Покупала горящий тур и выбрала отель по отзывам туристов. По цене для трех звезд было дороговато, зато вылет из Харькова,не пришлось тратить время, нервы и деньги на вылет из Борисполя. Прибыли в отель с сестрой в 7 утра. Ночь не спали. Первое впечатление от отеля было ужасным:после расселения других туристов по шикарным пятизвездочным отелям, "Динара Гарден" выглядела жалким курятником.Поселить пообещали к 12 часам. Нас сразу отправили на завтрак и я собственными глазами увидела что из себя представляет еда в отеле "три звезды".Это был ужас.Я люблю вкусно поесть, а тут съедобным для меня были только огурцы, помидоры, оливки и вареные яйца.Забегая наперед, скажу, что это и было основной моей едой всю неделю. Жуткая с виду колбаса, подвявшие салаты,загадочные соусы отпали в полуфинале.Были еще хлопья и шарики, удивительный турецкий йогурт(реально:кислое молоко) в пятилитровой миске. Все.Налили кофе из автомата:"Ячменный колос" по сравнению с ним - пища богов.И все это на больную, не выспавшуюся, замученную переездом/перелетом голову!Я взвыла:"За что я заплатила свои немаленькие деньги?!Берем чемоданы и едем домой!"Если бы я села писать отзыв в первый день, он был бы разгромным. Потом мы немного погуляли по Кемеру, но гулять не было сил. Вернулись в отель.Спать хотелось смертельно, мы улеглись в тени возле бассейна на шезлонгах и там спали,пока нас не растолкали на поселение.Поселились только в третьем из предложенных номеров. Первый был на третьем этаже с высокими ступеньками, а у меня сестра после перелома ноги(да и сами мы не юные девы).Второй выходил на бассейн - шумно.Не скандалили и взяток не давали, хозяин спокойно принял возражения. Заселились в номер 103 на первом этаже, вход с холла отеля. Чистый маленький номер, свежий ремонт, кондиционер работает, телевизор тоже(4 российских канала), но мы его и дома не смотрим, включали 2 раза. Очень удобные кровати.Мебели мало:шкаф, одна(!) на двоих тумбочка, туалетный столик и пуф. Сперва не хватило текстиля, полотенца и вафельные простыни(классная штука, хотела себе домой такую купить) для укрывания принесли во второй половине дня.В ванной хозяин решил сэкономить на поддонах для душа, поэтому просто дырка в полу и занавеска. После принятия душа весь пол в воде, в туалет ходили во вьетнамках. Моя великая чистюля сестра вытирала пол после душа тряпкой.Кроме этого, номер всем хорош. Wi-Fi в номерах не ловит, пообщаться с миром выходили в холл.Выспавшись, отправились на пляж.Он минутах в 5-7 от отеля, вдоль линии моря по территории пятизвездочных отелей, 155 beach. Туда сходились все постояльцы 3-4 звезд, наслушались много впечатлений о других отелях.Крупная галька, местами переходящая в булыжники.Зрелище, до боли напоминающее криворожский карьер.Сразу купили специальные тапки и купались в них, без этой обуви в воду заходить по камням больно. Шезлонгов нам хватало всегда, места под навесами тоже. Вода чистейшая и теплейшая.Горы, море, Кемер прекрасны! Но вернемся к еде. Нормально поесть можно только на ужин. Здесь под бдительным надзором можно получить кусочек рыбки(была 2 раза) или курью ногу либо крыло.Вкусно готовят рис, но, к сожалению, он бывал не каждый день. Остальное для меня несъедобно.На обед жарили нечто соевое:нагетсы, котлеты.Из фруктов только арбуз на обед и ужин.Десертов нет, несколько раз давали плавающие в сиропе типа маленькие маффины, я попробовала один раз и больше их не брала.Искренне радовалась, что мы не приехали с сыновьями, они бы вообще ничего не стали есть.Не рекомендую приезжать в этот отель с детьми:если они не едят овощи и зелень, кормить их будет нечем. Мы с сестрой нашли великолепную кондитерскую, "Мигрос" и "Курфур", и все, чего нам не хватало из еды, докупали там(включая кофе:)).
Огромной положительной стороной "Динары" является расположение в самом центре города и в то же время на тихой улочке возле сквера. За пять минут ты доходишь до моря, до центральной улицы с магазинами и ресторанами, до мечети и супермаркетов.И это не мешает спокойно спать по ночам в тишине.В самом отеле с утра до ночи играют печальных или патетичных турецьких пісень, но после обеда выключают, и около восьми вечера тоже.Люди в отеле попались не буйные, алкоголя не подают, маленьких детей нет, спокойно отдыхаешь после активного дня.
Есть бассейн, но мы ним ни разу не воспользовались, все время ходили на море, поэтому ничего о нем сказать не могу. Пахнет хлоркой, люди плескались.
Про персонал. Обслуживают суровые турецкие парни. Помогали всегда и везде.Убирают в номерах женщины, основной миссией считают повозить мокрой тряпкой по полу.Не думаю, что за неделю меняли полотенца или белье, они и так были чистыми, у нас претензий нет.
В общем, после недели, проведенной в "Динаре", скажу, что у нее только один существенный недостаток:еда. Пришлось дополнительно потратиться на питание.Плюсы:расположение, покой, нормальный номер.Слышали, как люди жаловались на рецепшине на неработающие кондиционер и телевизор, у кого-то забился в душе сток и стояла по щиколотку вода, но нас эти ужасы миновали.
Наш отдых удался и я обязательно приеду в сказочный Кемер еще. Но не в три звезды.
Kupił em pł oną cą wycieczkę i wybrał em hotel na podstawie recenzji turystó w. Był o drogo jak na trzy gwiazdki, ale lot z Charkowa nie musiał tracić czasu, nerwó w i pienię dzy na lot z Boryspola. Przybył em do hotelu z moją siostrą o 7 rano. Noc nie spał a. Pierwsze wraż enie po hotelu był o straszne: po zakwaterowaniu innych turystó w w luksusowych pię ciogwiazdkowych hotelach „Dinara Garden” wyglą dał jak nę dzny kurnik. Obiecali osiedlić się do godziny 12-tej. Od razu wysł ano nas na ś niadanie i zobaczył am na wł asne oczy, co to jest jedzenie w hotelu "trzy gwiazdki". To był o okropne. Lubię dobrze zjeś ć , a tu tylko ogó rki, pomidory, oliwki i gotowane jajka był y dla mnie jadalne. Patrzą c w przyszł oś ć , powiem, ż e to był o moje gł ó wne jedzenie przez cał y tydzień . Okropnie wyglą dają ca kieł basa, podsumowane sał atki, tajemnicze sosy zniknę ł y w pó ł finale. Był y też pł atki zboż owe i kulki, niesamowity turecki jogurt (wł aś ciwie: kwaś ne mleko) w pię ciolitrowej misce. Wszystko.
Nalewali kawę z automatu: w poró wnaniu do niej „Kł os Ję czmienny” – poż ywienie bogó w. A wszystko to na pacjencie, któ ry nie spał , torturowany ruchomą /latają cą gł ową ! Krzykną ł em: „Dlaczego zapł acił em duż e pienią dze? ! Zabieramy walizki i wracamy do domu! ” Gdybym pierwszego dnia usiadł do napisania recenzji, był oby to druzgocą ce. Potem szliś my trochę Kemer, ale nie mogliś my chodzić . Wró ciliś my do hotelu. Chcieliś my ś miertelnie spać , leż eliś my w cieniu przy basenie na leż akach i spaliś my tam, aż zostaliś my zepchnię ci do osady. Osiedlony tylko w trzecim z proponowanych pokoi. Pierwsza był a na trzecim pię trze z wysokimi schodami, a ja mam siostrę po zł amanej nodze (a my sami nie jesteś my mł odymi dziewicami). Drugi poszedł na basen - hał aś liwie. Nie był o ż adnych skandali ani ł apó wek, wł aś ciciel spokojnie przyją ł sprzeciw. Zamieszkał y w pokoju 103 na parterze, wejś cie z holu hotelowego.
Czysty mał y pokó j, ś wież o po remoncie, klimatyzacja dział a, telewizor też (4 rosyjskie kanał y), ale nie oglą damy go w domu, wł ą czono 2 razy. Bardzo wygodne ł ó ż ka. Jest mał o mebli: szafa, jedna (! ) na dwie szafki nocne, toaletka i pufa. Na począ tku brakował o tekstylió w, rę cznikó w i waflowych prześ cieradeł (fajna rzecz, chciał em kupić w domu), aby schron przywieź li po poł udniu. W ł azience wł aś ciciel postanowił zaoszczę dzić na brodzikach, a wię c wystarczy dziura w podł odze i zasł ona. Po wzię ciu prysznica cał a podł oga był a w wodzie, ludzie chodzili do toalety w klapkach. Moja wielka czysta siostra wytarł a podł ogę szmatą po prysznicu. Dodatkowo pokó j jest dobry dla każ dego. Wi-Fi w pokojach nie ł apie, aby komunikować się ze ś wiatem udaliś my się do przedpokoju. Po spaniu poszliś my na plaż ę . To jest 5-7 minut od hotelu, wzdł uż linii morza w pię ciogwiazdkowych hotelach, 155 plaż y. Zbiegali się tam wszyscy goś cie 3-4 gwiazdek, sł ychać był o wiele wraż eń o innych hotelach.
Duż y kamyk, któ ry miejscami zamienia się w kamień . Spektakl boleś nie przypominają cy kamienioł om w Krzywym Rogu. Od razu kupił em specjalne trampki i wyką pał em się w nich, bez tych butó w boli wejś ć do wody po kamieniu. Zawsze mieliś my wystarczają co duż o leż akó w, miejsc pod zadaszeniami. Woda jest czysta i ciepł a. Gó ry, morze, Kemer są cudowne! Wró ć my jednak do jedzenia. Moż esz jeś ć normalnie tylko na obiad. Tutaj pod ś cisł ym nadzorem moż na dostać kawał ek ryby (był o 2 razy) lub udko z kurczaka lub skrzydeł ko. Pyszny ryż jest gotowany, ale niestety nie na co dzień . Reszta jest dla mnie jadalna. Na obiad usmaż yli coś sojowego: nuggetsy, kotlety. Z owocó w tylko arbuz na obiad i kolację . Deseró w nie ma, mał e babeczki pł ywają ce w syropie podawano kilka razy, raz spró bował am i wię cej ich nie brał am. Szczerze się cieszył em, ż e ja i moi synowie nie przyszliś my, w ogó le nic nie jedli.
Nie polecam przyjeż dż ać do tego hotelu z dzieć mi: jeś li nie jedzą warzyw i zieleni, nie bę dzie ich karmić.
Znaleź liś my z siostrą cudowną cukiernię „Migros” i „Kurfur” i wszystko, czego nam brakował o w jedzeniu, kupione tam (w tym kawa : )).
Ogromnym atutem "Dinary" jest poł oż enie w samym sercu miasta a jednocześ nie przy cichej uliczce niedaleko parku. W pię ć minut moż na dotrzeć do morza, gł ó wnej ulicy ze sklepami i restauracjami, meczetu i supermarketó w. A to nie przeszkadza ci spać spokojnie w nocy w ciszy. Smutne lub ż ał osne tureckie piosenki grane są w hotelu od rana do wieczora, ale wył ą cza się je po poł udniu i okoł o ó smej wieczorem. Ludzie w hotelu nie są agresywni, nie podaje się alkoholu, nie ma mał ych dzieci, odpoczywasz po aktywnym dniu.
Jest basen, ale nigdy z niego nie korzystaliś my, cią gle chodziliś my nad morze, wię c nie mogę nic o tym powiedzieć . Pachnie chlorem, ludzie chlapią.
O personelu. Obsł ugiwany przez poważ nych tureckich facetó w. Pomagał zawsze i wszę dzie.
Kobiety sprzą tają pokoje, gł ó wną misją jest prowadzenie mokrej szmaty po podł odze. Nie są dzę , ż eby zmienili rę czniki lub poś ciel w cią gu tygodnia, i tak był y czyste, nie mamy ż adnych skarg.
Generalnie po tygodniu spę dzonym w Dinar powiem, ż e ma tylko jedną istotną wadę : jedzenie. Musieliś my dodatkowo wydać na jedzenie. Plusy: lokalizacja, odpoczynek, normalny pokó j. Sł yszeliś my, jak ludzie narzekali w recepcji na niesprawną klimatyzację i telewizor, ktoś miał odpł yw w duszy, a woda stał a mu u kostek, ale te okropnoś ci nas ominę ł y.
Nasze wakacje zakoń czył y się sukcesem i na pewno jeszcze raz przyjadę do bajecznego Kemeru. Ale nie trzy gwiazdki.