Хотелось самостоятельно побывать в каньоне, поэтому выбрали дислокацию в пос. Гейнюк. Отель порекомендовало ТА. Мы доверились.
В предыдущем отзыве, правда, довольно давнем, разнесли в пух и прах питание. Так вот, как раз с этим все ок! Разнообразие полнейшее. Я к мясу равнодушна, но здесь брала исключительно его. Еще бы! Нежнейшая ягнятинка и телятинка! МММ! Язык, кебаб и пр. пр. пр. Я убежденный рыбоед, но все равно ела только мясо. Рыбу пару раз взяла... И убедилась, что это не их конек. Не то что бы было совсем не вкусно, но по сравнению с мясом - совершенно не то. А была и семга и сибас и дорада. Креветки были один раз за неделю отдыха. Тоже не впечатлили. Птицу не люблю, но были и индейка и цыплята. Не брала. Не могу ничего сказать ни за, ни против. Овощи свежие, тушеные, маринованные, на гриле. Оливки всякие разные. Сыры. Колбаса вполне съедобная. Супы на завтрак, обед и ужин. Мед в сотах. Какого рожна еще надо? Вот с фруктами могло бы быть и получше. Но нам хватало. Грейпфруты, апельсины, груши и яблоки. И на этом все. В столовке все резаное. Цельными яблоками-грушами можно было разжиться только в пляжном баре. Вкуснейшее мороженое. Особенно лимонное. Ну, в общем, полный фарш! Кошки в наличии. Кормить не рекомендуют, но не получается.
Выпивка. Пиво кеговое. Вино из бутылок. Белое, красное и розовое. И особенно розовое! Коктейли разные. О шейкере они, конечно, не слыхали, наверное. Впрочем, при таком количестве страждущих, некогда там особо взбивать. С пивом потянут. Из крепкого пили только коньяк. Странный, но съедобный. Правда, они норовят бросить туда лед и лимон, но быстро поняли, что неправы. Вода в пластиковых запечатанных стаканчиках на всех барах в неограниченном количестве.
Пляж. Лежаки новые. Заход довольно удобный. Сравниваю с пляжем "Дайма резорт", где был резкий набор глубины и выбираться было не очень то удобно. Здесь нормально. Галька различных фракций - от песчинок до булыжников. Гулять неудобно - увязаешь. Есть раздевалка, бар, туалет (за баром) и душ. Идти от отеля до пляжа метров 100. Но через дорогу. Но на дороге есть лежачие полицейские. Может и не собьют.
Территория. Компактная, но симпатичная.
Вай фай. В лобби и куда добьет - бесплатный. Добивает до бассейна и до столовки. У нас в номере тоже бывал. Когда все еще спали. Нам хватало. Есть платный. Почем, не интересовались.
Обслуживание. Поварам, официантам и барменам - респектище! Особенно официантам. Не успевали мы опорожнить тарелку, как ее тут же уносили. Не успевали мы допить спиртное, как нам тут же наливали новую порцию. Причем, ребята работали за идею. Чаевые можно было оставить в типбоксе на входе в зал. Официанты не могли видеть, кто оставлял денюшку, а кто нет. Шуршали, в общем.
Уборщица, надеясь на чаевые, украсила кровать искусственными цветочками. Но не было у нас мелочи. Тогда она забыла вынести мусор и поставить воду. Но мы не в претензии.
Номер. Нам достался с видом на горы. Все довольно новое. Нам он понравился. Я надеялась, что там будет тихо. Но... Это самое большое "но" этого отеля. Звукоизоляция! Если в круглосуточном лобби засела компания - это аллес капут! Мы жили на третьем, относительно лобби этаже, но из-за двери было слышно все, что там происходит! Кроме того, если открыт балкон, снизу слышно, как подъезжают и уезжают автобусы с постояльцами. Особенно, когда приезжают. Тогда начинается процесс дезинфекции багажа. Ну очень шумно! Петухи и мечеть отдыхают. А ведь и они имеют место быть в этом хоре. Вот и выбирай, что важнее - спокойный сон (если в лобби тихо) или же свежий воздух с гор. Впрочем, если воспользоваться благами оллинклюзива на все сто и залиться до затылка, крепкий сон обеспечен.
А так, отель хороший. Рекомендую!
Chciał em sam zwiedzać kanion, wię c wybraliś my lokalizację w wiosce. Gö ynuk. Hotel polecił TA. Zaufaliś my.
W poprzednim przeglą dzie jednak, doś ć stary, rozbili jedzenie na kawał ki. Wię c po prostu z tym wszystko jest w porzą dku! Odmiana jest kompletna. Mię so jest mi oboję tne, ale tutaj wzią ł em je wył ą cznie. Nadal bę dzie! Najdelikatniejsza jagnię cina i cielę cina! MMM! Ję zyk, kebab itp. Jestem zagorzał ym rybojadem, ale nadal jadł em tylko mię so. Kilka razy wzią ł em rybę...I był em przekonany, ż e to nie jest ich mocna strona. Nie chodzi o to, ż e w ogó le nie był o smaczne, ale w poró wnaniu z mię sem jest zupeł nie inne. Był też ł osoś , okoń morski i dorada. Krewetki raz w tygodniu odpoczywał y. Ró wnież nie pod wraż eniem. Nie lubię ptakó w, ale był y indyki i kurczaki. Nie wzią ł em tego. Nie mogę nic powiedzieć za ani przeciw. Warzywa ś wież e, duszone, marynowane, grillowane. Oliwki są inne. Sery. Kieł basa jest doś ć jadalna. Zupy na ś niadanie, obiad i kolację . Plaster miodu. Czego do diabł a jeszcze potrzebujesz? Mogł o być lepiej z owocami. Ale mieliś my doś ć . Grejpfruty, pomarań cze, gruszki i jabł ka. I to wszystko. Wszystko w stoł ó wce jest pocię te. Cał e jabł ka, gruszki moż na był o kupić tylko w barze na plaż y. Najsmaczniejsze lody. Zwł aszcza cytryna. Ogó lnie rzecz biorą c, peł ny farsz! Dostę pne koty. Karmienie nie jest zalecane, ale nie dział a.
Birbantka. Piwo z beczki. Wino butelkowane. Biał y, czerwony i ró ż owy. A zwł aszcza ró ż owy! Koktajle są ró ż ne. Oczywiś cie prawdopodobnie nie sł yszeli o shakerze. Jednak przy tak wielu cierpieniach nie ma czasu, aby je tam bić . Pocią gną z piwem. Od mocnego pił tylko koniak. Dziwne, ale jadalne. Co prawda starają się rzucać tam lodem i cytryną , ale szybko zorientowali się , ż e się mylili. Nieograniczona woda w zamknię tych plastikowych kubkach we wszystkich barach.
Plaż a. Ł ó ż ka są nowe. Wejś cie jest doś ć wygodne. Poró wnuję to z plaż ą „Daima Resort”, gdzie nastą pił gwał towny wzrost gł ę bokoś ci i nie był o zbyt wygodnie się wydostać . Tutaj jest w porzą dku. Otoczaki o ró ż nych frakcjach - od ziaren piasku po kostkę brukową . Chodzenie jest niewygodne – utkniesz. Jest garderoba, barek, toaleta (za barem) oraz prysznic. Spacer z hotelu na plaż ę.100 metró w, ale po drugiej stronie ulicy. Ale na drodze są progi zwalniają ce. Moż e nie uderzą .
Terytorium. Kompaktowy, ale uroczy.
Wi-Fi. W holu i gdzie się skoń czy - gratis. Koń czy się do basenu i do stoł ó wki. Byliś my też w naszym pokoju. Kiedy wszyscy jeszcze spali. Mamy doś ć . Jest pł atny. Przecież nie byli zainteresowani.
Usł uga. Szefowie kuchni, kelnerzy i barmani - szacunek! Zwł aszcza kelnerzy. Gdy tylko opró ż niliś my talerz, natychmiast go zabrano. Nie zdą ż yliś my dokoń czyć picia alkoholu, bo od razu nalano nam nową porcję . Co wię cej, chł opaki pracowali nad tym pomysł em. Napiwki moż na zostawić w skrzynce napiwkowej przy wejś ciu do hali. Kelnerzy nie widzieli, kto zostawił pienią dze, a kto nie. Ogó lnie szeleś cił .
Sprzą taczka, liczą c na napiwek, udekorował a ł ó ż ko sztucznymi kwiatami. Ale nie mieliś my ż adnych drobiazgó w. Potem zapomniał a wyją ć ś mieci i nalać wody. Ale nie narzekamy.
Numer. Mamy widok na gó ry. Wszystko jest cał kiem nowe. Podobał o nam się . Miał em nadzieję , ż e bę dzie tam cicho. Ale. . . To najwię ksze "ale" tego hotelu. Izolacja akustyczna! Jeś li jakaś firma zadomowił a się w cał odobowym lobby – to jest alles kaput! Mieszkaliś my na trzecim pię trze, w stosunku do holu, ale wszystko, co się tam dział o, sł ychać był o zza drzwi! Ponadto, jeś li balkon jest otwarty, moż na usł yszeć z doł u, jak autobusy z goś ć mi podjeż dż ają i odjeż dż ają . Zwł aszcza gdy przybę dą . Nastę pnie rozpoczyna się proces dezynfekcji bagaż u. Có ż , jest bardzo gł oś no! Koguty i meczet odpoczywają . Ale mają też miejsce w tym chó rze. Wybierz wię c to, co waż niejsze - spokojny sen (jeś li w holu jest cicho) lub ś wież e powietrze z gó r. Jeś li jednak w peł ni wykorzystasz all-inclusive i napeł nisz się do tył u gł owy, zdrowy sen jest gwarantowany.
Có ż , hotel jest dobry. Polecam!