдохну )) мой желудок все выдержал!
По вечерам кое-что готовилось прямо на воздухе. Жарили шашлыки, всякую рыбу, один раз даже лягушки были (смотрю в тарелку - что это такое...две лапки и грудка! это же лягушка! ! ! хотя вкус очень даже ничего, правда маловато мяса на ней).
Анимация вся на французском языке. Меня это конечно сначала веселило. Французский, как я уже говорил, очень смешной язык, особенно когда главная заводила там всех спрашивала что-то, то все французы дружно кричали "Вииииииииии", это был просто отпад! Юмор конечно у них своеобразный немножко, я бы даже сказал примитивный.
По вечерам были дискотеки. Музыку там крутили непонятную, какую-то негритянскую я бы даже сказал (я не расист - просто музыка непонятная). Там ко мне пытались приклеиться два французских парня-гея, но я не дался!
Bardzo podobał mi się hotel. Wszystkie pokoje znajdują się w dwupię trowych bungalowach, pokó j fajny, ł ó ż ko ogromne)), wszystko w wiejskim stylu - krzesł o-stolik z drewna itp. To prawda, ż e przy wejś ciu ponownie zerwali mani dla sejfu i rę cznikó w plaż owych. Ale nic, obiecali go zwró cić przy wyjeź dzie (niech starają się nie zwracać prą du - gorzko tego poż ał ują ! ).
Teren hotelu jest duż y, wszę dzie palmy, sosny, jodł y itp. Powietrze jest wię c doskonał e - nie chce mi się oddychać .
Plaż a jest doś ć ciekawa - parasole pokryte są liś ć mi palmowymi, wyglą da to cał kiem zabawnie. Centrum wszystkich rozrywek to basen (cał kiem dobry) i bar w pobliż u. Animatorzy-resuscytatorzy Tama zabawiają ludzi.
O wczasowiczach: 80-90% to Francuzi, trochę Belgijczycy i tylko trochę Rosjanie. Francuskie sł owa są takie zabawne, ale nie dał o się sł uchać ich seplenienia przez cał y dzień . Myś lę , ż e nawet nie wiedzą , jak przeklinać .
Kuchnia jest po prostu niesamowita. Bufet - ile chcesz, tyle narzucasz. Zrobił em to - zjedz trochę , odpocznij, a potem wró cę , podniosę , zjem i znowu odpocznę )) mó j ż oł ą dek przeż ył wszystko!
Wieczorami coś gotował o się w powietrzu. Smaż yli kebaby, wszelkiego rodzaju ryby, kiedyś był y nawet ż aby (patrzę na talerz - co to jest...dwie ł apy i pierś ! To ż aba! ! ! chociaż smak bardzo ró wny nic, choć jest za mał o mię sa).
Animacja jest w cał oś ci po francusku. Z pewnoś cią począ tkowo mnie to bawił o. Francuski, jak powiedział em, jest bardzo zabawnym ję zykiem, zwł aszcza gdy gł ó wny prowodyr zapytał wszystkich o coś , a potem wszyscy Francuzi krzyczeli jednogł oś nie „Wiiiiiiiiiiii”, to był a tylko strata! Oczywiś cie ich humor jest nieco osobliwy, powiedział bym wrę cz prymitywny.
Wieczorami był y dyskoteki. Grana tam muzyka był a niezrozumiał a, jakaś Murzynka, powiedział bym nawet (nie jestem rasistą - po prostu muzyka niezrozumiał a). Tam dwó ch francuskich gejó w pró bował o mnie trzymać , ale się nie poddał em!